TALK - Rozmowy [H]

[piwowarskijacek12]

Witam , jest problem , jak się pozbyć leku przed wystąpieniem publicznym, meldowaniem się u przełożonych , załatwiając np ważne sprawy .
Strach sam nachodzi , objawem jest zacinanie się jąkanie , próby trenowania na sucho , przed lustrem nie pomagają , gdy następuje dana sytuacja gdy trzeba ładnie i stanowczo wypowiedzieć kilka zdań albo coś przekazać , wtedy człowiek zmienia się w jakiegoś analfabetę , nie mówi składnię . Trwa to już bardzo długo , inaczej jak się kogoś zna wtedy dialog przychodzi łatwo ale z wystąpieniem przy obcych to jakaś tragedia . Oprócz jąkania zacinania się pustki w głowie jest stres i nerwy .
Jak się tego pozbyć. ?
Może jest jakaś cudowna tabletka by to naprawić w mojej głowie ?
Stosowalem piracetam i noopept ale wydaje mi się że one działają tylko w mniej stresowych sytuacjach , przy stresie chyba potęgują nerwowość.
Pomoże ktoś ?

[deadmau5]

Stres podczas rozmów może mieć większe podłoże, więc nie szukałbym rozwiązania w magicznych tabletkach. Rozmowa z płcią przeciwną też tak bardzo Cię denerwuje?

---

Brak pewności siebie, może być jedną z przyczyn, dlaczego do takich sytuacji dochodzi. Wybudowanie pewności siebie musi potrwać chwilę, najczęściej zamiast treningów z lustrem, potrenuj na kimś znajomym, ale tak, aby był on dla Ciebie ciężkim rozmówcą — czyli znajomy, który nie będzie poklepywał Cię po plecach.

Masz tak z każdym? Czy tylko konkretne rozmowy z konkretnymi osobami (np. szefostwo, przełożeni) to ważne, także też daj znać.

[hubii]

Wyobraź sobie najgorsze scenariusze. Samo to osłabi lęk ciutkę.
Zazwyczaj i tak się nie wydarzają.
Aby bardziej przyjebać lękowi to np. rozwiązania tych najgorszych scenariuszy,
np. przy przełożonych możliwość natychmiastowego znalezienia drugiej pracy w przypadku utraty aktualnej. Nie boisz się wtedy wylania i szef nie ma na Ciebie haka tak jakby. Do wylania i tak pewnie nie dojdzie, ale lęk powinien się zauważalnie zmniejszyć (nie zniknie raczej w całości, a może..).
Dlatego ludzie się ubezpieczają na życie, na samochód itp. Ubezpieczasz się przed wylaniem mając inną ofertę.

Ogólnie możesz odreagowywać jakieś melo/ciąg też i kortyzol, histaminy, sriny i to kwestia chemiczna.

Noopept jest silny... to się bierze chyba 2x albo 3x dziennie po 10mg chyba ta? Dobrze to odmierzasz??, bo takie dawki bardzo trudno równo odmierzyć, wiadomo. Im więcej tym gorzej, a nie lepiej.

Może dokup cholinę, bo są przypadki, że cholina (cytykolina ) pomaga przy bólach głowy po noopepcie, to może coś Ci ustabilizuje.

[deadmau5]

Akurat jeżeli kortyzol grałby tu wysoką rolę, to sugerowałbym skierować się do lekarza, celem badania i wyznaczenia, czy aby na pewno nie jest za wysoki. Ashwaganda mogłaby pomóc go zbić i rozluźnić/zrelaksować, bez tabletek.

Ale póki nie wiesz, jaki masz, to nie napalałbym się na to. Tak jak pisałem, normalne rozmowy z kimś, kto nie jest Ci obojętny i testowanie na nim, nie do ściany, bo to nie przynosi żadnych efektów.

[piwowarskijacek12]

Nie nie mam tak z każdym , tylko z osobami które mają dużo do powiedzenia co do mojej kariery , zarobków . Z płcią przeciwną miałem kiedyś podobny problem ale to było w mniejszym stopniu , może przez to człowiekowi w jakimś dużym stopniu zależy na pracy .