Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 1909 • Strona 46 z 191
  • 48 / 5 / 0
Jest juz w pełni czysty i zadbany ;)

Podzielę się swoją uwagą, jako osoby która przeszła na vapo z uprzedniego ściągania wiader. Faza wydaje się być subtelniejsza, prostymi słowami ktoś mógłby zaryzykować: słabsza.
Nie ma tego j3bniecia jak po shocie z butli.
Jak ktoś już wcześniej się wypowiadał- pewnie wynika to z braku substancji smolistych, które też "wzmacniają" fazę (analogicznie jak np. papieros po buchu).
Trzeba się nieco przestawić.
Uwaga! Użytkownik prz3gladark4 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 107 / 22 / 0
Według mnie przede wszystkim smak jest o niebo lepszy, aż chcę się palić dla samego smaczku.
Podejrzewam że to przez waporyzator najlepiej poznamy smak danej odmiany.
W moim przypadku to vap cap m i przy opanowaniu zaciągania też potrafi przydusić w płuco, ziomek co właśnie też głównie pali wiadra, kaszlał po vapie z pół minuty.
Jedyne co do czego mam mieszane uczucia to ''ekonomiczność'' po przejściu z lufek specjalnie nie odczułem że z waporyzatora starcza na dłużej ale ktoś kto pali jointy myślę że trochę by na tym jaraniu zaoszczędził
  • 13 / 4 / 0
22 lipca 2018prz3gladark4 pisze:
Jest juz w pełni czysty i zadbany ;)

Podzielę się swoją uwagą, jako osoby która przeszła na vapo z uprzedniego ściągania wiader. Faza wydaje się być subtelniejsza, prostymi słowami ktoś mógłby zaryzykować: słabsza.
Nie ma tego j3bniecia jak po shocie z butli.
Jak ktoś już wcześniej się wypowiadał- pewnie wynika to z braku substancji smolistych, które też "wzmacniają" fazę (analogicznie jak np. papieros po buchu).
Trzeba się nieco przestawić.
Też coś dodam :D. Są to moje subiektywne odczucia, ale myślę że pokrywają się z większością. Owszem, nie ma tego "uderzenia". Na początku mi tego brakowało. Jednak kiedy miałem vaporizer w serwisie i wróciłem na moment do klasycznego palenia, czegoś mi w "fazie" brakowało. Dla mnie osobiście palenie czuję bardziej "głową". Kiedy wapuję wtedy jakby czuję "ciałem". Ci którzy jedli cokolwiek z mj na pewno zrozumieją różnicę ;). Palenie mocno i szybko wchodzi. Ale zejście też jest szybsze i nagłe. Coś jakby "O już nie jestem zjarany" :D. Przy waporyzacji jest odwrotnie. Efekt jest mniej intensywny, jednak utrzymuje się dłużej przy tej samej ilości suszu. Kolejna rzecz, że para nie męczy jak dym. Każdy chyba zna uczucie zamulenia i częstej senności przy zejściu po joincie, czy bongo - o wiadrze nie wspominając :). Trzeba o wiele więcej materiału przy waporyzacji, żeby odczuć taki stan. Tak na prawdę to kwesta przyzwyczajenia. Na koniec dodam, że rodzaj suszu ma też duże znaczenie. Jeśli posiadamy dobrej jakości materiał z dużą ilością THC to vaporizer pozwoli nam lepiej funkcjonować i nie zasnąć tak szybko jak miałoby to miejsce po spaleniu. :old:
"Some pointless words"
  • 48 / 5 / 0
24 lipca 2018barste pisze:
W moim przypadku to vap cap m i przy opanowaniu zaciągania też potrafi przydusić w płuco, ziomek co właśnie też głównie pali wiadra, kaszlał po vapie z pół minuty.
Praktycznie zawsze się krztuszę, przy wyższych temperaturach jest to normalka, kaszlę jak po wiadrze.
Jedyne co do czego mam mieszane uczucia to ''ekonomiczność''
Komora mojego vapka mieści 0.4 g - pod single session jest to samobiczowanie i brak oszczędności (musi być zapchana na full). Problem rozwiązałem kupując pushera, dociska dowolną ilość. 0.1 stało się zadowalające. Zawsze można dodać też trochę ABV. Średnio na jeden raz ładuję 0.1-0.2 nie więcej. Podsumowując: z 1 sztuki można zrobić efektywnie nawet do 10 sesji.
24 lipca 2018ImAYesMan pisze:
Efekt jest mniej intensywny, jednak utrzymuje się dłużej przy tej samej ilości suszu
Ostatnio palę tylko wieczorami, czasem załaduję nieco więcej (ten smak....palenie go zabija, wcześniej nie znałem :cool: ). Raz gdy ok 22 poszło ~ 0.3, po przebudzeniu się rano nadal odczuwałem działanie.
Ostatnio po sesji się zastanawiałem, czy faktycznie jest słabiej. Stwierdziłem, że nie, po prostu wchodzi stopniowo- bez wjazdu jak po wodospadzie.
Uwaga! Użytkownik prz3gladark4 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 65 / 3 / 0
Polecam wszystkim . kiedy od poczatku bylem fanem palenia ze szkla to vaporyzer mnie milo zaskoczyl faza spokojniejsza i czysta . teraz nie pale ale jak bede do tego wracal to napewno z waporyzerem . elegancja i mozliwosc palenia wszedzie :old:
starosc nie radosc nie chce mi sie juz rozgladac za przypalem .
  • 2714 / 509 / 0
No właśnie, jak to jest z tą możliwością palenia wszędzie, jak wygląda sprawa z zapachem, łatwo i szybko zanika?

