Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
  • 1131 / 218 / 7
Mam dziwny "problem".
Jak robię za długie przerwy w paleniu to mam obniżony nastrój, wiele rzeczy mnie wkurza.
Takie efekty zaczynają się 2-3 tygodnie od ostatniego palenia.
Zwykle wygląda to tak:
- palenie raz na kilka dni przez tydzień-dwa
- poczucie słabego działania, zamuły i braku pozytywnej fazy -> decyzja o odstawieniu
- po ok. pół tygodnia czuję powrót klarowności myślenia, czuję się naprawdę dobrze i nie potrzebuję żadnych używek
- taki stan utrzymuje się tydzień-dwa, potem zaczynam mieć ochotę na używki które oddalają od rzeczywistości (mj i dysocjanty)
- trzeźwość staje się nieznośna, 5-HTP słabo pomaga, wtedy palę zioło (nawet mała ilość wystarcza) i cykl zaczyna się od nowa...

Czy to jest normalny wpływ znudzenia trzeźwym życiem na samopoczucie?
Bo wydaje mi się dziwne żeby objawy odstawieniowe pojawiały się po kilku tygodniach. Jak wypalę dużo to miewam obniżenie nastroju na drugi dzień ale szybko przechodzi.
Warto przeczekać ten negatywny stan i zrobić dłuższą przerwę (kilka miesięcy)?
Nie chcę być uzależniony, więc palenie, nawet tak rzadkie, ale regularne, mnie martwi.
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 478 / 21 / 0
Miałem wczoraj taką rozkminę (na kiblu xD) że nie mogę palić te kilka razy w tygodniu, bo za bardzo bym znienawidził tych pozostałych dni kiedy nie palę. Nawet raz na tydzień to dla mnie za dużo - mogę być szczęśliwym kotem tylko wtedy kiedy palę codziennie, albo kilka razy w miesiącu.
Warto przeczekać ten negatywny stan i zrobić dłuższą przerwę (kilka miesięcy)?
Sajko możesz brać raz na 2 tygodnie, miejmy nadzieję że to Cię poustawia, poszereguje, ponaciąga na miąchwę /poukłada/.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 145 / 0
mialem tak samo, po 3 miesiacach trzezwosci i spoko samopoczucia zaczelo mi czegos brakowac, wytrzymalem jeszcze ponad rok ale nic sie nie zmienilo wiec stwierdzilem, ze jebac to i zaczalem palic, poczulem sie lepiej. :-D
niedojebanie genetyczne
  • 3854 / 308 / 0
Ja dzisiaj zapaliłem po dwu i półmiesięcznej przerwie. Zapaliłem, bo chciałem, brakowało mi tego. A jak samopoczucie bez mj? Na ogół spoko. Więcej chęci do życia, człowiek nie wstaje ze zespawanymi powiekami (jak się jara od rana do wieczora). Pojaram, ze 2-3 dni (na tyle starczy mi sztuka), i podejrzewam, że znowu będę chciał zajarać po co najmniej 3 tygodniowej przerwie. Jak nie jarałem, to zacząłem robić sobie pompki i brzuszki, ograniczam się z jedzeniem, jak kolano mnie nie boli, to i se pobiegam. Pasuje mi taki bardziej aktywny tryb.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 334 / 13 / 0
U mnie trwa przerwa od koło 2,5 miesiąca i o dziwo absolutnie mnie nie ciągnie, chyba to rezultat tego, że zdecydowanie za dużo paliłem wcześniej i teraz po prostu trzeźwość jest dla mnie nowym narkotykiem. Po początkowym okresie odstawienia: kłopoty z zaśnięciem, pojebane sny, zmniejszone łaknienie czuję się naprawdę dobrze, dużo pozytywnej energii.

