Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
To co uważamy za bardzo dobrą MXE jest w rzeczywistości jedynie dobra. Oryginalna, najlepsza, rozwala już po 40-50mg (CEVy/wizje i ogólnie bardziej tripowo niż euforycznie), a w okolicach 80-100mg mamy M-Hole. Sprawdzone.
Uważam też, że MXE można podzielić na plateau, brak mi tylko nazw.
I - produktywna stymulacja DARI, słaba dysocjacja (zanika przy regularnym stosowaniu małych dawek)
II - to co wyżej, ale mniej, dochodzi specyficzna dla MXE euforia, średnia dysocjacja, zmienia się nieco odbiór muzyki (na plus - przynajmniej dla mnie), bardzo dobre plateau do czegoś w rodzaju medytacji, wyciszenia
III - to co wyżej, ale znika stymulacja, podkreślony jest 'tripowy' charakter doświadczenia, zmienia się odbiór muzyki z 'euforycznego' na 'kosmiczny' (czy na plus czy na minus tu zdania są bardzo podzielone), kłopoty z błędnikiem (zależy), oceną odległości, silna dysocjacja, wgląd we własne życie, ciekawe rozkminy, dość przyjemne 'uwalenie' - większość lubi leżeć w łóżku. Dochodzą wizje, CEVy, słynne 'latanie', oraz 'trzecie oko'. Klarowność myśli przy muzyce i podróżowaniu powala :) I jeszcze ciekawe znieczulenie ciała (spróbujcie czegoś dotknąć - dziwne uczucie, nie?). Chcę tu także wspomnieć, że mi łatwiej jest osiągnąć 'wizjo-OEVy' - ciężko mi utrzymywać oczy zamknięte, moim sprawdzonym sposobem jest po prostu przykrycie głowy (oczu) czymś czego nie przenika żadne światło. Jest to bardzo wygodna metoda, działa dużo lepiej niż zamykanie oczu na siłę, generalnie same plusy.
Uważam, że ci, którzy walą ogromne dawki, tracą sporą część zabawy, głównie chodzi mi tutaj o drugie plateau. Euforia nie występuje u każdego.
IV - M-Hole - to co wyżej, lecz tracimy poczucie ciała czy tego chcemy czy nie, można spędzić sporo czasu będąc w tej 'dziurze', ciężko (lub niemożliwe) odróżnić rzeczywistość od 'kosmosu' :) , na leżąco można się fajnie pobawić we własnym świecie, tam, w mózgu.
Przy ostatnich dwóch plateau bardzo widoczne jest spowolnienie czasu. W M-Hole można spędzić całe dnie, a gdybyśmy spojrzeli na zegarek, dowiedzielibyśmy się, że minęło zaledwie kilkanaście minut :)
Także w dwóch ostatnich może wystąpić nieprzyjemna pętla dysocjacyjna (nazwa własna
Powtórzę się z początku posta - czysta MXE to jest hardkor dla kogoś niedoświadczonego w dysocjantach, przy dawce 40mg do 60mg.
Zanieczyszczona jest w porządku, tak długo, jak zanieczyszczeniem jest związek nieaktywny biologicznie, a nie np. tiletamina. Z własnego doświadczenia: tiletamina mimo swoich dysocjacyjnych właściwości powoduje utratę klarowności myśli MXE, często trudno jest w ogóle myśleć czy złożyć sensowne zdanie. Po czystej nie miałem tego problemu. Co ciekawe, tiletamina w dużo mniejszych niż MXE dawkach zaburza widzenie - dużo mocniejsze wrażenie, że coś jest małe albo ogromne w stosunku do otoczenia, lub większe/mniejsze niż zwykle.
Więc jeżeli podczas tripa na MXE czujesz się bardzo ogłupiony (bardziej niż po samej MXE
W takim wypadku na solidnego tripa powinno wystarczyć ~80mg, uważam, że każdy pozna różnicę!
Mam nadzieję, że doczekamy się własnego działu dla metoksetaminy, jak dla mnie większość tego posta nadaje się świetnie do FAQ i ogólnych informacji.
MXE jak zawsze na topie - ulubiona :) Ten drag wejdzie na stałe w kanon klasyków gatunku, rzeczy, które po prostu trzeba spróbować :)
http://talk.hyperreal.info/metoksetamin ... l#p1020704
Który mógłby posłużyć jako początek dla tego wątku.
zatem go tu przeniosłem - surveilled
Czy rozróżniacie kolejne poziomy doświadczeń.
Jakie dawki odpowiadają progom.
Czy masa ciała ma wpływ na dawkowanie.
Dawki około 75mg (dzielone na oko wiec mogło być koło 100 nawet, więc nie jestem wiarygodny) dają mi coś w granicach 3 dochodzące do 4 ww. postu. Ważę koło 65 (w święta 68) kg.
Dawki nieokreślone typu trochę zliżę z palca :P przyjemnie odprężają i nadają magicznego klimatu.
Jeśli wątek się utrzyma to zgłaszajcie posty które do niego będą pasowały.
I do ok 35 mg
II 35mg-70 mg
III 70-110mg
IV 110-170mg
V ++170mg
tak bym to opisał u siebie u szczytu gdy próbowałem najwyższych dawek, tyle że miałem nieustannie napędzaną tolerkę.
Wydaje mi się, że od masy ciała będzie zależeć dawka wymagana do znieczulenia całego ciała, zaś działanie na mózg zależy tylko od samej dawki (czyli masa ciała na to nie wpływa).
Dawkowanie powinno obejmować bezpieczne dawki, tak jak w THiKAL czy PHiKAL, a nie kończyć się na 200mg. Zasugerowałem się i przyjąłem 150mg, które mnie zniszczyło.
To nie był trip. To był epizod psychotyczny, zwarcia w mózgu. Losowe uczucia np tarcia, gniecenia, poparzenia, które włączały się w otchłani. Jeszce żebym wiedział, że to trip to może jakoś bym przetrwał ale byłem całkowicie nieświadomy. Czarna plama, terror psychiczny, rozpierdol.
Minęły dwa tygodnie od tego tripu a jeszcze czuje się przez niego rozjebany na kawałki
i jak sobie go przypomnę to aż mnie dreszcze przechodzą.
Weźcie się kurwa ogarnijcie z podawaniem tych dawek. Bo w końcu ktoś się przekręci albo w najlepszym przypadku wyląduje w szpitalu albo na detoksie.
Fizycznie również czułem się straszliwie zatruty, wymiotowałem z 5 razy. Brzuch bolał mnie jeszczez 30 godzin po tripie.
nota bene, od 200 nikt się nie przekręci, najwyżej film mu się urwie. MXE jest dość trudno przedawkować, podobnie jak ketaminę, najwyżej się człowiek zwyczajnie uśpi na parę godzin. zresztą, ta dawka 200 mg jest odpowiednio podpisana i raczej nikt o zdrowych zmysłach się o nią nie pokusi. a jak weźmie i tak, to znaczy, że sobie na to zasłużył, tak jak i Ty.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/diler-rzeszow.jpg)
Rzeszów: policjant zawiódł zaufanie dilera, który proponował mu zioło i zwyczajnie go aresztował
Strzyżowski funkcjonariusz w czasie wolnym od służby ujął 18-letniego dilera, który zaoferował mu marihuanę w zamian za sprawdzenie, czy w pobliżu nie ma policji. Do zdarzenia w Rzeszowie, gdzie policjant przebywał wraz ze swoim krewnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?