TALK - Rozmowy [H]

[Natly]

Tydzień temu na urodzinki ogarnęłam sobie "jakiś kryształ" czyli chuj wie co. W smaku trochę takie jak benzynowa feta. Nie wzięłam tego dużo.. z trzy pasy do alko. Jako że zbytnio mi to nie pomagało podtrzymać się przy życiu, to usnęłam pijana. Wstałam ze zdrętwiałym językiem. Takie mrowienie jakbym usnęła na ręcę np, wiec stwierdziłam, że to pewnie przez spanie z otwartymi ustami. Gorzej po paru dniach zaczęłam mieć podobne drętwienia w rękach i nogach. Minął tydzień, a nic się nie zmienia jeśli chodzi o kończyny. Język jeszcze bardziej drętwieje, a dzisiaj zaczęła mrowić lewa część twarzy. Zaczynam się coraz bardziej niepokoić. Miał ktoś podobny przypadek? Czy to przejdzie? Czy powinnam już się wybierać do neurologa/pisać testament?

[nyanes]

Na razie bym sie nie niepokoiła. Według mnie może to być wypłukanie wszelkich witamin z organizmu. Sporządź sobie liste suplementów jakie brać zrob research na pewno wit. c, magnez, b6. Jest o tym wątek. Nie bierz nic dopoki nie ustąpi, zregeneruj organizm. Jeśli to nie wina wycieńczonego organizmu to neurolog. Stawiałabym pózniej na uszkodzenie nerwu lub problemy z krążeniem.

[Verbalhologram]

Coś z krążeniem właśnie miałem napisać, czy też z ciśnieniem powiązane symptomy. Na tym bym się skupiał. Nic więcej nie napiszę.

[Natly]

Przeszło mi to, ale trzymało dwa tyg. Aż obiecywałam sobie że już nigdy nie będę więcej xd żeby mi przeszło tylko. Przyczyna nieznana. Brałam suplementy jak @nyanes wskazała magnez, wit c, b. Po niczym tak już nie miałam póki co, więc to musiało być jakieś paskudztwo wtedy. Dzięki za pomoc.