Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 1 z 10
  • 1 / / 0
Witam panowie potrzebuję porady.

Tytuł mówi wiele aczkolwiek rozwijając :
Nic mnie nie rusza ani nie sprawia mi przyjemności.
O seksie nawet nie myślę, o masturbacji czy porno to już w ogóle.Nie mam energii. Kutas jest używany tylko do sikania od jakiegoś roku. Pamiętam że nawet jak się do mnie jakaś atrakcyjna kobieta dobierała by zrobić mi loda to w sumie mi to było obojętne. Sam wytrysk sprawiał trochę przyjemności ale nic szczególnego, przyjemność była tylko fizyczna brak psychicznej. Rzadko wychodzę z domu,właściwie to tylko do pracy/na siłownię. Czasami jak jakaś kobieta da mi oznaki zainteresowania maślane oczka/ zabawa włosami rozmawiając ze mną to nawet nie chce mi się z nią nic zaczynać no bo po co. W ogóle się im dziwie że zagadują do takiego żywego trupa jak ja.

Nie wiem czy mam depresję czy też nie bo mój stan trwa tak długo jak pamiętam.Nie potrafię sobie przypomnieć kiedy byłem szczęśliwy. Nawet jak wygrałem jakieś większe pieniądze czy też przyszły wyniki zdanych na maksa matur rozszerzonych to w sumie nie obeszło mnie to zbytnio.Od zawsze byłem bardzo poważny i cyniczny , nawet wielu dorosłych gdy było dzieckiem mówiło mi że jestem zbyt poważny. Gdy mój bliski kumpel się powiesił a mnie to nie obeszło mama powiedziała że jestem dziwny.

Chcę coś z tym zrobić. Póki co mam badania krwi i hormonów : płciowych i tarczycy. Do psychologa pójdę ale najpierw chciałbym spróbować czegoś na własną rękę.

Myślę że mam zaniżoną seratoninę i dopaminę. Chce to poprawić ale nie tak że przyjebię kokainę w nos tylko jakoś mądrze i bezpiecznie.

Przeczytałem spory kawałek z tematu :
anhedonia-trwale-zmeczenie-t35957-1430.html

Parę rzeczy które wynotowałem z niego :

Ziółka polecane przez użytkownika JohnyHa : Cynamon/Kurkuma/Pieprz/Kozieradka/Imbir/Gałka/Czosnek/Kakao gorzkie
l-tyrozyna - prekursor przekazników.
5-htp , l-dopa sam nie wiem czy warto bo były sprzeczne opinie na ich temat.
Różeniec górski

Pytania do Was :
Czy te ziółka mogę po prostu zmieszać rano z np lnianym i wypić ? Nic się tam nie będzie " znosić " ? Jakie dawki?
Powinienem zacząć tylko od l-tyrozny czy kupić też 5-htp i l-dope?
Jeżeli ktoś był w podobnej sytuacji i coś mu pomogło to też będę wdzięczny jak napisze.

Wszelkie sugestie poparte argumentami lub doświadczeniem mile widziane.

Gdyby te informacje miały w czymś pomóc :
-20 lat
-Obecnie FBW 3x w tygodniu podstawowe ćwiczenia wielostawowe.
-Dieta 2600 kcal ketogeniczna,redukcyjna stosunek białka do tłuszczy 1 : 1.5 , oczywiście produkty tylko nieprzetworzone z zachowaną równowagą między omega3 i omega 6.
Węgle z warzyw nie wliczam.
-nigdy nie paliłem ani nie ćpałem. Alkoholu spróbowałem tylko 2 razy w życiu.

Wyniki testów hormonalnych :
Test 752.10 w skali 249 - 836
Estradiol 19.03 w skali 25.8 - 60.7
Prolaktyna : 15.00 w skali 4.04 - 15.20

Z hormonów tarczycy i morfologii wszystko (typu tyroksyna/wolna tyroksyna) jest ok tylko tsh troche blisko górnej normy :
3.4 w skali 0,4–4,0 mU/l.

Btw u lekarza byłem z wynikami i powiedział że wszystko ok.

Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc.
  • 11 / / 0
nie wiem jak u Ciebie by było ale na mnie jak i partnera GBL dziala v-max ;) ewentualnie jak chcesz naturalnie idz trochę popływać potem na saunę rozszerza naczynia krwionośne i mimo zmęczenia fizycznego sauna jednak męczy ale chęci są większe ;)
https://plus.duckduckgo.com/110357617875446429007/posts
  • 226 / 35 / 0
Wystrzegaj sie substancji silnie dzialajacych na serotonine (szczegolnie SSRI), bo jednym z mozliwych skutkow ubocznych jest apatia czy zaburzenia libido. O wiele lepiej dzialaja na to dopaminergiki, bupropion (ale straszy ten lek ceną), agonisci dopaminy (np. pirybedyl, od razu moglbys zbic sobie troche prolaktyne) czy atypowe neurolepy w niskich dawkach (np. amisulpryd, ale tutaj jest stosowanie raczej dorazne, bo ich efekty po jakims czasie znikaja, dobrym pomyslem bylyby cykle), selegilina. Tianeptyna tez sie nada do tego.
Dorzucilbym na Twoim miejscu do tych przypraw wszystkich cynamon, zwieksza on ekspresje BDNF, a to dziala neuroprotekcyjnie.
  • 1676 / 104 / 0
zamiast płakać...
ubieraj sie i :
- zapisz na siłownie
- kup rower
- idz pobiegac
(wykresl 1-2 odpowiedzi lub zostaw wszystkie)
Cykl 2tyg i minie to
Uwaga! Użytkownik randomuser118 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 372 / 9 / 0
Problem może leżeć w nastawieniu nie tylko na tripie potrzebne jest dobre nastawienie, ale w życiu również. Chodzi mi o to, że jak będziesz cały czas myślał, że jest chujowe życie jest bez sensu i nic mi się nie chce to tak będzie. Wszystko siedzi w twojej głowie.

Osobiście przekonałem się o tym po przeczytaniu książki Brian Tracy , Mateusz Grzesiak w książce "Success and Change" też dosyć dobrze to opisuje.
  • 3955 / 145 / 0
sprobuj jakies tabletki zawierajace wyciag z dziurawca albo sam mozesz zrobic nalewke, zainteresuj sie tez kurkuma, serio.

GBL to glupi pomysl, koles nie cpa i nie pije, ogarnijcie sie.
niedojebanie genetyczne
  • 1016 / 96 / 0
g93 pisze:
Nie wiem czy mam depresję czy też nie bo mój stan trwa tak długo jak pamiętam.Nie potrafię sobie przypomnieć kiedy byłem szczęśliwy.
Pieprzenie, zanim się do tego psychologa przejdziesz to weź się dobrze zastanów czy kiedyś naprawdę nie było inaczej i jakie są powody obecnej sytuacji, bo znikąd się to nie zaczęło i ty to dobrze wiesz. Trudno żeby w tej sprawie ci ktoś tu pomógł, tu trzeba ci kogoś kto cię zna, może spróbuj z rodziną porozmawiać, ale tak naprawdę otwarcie i szczerze, bo inaczej to gówno da.
A od ćpania się trzymaj z dala, chociaż dobry kwas mógłby odmienić twoje życie i światopogląd. Na jeden dzień, góra dwa.
The child is grown
The dream is gone
  • 1956 / 228 / 0
Ja poleciłbym sesję z MDMA. Może niezbyt profesjonalna rada, ale jestem głęboko przekonany, że da to o wiele lepsze efekty, niż tabletki od psychiatry, bo te tylko pogłębią Twój stan.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2278 / 274 / 3
Ludzie, ewidentnie widać braki dopaminy, a wy zalecacie ćpanie czy książki jakichś (pożal się, Boże) "coachów". Jeden to chyba nawet w ogóle posta nie przeczytał...

