@johnybohny

Utrzymywanie się wenli w organizmie: napisz, na jakim dokładnie preparacie byłeś. Większość to wenla o przedłużonym uwalnianiu, ja jestem na Orivenie i to właśnie taka forma.

Odstawiłeś nagle, z dnia na dzień czy metodą schodków, stopniowo przez 1-2 tyg. zmniejszając dawki? Ja teraz robię schodki, byłem na 225 mg jeszcze na początku tygodnia, obecnie jestem na 150 i mniej więcej co drugi dzień zmniejszam o 37,5 mg, aż do zera finalnie.

Z tego co czytam przy stopniowym schodzeniu też mogą się pojawić objawy odstawienia, ale najczęściej właśnie przy nagłym.

Pytałeś też, jak długo siedzi to w organizmie. Okres półtrwania wenli to 15 godzin w wersji o przedłużonym uwalnianiu lub 5 h przy natychmiastowym. Ty już powinieneś być czysty, skoro 3 tygodnie temu zaprzestałeś, więc albo wróciły problemy które Ci wenla maskowała, albo jeszcze Cię męczą objawy odstawienia (utrzymywać się mogą właśnie do 3 tygodni) albo jedno i drugie.

Wiem, mało to konkretne co napisałem, w stylu "jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie", ale każdy organizm jest inny. Jeśli coś Ci to da, to mogę tu zaraportować za jakiś czas, jak się czuję po odstawieniu.

16 wrz 2023 - fuzja postów - d5

UPDATE.

Zjechałem całkowicie do zera z dawkami w ciągu nieco ponad tygodnia. Psychicznie? OK, mimo ciężkiego dla mnie okresu: rozjebał mi się ponad 12-letni związek. Chociaż może właśnie dlatego, szczęśliwy to on nie był od dawna.

Fizycznie? Na tym poziomie niestety uboki się pojawiły, gdzieś tak od zejścia na 112,5 mg. Nic strasznego ogółem. Głównie chwile takich jakby zachwiań równowagi w parze z mniejszym czuciem własnego ciała. Wrażenie, jakby głowa mniej mięśnie kontrolowała niż normalnie. Momentami lekkie derealizacje. Zwiększona potliwość na przemian z dużymi skokami odczuwania temperatury.

Tu ważna uwaga: pierwszy dzień "zero" nagrodziłem sobie dwudniowym, dość oporowym waleniem mefedronu ze znajomą :D Pierwszej nocy przerobiliśmy dwójkę, kolejnej trójkę innego (konkretniejszego) sortu. I to był mef mef, nie jakiś no name kryształ od randomowego sebixa spod randomowego bloku. Kumpela ma bardzo dobre dojścia. Prawdopodobnie dość głupie i ryzykowne poorać się mefem tak szybko po ostatniej dawce wenli, mam wrażenie że uboki mi wzrosły. Dzisiaj 4 dzień na czysto, nie licząc zioła i na szczęście chyba zaczyna się poprawa...

Czy istnieje szansa, że 225 mg wenli pomoże na lęk uogólniony, wolnoplynacy i lęki społeczne, jeżeli do tej pory jedyne co ów lęki blokuje to 60mg paroksetyny?
Ma ktoś może porównanie empiryczne tych dwóch leków we wskazanych dawkach pod kątem lęków? Magik twierdzi, że zmiana 60 paro na 225 wenli jest lękowo bezpieczna i wenla da radę, mimo ze w dawce 150 nie dawała niegdyś.

@Abstract1

wenlafaksyna w moim przypadku zadziałała niesamowicie skutecznie na fobię spoleczną. Wcześniej leczyłem się paroksetyną 20mg i tez jakieś efekty były, ale wenla to zupełne pożegnanie się z objawami tego zaburzenia.

@Abstract1 u mnie również wenlafaksyna świetnie działa na lęk i fobię społeczną, brałem też paroksetynę i uważam że wenla jest co najmniej tak samo skuteczna jak paro. Teraz biorę 225 mg wenlafaksyny ale i na 150 była znaczna poprawa, a do wenlafaksyny wróciłem już bodajże 4 raz. Ona ma zastosowanie w depresji i właściwie wszystkich zaburzeniach lękowych, poza tym od 225 mg działa oprócz serotoniny także na noradrenalinę co jeszcze zwiększa jej skuteczność.

Dzisiaj dostałem od magika 37.5mg wenlafaksyny raz dziennie i dziwi mnie taka mała dawka. Na objawy depresyjne przyjmowałem wcześniej sertraline 100mg, arypiprazol 15mg, sulpiryd 150mg, lamotrygina 100mg czy mianseryne 30mg jak i byłem też hospitalizowany przez miesiąc. Czy powinienem spodziewać się efektów ze stosowania takiej dawki?

Taka dawka jest zwykle tylko na początku żeby sprawdzić jak reagujesz, wenla potrafi mieć mocny wjazd. Pewnie będziesz miał zwiększona

Dzisiaj debiutuję z dawką 300 mg, zwiększam z 225 trochę dlatego że chcę zobaczyć czy przykryje lekki lęk który powoduje agomelatyna, no i sprawdzić czy podbije nastrój ale nie siądzie mi na układ krążenia jak kiedyś duloksetyna. Trochę się tego spodziewam jeśli wjedzie za mocno na noradrenalinę.

Z 225 na 300 sporo nie odczujesz to nie wchodzenie z 35 na 150.

No na pewno chociaż różnica między 150 a 225 mg była wyczuwalna.

Co bardziej wypłukuje emocje? sertralina czy wenlafaksyna?