Odpowiedniej temperaturze reakcji.W takich warunkach reakcja najlepiej zachodzi. Nie koniecznie. Warunki są nieodpowiednie,więc reakcja może zajść w inny sposób dając inny nieznany produkt,potencjalnie bardziej szkodliwy. Waga szalkowa i jako odważniki np.monety. Zależy od stężenia jaki masz.Ciemny kolor,bardzo fioletowy oznacza wysokie Cp(stężenie procentowe).

dzieki za odpowiedz,a jaka jest roznica jesli wymiesza sie rozpuszczone tabletki z nadmanganianem a potem doda octu i przefiltruje? czy reakcja w ogole zajdzie w ten sposob i czy takie cos nadawaloby sie do czegokolwiek czy tylko do wylania?

Lepiej robić metkat w/g sprawdzonych przepisów i nie pytać: dlaczego? :finger:

Przez ten metkat - zakałę ludzkości, to wydaję więcej kasy niż gdy brałem kompot. Ale ten kop dopaminowy...ORGAZMICZNY :-D

jeśli najpierw dodasz nadmanganianu to reakcja zachodzi bardzo gwałtownie i nieprawidłowo. Brak wstępnej filtracji powoduje straty w utlenianiu ponieważ utleniają się jeszcze inne rzeczy oprócz efki.

Z metkatem poznalam sie jakies 3mce temu. Pokazal mi to kolega sposobem "na sucho": do rozgniecionej paczki acataru dodac 500mg kalii, nastepnie 2ml octu, jak zacznie reagowac to zalac woda, odfiltrowac i wsio. Stosowalam ta metode i jakos nie wpadlam by ja sprawdzac w necie, zwlaszcza ze nie wiedzialam jak sie nazywa produkt reakcji. Dzis jednak nie bylo w pobliskiej aptece acataru wiec kupiwszy sudafed zaczelam szukac po necie czy mozna go tak przygotowac jak acatar, i w ten oto sposob trafilam na to forum :)
Kota nie robilam nigdy z wiecej niz 1op/dzien, w dwoch strzalach po pol w odstepie kilku godzin. Tak tez przygotowalam pol sudafedu - spososem "na sucho", przepis byl tu podawany na innym watku. Po niedlugim czasie trafilam jednak na przepis "w roztworze" podawany tu na poczatku przez p4: roztwor1(woda+tabsy+ocet), roztwor2(woda+kalia), chlodzimy, mieszamy roztwór 1i2, chlodzimy. Mialam jeszcze pol pudelka sudafedu wiec postanowilam go przetestowac.
W przepisie bylo 250mg KMnO4 na cale opakowanie, jednak wczesniej mialam juz wypraktykowana ta sama ilosc na pol paczki i tego sie trzymalam. Po zmieszaniu roztworow zaczelam tego zalowac gdyz mieszanka miala kolor mocno fioletowy. Jednak po 20min w lodowce reakcja zaczela wyraznie zachodzic, kolor zmienil sie na brunatny. Po 50min widzialam juz wyraznie dwie frakcje - bialawy kot i duze czarne strzepki, wyjelam wiec miksture na 10min do temp pokojowej, odfiltrowalam i pstryknelam. Jesli chodzi o wejscie to nie odczulam specjalnie - tego kota wyszlo ok 15ml, ja zawsze robilam po 5-8ml (z pol paczki) wiec jak dla mnie zbyt wodniste by ocenic wejscie.
Jesli zas chodzi o dzialanie - rzeczywiscie troche mocniejsze od "suchego" sposobu, choc jednoczesnie jakby lagodniejsze. Jakkolwiek bezsensownie to nie brzmi tak jednak jest:) ogolem fajna fazka podoba mi sie
Sudafedu nie obieralam z powloczek, takze nie filtrowalam go po zmieszaniu z woda. Mimo to kotek wyszedl niemalze bialutki (taki sam jednak wychodzil mi na sucho-trzeba tylko wypraktykowac proporcje).
Co do dlugosci dzialania, zjazdu itd to za wczesnie by sie wypowiadac :)
Nie powiem jednak zeby metkat robiony "na sucho" nie robil. Mozna go zrobic bielutkiego i to z malutka iloscia wody, jesli sie to uda to klepie jak zloto

Widzialam czyjas wypowiedz ze z przepisu jona mozna zrobic krysztaly kota... moge prosic o linka do tego przepisu?? nie zdazylam przeczytac calego watku

po czym to poznac? :-D po jakim czasie mniej wiecej zaczyna zachodzic reakcja?
czy jest sens filtrowac tabletki z woda i octem przed wymieszaniem z nadmanganianem?
jaka ma byc temperatura wody ktora zalewa sie tabletki? ciepla, zimna, wrzaca?

Jest sens,nie utleniasz tak to masy tabletkowej.Reakcję jakie zachodzą z masą tabletkową nie są znane,właściwości produktów tej reakcji również,więc mogą być dowolne,nawet trujące.

Jeśli masz r-r później ochłodzić to najlogiczniej jest,że wszystko będziesz się starać ochłodzić w tym woda do tabletek.Zimna woda ma na celu uniknięcie powstawania zanieczyszczeń w reakcji.

Ja od jakiegoś czasu olałem manganka i jadę na H2O2*30% i wychodzi cudo, bezbarwny o kwiecisto-owocowym zapaszku(czas przygotowania to jakieś 10 minut max. , żadnego czekania :) ) i klepie niemiłosiernie . Jeżeli ma ktoś dostęp do w.w. związku to polecam(30% H2O2 jest dość rozpowszechniony w przemyśle i zdobycie go bardzo tanio(flaszka wódki za litr w moim przypadku)raczej nie nastręcza problemów, jest bardzo wydajny tylko trzeba uważać by nie wylać na siebie).

Możesz napisać dokładniej jak się to robi?
Składa się tak, że dysponuję litrem wyżej wymienionego związku którym przez przypadek utleniłem sobie spory płat naskórka...
Domyślam się, że ekstrakcja pseudoefederyny normalnie alkoholem, później odparować, dodać kilka ml H2O2 i co dalej?
Dolać wody, podgrzać i zakwasić?