Ricah opisał w zasadzie wszystkie możliwe sposoby podniesienia poziomu/zwiększenia transmisji dopaminy. Jest jednak pewien problem... Te leki trzeba jakoś zdobyć, a tak się śmiesznie składa, że żyjemy w kraju, gdzie dopaminergiki przepisywane są wyłącznie dziadkom z trzęsącymi się głowami. Miałem bardzo podobne objawy, co autor tematu. U mnie, co prawda, doszło później ćpanie, które i pogorszyło, i polepszyło pewne rzeczy, więc to żadne rozwiązanie. Też miałem problemy z libido (penis potrafił mi po prostu oklapnąć podczas stosunku... nigdy nie zdarzały mi się poranne erekcje), z brakiem czerpania przyjemności, wieczne przybicie, zmęczenie i wstawanie lewą nogą. Motywacja u mnie nie istniała. Dorwałem się do selegiliny, bo byłem troszkę już zdesperowany. SSRI - co oczywiste, a czego nie przetłumaczysz żadnemu lekarzowi - pogarszały sprawę. Trazodon okazał się jedynie minimalnie skuteczny (poprawiał lekko humor i wyraźnie wpływał na libido), ale również skutki uboczne mnie zniechęciły (głównie zatkany nos). Antydepresanty z komponentą noradrenergiczną wyłączały dosłownie u mnie emocje. Zainteresowałem się selegiliną ze względu właśnie na zwiększenie poziomu dopaminy. Dla mnie to był strzał w dziesiątkę. Libido w końcu normalne, jak u każdego faceta w moim wieku. Wreszcie mam też motywację i siłę, żeby coś zrobić. Wreszcie nie wstaję lewą nogą. Większa wiara w siebie.

Od siebie dodam, że agoniści dopaminy mają tę wadę, że rośnie na nie tolerancja, mimo ogromnej skuteczności. Tianeptyna jest świetnym lekiem, chociaż sam testowałem zbyt krótko niestety. Selegilina również zbija prolaktynę (przez swoje działanie dopaminergiczne właśnie) i jest lekiem stosowanym w depresji (w krajach bardziej cywilizowanych medycznie, rzecz jasna). Przy selegilinie warto rozważyć dodanie tyrozyny lub lewodopy (większy kaliber). Sam stosowałem swego czasu tyrozynę z rana w dawce 3-4 g i zdawało to egzamin. Teraz po prostu stosuję wyższe dawki selegiliny niż wcześniej (10 mg/d), bo mam do niej łatwy dostęp. Ale 5 mg podjęzykowo z rana działa i tak, jak należy. Warto także pamiętać, że powyżej 10 mg/d selegilina staje się także inhibitorem MAO-a, co oznacza zwiększenie nie tylko poziomu dopaminy (i histaminy, chociaż w sposób pomijalny), ale także noradrenaliny, serotoniny i innych monoamin metabolizowanych przez MAO. Ja ten lek uznaję za autentyczny cud.

Możesz również uderzyć w antagonistów NMDA w małych dawkach - szczególnie mam tutaj na myśli memantynę, która oprócz antagonizmu NMDA jest agonistą bodajże D2. Skuteczność tych leków jest bardzo duża. Kiedyś poleciłbym MXE, które testowałem co prawda krótko, ale faktycznie pomagało. Podejrzewam, że odpowiednie połączenie mogłoby tutaj zdziałać cuda.

Ale najpierw trzeba się upewnić, czy to na pewno dopamina...

Co do Twojego pomysłu:
5-HTP bym sobie odpuścił. Zwiększa poziom serotoniny, ale [potrzebne źródło] przy regularnym stosowaniu zaczyna obniżać produkcję dopaminy.
Reszta brzmi bardzo sensownie. Pamiętaj jeszcze, że kurkumę należy zażywać z pieprzem, bo piperyna zwiększa biodostępność kurkuminy nawet o 2000%.
Kakao jest bogatym źródłem PEA i teobrominy. O ile PEA jet tam zbyt mało, by przekroczyć barierę krew-mózg, o tyle teobromina korzystnie wpływa na cAMP (jest inhibitorem enzymów rozkładających cAMP), co ma bardzo korzystny wpływ na wiele aspektów, ale o tym polecam po prostu poczytać artykuły, bo można by pisać i pisać.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 1131 / 218 / 7
L-tyrozyna (albo N-acetyl-L-tyrozyna) to dobry pomysł w Twoim przypadku.
L-DOPA to już mocniejsza substancja, nie bierz się za nią od razu.
5-HTP raczej się nie przyda.
Fenetylamina pisze:
Możesz również uderzyć w antagonistów NMDA w małych dawkach - szczególnie mam tutaj na myśli memantynę, która oprócz antagonizmu NMDA jest agonistą bodajże D2. Skuteczność tych leków jest bardzo duża.
Sprawdź też agmatynę: agmatyna-1-4-aminobutylo-guanidyna-t47554.html
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 1 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.