Pytam, ponieważ powoli przymierzam się do zakupu waporyzatora przenośnego ze względu na to, że często zdarza mi się nocować w hotelach w których zabronione jest palenie tytoniu, a co dopiero mj ;-)
Ma sens zakup w takim przypadku?

Na pewno dojdzie też jakaś stacjonarka do domu, ale że jestem miłośnikiem grubych bluntów i wielkich nabić w bongu podejrzewam, że może być ciężko się przestawić.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 65 / 3 / 0
Jak ktos wejdzie w pare ktora wypuscisz to czuje lekki zapach taki jak bys wachal mj zapakowane w sreberko . jak dla mnie brak przypalu . i jeszcze nie wiem czy wszystkie tak maja ze mozna ustawic temperature okolo 300 stopni i to co miales w komorze spalania zamienia sie w brazowa podobizne przesuszonego ziola i policja podobno olewa temat .
  • 1294 / 225 / 0
Waporyzuję praktycznie wszędzie w centrum Warszawy. Na koncertach chopinowskich w Łazienkach. W kinach. Przed muzeami. Na imprezach masowych. Idąc Marszałkowską w godzinach szczytu i przekazując sobie wapor z rąk do rąk z żoną.
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 1931 / 315 / 0
Korzystał ktoś z Was z tych podręcznych waporyzatorów wyglądających jak e-papierosy, np. jak te od snoop doga? :) Wyraziłby ktoś opinie?
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / 4 / 0
01 sierpnia 2018GG Allin pisze:
Korzystał ktoś z Was z tych podręcznych waporyzatorów wyglądających jak e-papierosy, np. jak te od snoop doga? :) Wyraziłby ktoś opinie?
Jeśli chodzi o G-Pen to proszę bardzo:
https://www.vapefully.com/pl/snoop-dogg ... czy-warto/
Nic dodać, nic ująć. Jest też wiele opinii na temat pseudo-waporyzatorów na różnych forach. Pokrywają się z powyższym artykułem. Jeśli to Cię nie przekona to wystarczy wpisać duckduckgo "model" plus "opinie" :D. Za sprzęt nadający się do zdrowego podgrzewania trzeba zapłacić niestety średnio powyżej 400 pln. Lub szukać na rynku wtórnym ;)
"Some pointless words"
ODPOWIEDZ
Posty: 1909 • Strona 46 z 191
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.