Jedynym minusem jest, że po okresie dziwnych snów mam teraz bardzo realistyczne sny, nie tylko, że bardzo wyraziste, ale zwyczajnie nijakie, np ostatniej nocy śniło mi się, że poszedłem na zakupy do sklepu, kupiłem potrzebną mi żywność i wróciłem do domu i koniec, zero akcji, zero suspensu, bardziej to przypomina wspomnienie niż marzenie senne. Chyba już wolałem nie pamiętać snów po mj niż rano zastanawiać się nad znaczeniem tak trywialnych urojeń. Możliwe, że to nie ma żadnego związku z paleniem, być może zwyczajnie jestem popierdolony w głowie %-D

Czuję, że będą to jedne z nielicznych świąt bez marihuany w moim dorosłym życiu, ale abstynencja skończy się na sylwestra, raczej nie jestem aż tak asertywny, żeby nie ulec presji.
  • 3368 / 685 / 9
Jaranie ma to do siebie, że jak się pali przez dłuższy czas to jak zabraknie zioła to człowiek potrafi podkurwiony chodzić i nawet maczana na to nie pomaga.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 478 / 21 / 0
xaviivax pisze:
U mnie trwa przerwa od koło 2,5 miesiąca i o dziwo absolutnie mnie nie ciągnie, chyba to rezultat tego, że zdecydowanie za dużo paliłem wcześniej i teraz po prostu trzeźwość jest dla mnie nowym narkotykiem. Po początkowym okresie odstawienia: kłopoty z zaśnięciem, pojebane sny, zmniejszone łaknienie czuję się naprawdę dobrze, dużo pozytywnej energii.

Jedynym minusem jest, że po okresie dziwnych snów mam teraz bardzo realistyczne sny, nie tylko, że bardzo wyraziste, ale zwyczajnie nijakie, np ostatniej nocy śniło mi się, że poszedłem na zakupy do sklepu, kupiłem potrzebną mi żywność i wróciłem do domu i koniec, zero akcji, zero suspensu, bardziej to przypomina wspomnienie niż marzenie senne. Chyba już wolałem nie pamiętać snów po MJ niż rano zastanawiać się nad znaczeniem tak trywialnych urojeń. Możliwe, że to nie ma żadnego związku z paleniem, być może zwyczajnie jestem popierdolony w głowie %-D
Ja po odstawce kanna miałem co noc "darmową fazę", tylko tak umiałem to nazwać bo w stanie hipnagogów czułem się po prostu srogo ujebany AM-2201 albo czymś jeszcze mocniejszym. A co do "trywialnych urojeń", to tak to nie działa. Sny nigdy nie są trywialne i nigdy nie traktują o wydarzeniach błahych.
Hadisy pisze:
"Ktokolwiek twierdzi, że miał sen, w któym widział coś, czego nie widział, powinien trafić do piekła, gdzie będzie musiał związać dwa ziarnka jęczmienia i nie będzie w stanie tego dokonać."
Mogę one mówić w języku dni powszednich o wydarzeniach świątecznych. Trzeba tylko wiedzieć na co zwracać uwagę - z której strony jest obserwator, w którą stronę się przemieszcza, z jakiego drewna wykonana jest podłoga etc. - pozornie drobne i nic nie znaczące szczegóły mogą mieć w interpretacji takiego snu kluczowe znaczenie.
Zgienty pisze:
Jaranie ma to do siebie, że jak się pali przez dłuższy czas to jak zabraknie zioła to człowiek potrafi podkurwiony chodzić i nawet maczana na to nie pomaga.
Gorzej jak ktoś przeholował z maczanami i po półrocznej przerwie dwa grube jointy jakościowego ziółka dają mu tylko lekkie rozluźnienie i zmianę nastroju.
Spoiler:
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3368 / 685 / 9
A czego oczekiwać od zioła? Ja tam pale szkło jak szlugi a szlugów nie palę.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 478 / 21 / 0
Ja oczekuję od zioła porządnego PIERDOLNIĘCIA..
Jak kiedyś powiedziałem ojcu że zioło można palić jak szlugi, to mnie wyśmiał i powiedział że tak się nie da. :D
Ale ostatnio palił we wczesnych latach 90' więc w sumie mógł nie wiedzieć że teraz mamy trochę inne zioło.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 413 / 26 / 0
Do kilkudniowym paleniu trudno jest usnoć w pierwszą noc,a jak sie uda to ma się mocny/realistyczny sen.Przynajmiej ja tak mam.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.