uprawa w warunkach domowych przy użyciu sztucznego oświetlenia
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 1 z 3
  • 10 / / 0
Siema mam pytanie - jaki rozmiar growboxa byłby najbardziej optymalny dla dwóch roślin ?
Przy okazji - lepiej kupić jedną dużą doniczkę i w niej sadzić, czy przesadzać później ?
  • 12681 / 2455 / 0
To zależy, jak duże chcesz mieć rośliny : D Rozmiary wahają się tak od ok 30 cm wysokości do 3 m (oczywiście nikt nie dopuszcza, by krzak tak mocno poszedł w górę). Musisz zatem doprecyzować, jakie krzaki masz na myśli.

Co do przesadzania - ja w zeszłym przesadzałem raz każdy z krzaków i każdy poradził sobie bez problemów. Ja robiłem to, bo kupiłem za małe donice, ale widziałem, że growerzy przesadzają też celowo - nawet 2 razy. Nie bardzo wiem, czy ma to jakiś pozytywny wpływ na rośliny. Być może bryła korzeniowa lepiej zagospodaruje przestrzeń (taka luźna myśl).
Jeśli nie jesteś pewny tego, co robisz, to lepiej sadzić od razu w docelowych : )
  • 76 / 2 / 0
Rośliny przesadza się dla samego treningu by były mocniejsze i wytrzymalsze a jak do tego dochodzą treningi LST itd to mamy na sam koniec doskonałą i odporną roślinkę a tego chyba wszyscy chcemy.
  • 10 / / 0
@jezus_chytrus Generalnie będzie to pierwszy box, trochę dużo informacji prawdę mówiąc jeżeli chodzi o ten temat, więc wolałbym zacząć od podstaw spróbować coś zrobić (nie wszystko na raz) i z czasem sukcesywnie poszerzać wiedzę ;)

Generalnie strzelam w jakiś automat, bo wydaje się najłatwiejszy w obsłudze, że tak powiem. Szukam też dobrego seedbanku, ale to jeszcze mam trochę czasu.
Growbox chciałem zamówić już komplet, na allegro można już od 600-700 złotych wyhaczyć cały zestaw, bo prawdę mówiąc jestem w tym kompletnie zielony i póki sam nie spróbuję i nie nauczę się na swoich błędach to czytanie różnych opinii tylko mąci mi w głowie :D

W sumie z ciekawości - ile z takiej jednej roślinki mogę się spodziewać plonów, biorąc pod uwagę, że będę nowicjuszem ?
  • 10 / / 0
Czy np. growbox 40x40x120 albo 50x50x140 starczy na dwie roślinki automatu ? Bo wysokość swoją drogą bardziej chodzi o przestrzeń :)
  • 12681 / 2455 / 0
Jeśli kupisz gotowy zestaw, to jedyne czym musisz się "martwić", to dobór ziemi o odpowiednim pH (6.5 - 6.8 będzie idealnie) oraz woda i nawozy.

Tak naprawdę, to sezony są łatwiejsze w obsłudze i w bardzo prosty sposób możesz sprawić, by wielkością przypominały automaty - po prostu "zakwitasz" je odpowiednio wcześnie.

Z takiego kompaktowego krzaka można wycisnąć jakiś litr bobów (a co do grama to nikt nie wywróży - szczególnie, że 2 bobki o tej samej objętości mogą mieć skrajnie różną wagę - chodzi o tzw. poziom "zbicia" kwiatów.
  • 519 / 104 / 0
29 stycznia 2020DukeGreen pisze:
Czy np. growbox 40x40x120 albo 50x50x140 starczy na dwie roślinki automatu ? Bo wysokość swoją drogą bardziej chodzi o przestrzeń :)
Starczy :)

29 stycznia 2020DukeGreen pisze:
W sumie z ciekawości - ile z takiej jednej roślinki mogę się spodziewać plonów, biorąc pod uwagę, że będę nowicjuszem ?
Z jednego automata to średnio koło 20-30g można się zakręcić przy takich warunkach. Jak na początkującego to każdy wynik większy od 0 będzie dobry :) Ale nie powinno być tak źle skoro bierzesz się za to na porządnie. Gorzej gdybyś najpierw wykiełkował a potem zadawał te pytania, wtedy nie wróżyło by tej uprawie dobrze hehe
  • 12681 / 2455 / 0
Pierwsze zbiory nie będą pewnie optymalne, ale będziesz miał możliwość natychmiastowego wystartowania z kolejnym krzakiem. A drugi krzak to już całkiem sporo wiedzy i doświadczenia. Każde kolejne też - jeśli wkręcisz się w temat, to zawsze znajdzie się coś, czego nie wiedziałeś, a ma pozytywny wpływ na końcowy "rozrachunek".
Do tego masz ogromny komfort psychiczny, że jeśli nie popalisz krzaka kwasem solnym, to zbiór będzie. A nie, że przychodzisz pewnego jesiennego dnia na spot, a tam smutny widok w postaci pustych dołków i strzępów liści... 2 razy to przerabiałem.
Jak nabierzesz wprawy, to wynik 50 -70 g jest w zasięgu (jeśli oczywiście geny pozwolą na taki wynik).
  • 159 / 23 / 0
29 stycznia 2020XXkubusXX pisze:
Rośliny przesadza się dla samego treningu by były mocniejsze i wytrzymalsze a jak do tego dochodzą treningi LST itd to mamy na sam koniec doskonałą i odporną roślinkę a tego chyba wszyscy chcemy.
nie do konca moze tego chcemy. z przesadzaniem ma to sens jedynie na wegu jesli dolozy sie czas na odpracowanie stresu zwiazanego z przesiadka.
  • 12681 / 2455 / 0
Tylko po co właściwie ten stres roślinie fundować? W sensie jakie pozytywy z tego stresu płyną? Mam wrażenie, że ludzie sadzą po jakiś kubeczkach, bo jeszcze nie mają przygotowanych docelowych donic : ) (ale mogę się mylić)
Bo np naginanie / przycinanie / łamanie łodyg to wiadomo - chodzi o zwiększenie rozgałęzień i tym samym plonu. Łamanie łodyg wzmacnia je i pozwala w prosty sposób utrzymywać szczyty na podobnym poziomie.
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.