Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 1 z 4
  • 1945 / 196 / 0
[ external image ][ external image ]
trichlorometan
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chloroform

Brakowalo tutaj tego tematu. Macie jakieś doświadczenia z chloroformem? Narazie podzielę się swoimi obserwacjami dotyczącymi tej substancji.

Dawkowanie: (nasączam wacik chloroformem, skladam dłoń w "rurkę" i bucham tak jak rozpuszczalnik)
1ml - przyjemny efekt, względnie słaby.
2ml - wspaniałe ciepelko, silna euforia i drobne halucynacje, głównie dźwiękowe
5ml - opary są bardzo duszące, po kilku wdechach traci się kontakt z rzeczywistoscią. Nie wiem ile trwa efekt, dochodzę do siebie jak chloroform przestaje parować.

Polecam przetrzymywanie oparow w plucach, dziala o wiele mocniej.

minusy:
Zajebisty kac trwajacy do 3 dni. Przypomina on silnego kaca po alkoholu, ale trwa znacznie dłużej. Do tego zaburzenia pamięci, problemy z koncentracją, z resztą jak przy wszystkich rozpuszczalnikach. Spore ryzyko uzależnienia w związku z silną euforią występująca na początku buchania.

efekty:
Na początku robi sie bardzo cieplo, przy szybkim wdychaniu pojawia się bardzo przyjemne uczucie w nogach. Po chwili można odczuć silną euforię. Jeśli sesja się przedluża np. do 30 minut, euforia w znacznym stopniu zanika i pojawia się senność. Halucynacje głównie dźwiękowe, głownie to buczenie, które jest dosć ciekawe. Nie polecam buchania gdzieś na mieście, bo można sobie przypalu narobic. Oto kilka moich przypalow:

Zacząłem buchać w parku jak wracałem z uczelni. Mialo sie skończyć na kilku wdechach, jednak perzciagnelo sie do 40 minut, aż skończyl mi sie chloroform. Na początku widzialem znajomych, którzy siedzą w samochodzie. Zaczałem do nich podchodzic, ale okazało sie, ze to nie moi znajomi. Gdy wracałem uslyszalem, ze ktoś mmnie woła przez domofon i mówi, zebym tam podszedl jednak. Zaczałem cos gadac do tego domofonu, a potem wydawac z siebie buczące dxwięki, takie jakie slyszalem. Oczywiście przechodnie mięli ze mnie niezlą beczkę.

Innym razem chcialem zapalic fajkę i podszedłem do kolesia, zeby zapytać, czy mnie poczęstuje. Zacząłem machac rękami, uginać kolana i wydawać z siebie to buczenie, ktore slyszalem. Po jakimś czasie przetrzeźwialem i zorientowalem sie, ze robię cos nie tak. Koles patrzyl na mnie jak na debila, to poprosilem go o fajkę, poczęstowal i poszedl. Chcialem mu zapeoponować bucha chloroformu, ale nie zdażylem.

Buchałem w tramwaju. Pamiętam, ze belkotalem coś to ludzi, ocknąłem sie po 40 minutach i okazało sie, ze mnie wywiozło, nawet nie wiedzialem gdzie, pierwszy raz tam bylem.

Zajęcia, ekstrakcja przy użyciu chloroformu. Buchalem i zerwal mi się film. Prowadząca kazała mnie wyniesć z sali, jak sie ocknąłem nic nie pamiętalem. Na szczęście obylo się bez konsekwencji.

Idę ulicą i nagle sie ocknąłem. Patrze, ze nie mam plecaka. Później wracalem i szukalem go, na szczescie leżal w jakiejś bramie. Musialem tam buchać i pewnie go zdjałem.

Ocknąłem sie i okazalo sie, ze gadam z jakims kolesiem, który jest bardzo zdziwiony. Wydawalo mi sie, ze to mój kumpel z liceum, ale potem jego twarz zaczeła sie zmieniać i zorientowalem sie, ze to ktoś zupelnie inny. Byl z matką, nie wiem co robili. Poczestowali mnie fajką i poszedlem.

Przygodę z chloroformem skończylem ze wzgledu na utrate kontroli nad iloscią i czestoąścia buchania. Nie moglem sie uczyc, cały czas bylem struty. Na pewno pomogla mi ostatnia dawka chloroformu (100ml), po której bardzo źle sie czulem. Przez 3 dni nie moglem buchać, umysl mi sie troche rozjasnil i wtedy zrozumialem, ze jednak to nie dla mnie. Chloroform jest dosć nieprzewidywalną używką. Przez dluzszy czas mamy wrażenie, ze kontrolujemy sytuacje, myślimy logicznie, a nagle urywa nam sie film. W dodatku jak zaczyna sie buchać, to czlowiek wpada w jakis trans i konczy dopiero jak wybucha caly chloroform. Jak chcecie buchać to polecam odlac np. 20ml do buteleczki i tylko z niej korzystać, bo nie będziecie w stanie przerwać buchania.
Ostatnio zmieniony 11 marca 2012 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: dodano strukturę, nazwę systematyczną i link do Wikipedii
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
  • 1211 / 21 / 0
Nieprzeczytany post autor: jon »
też buchałem sobie chloroform ale miałem trochę inną metodykę - tak jak Ty odmierzałem ilość by nie przegiąć, bałem się toksyczności, ale sam wiesz jak to jest- najpierw wacik nasączony, a jak zejdzie to z butli hahahah.
tak, kac jest okropny (chloroform ulega w wątrobie utlenieniu do fosgenu), mi jeszcze zrobiła się taka rana na czubku nosa, jakby zedrzeć kawałek skóry, coś jak poparzenie, ale to pewno od trzymania szmaty z tym przy ryju.

efekty: jak dla mnie super. gdyby nie ten kac i toksyczność. takiej euforii po niczym nie doświadczyłem, taki charakterystyczny odgłos w uszach, zwiększający swoją intensywność przy wdechu i fale ciepła przechodzące przez całe ciało. do tego dosyć silne pobudzenie seksualne.

miałem jednak kiedyś taką akcję, leżałem sobie w łóżeczku i z butli kirałem (otwiera się butelkę, zatyka jedną dziurkę od nosa, tą niezatkaną przystawia do butelki, tak że przez połowę otworu wlatuje powietrze, a druga połowa dla ćpuna. polecam wcześniej wstrząsnąć butelką, wtedy wypełnią ją pary chloroformu, a nam o to chodzi). w pewnym momencie zachaciało mi się sikać i spełniłem swoją zachciankę, jednak zapomniałem wyjść z łóżka %-D hehehe

ja tylko inhalowałem chloroform nosem, jak chciałem ustami to mnie okropnie w gardło drapało.
numer I wśród inhalantów, do tego przyjemny zapach. duży minus za hepatotoksyczność, bardzo duży minus,
Uwaga! Użytkownik jon nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1945 / 196 / 0
jon pisze:
ja tylko inhalowałem chloroform nosem, jak chciałem ustami to mnie okropnie w gardło drapało.
numer I wśród inhalantów, do tego przyjemny zapach. duży minus za hepatotoksyczność, bardzo duży minus,
Dziwne, ja nigdy nie czulem drapania. Wydawalo mi się, ze wdychanie przez nos jest niezbyt dobra metodą, z resztą ustami szybciej możemy wziąc wdech. Bardzo mi sie podoba ten słodki posmak w ustach. Z butli też próbowalem buchać. Eksperymentowalem z mieszaniną aceton:chloroform 1:9 i z samym chloroformem. Efekty byly bardzo słabe.

Jeśli o euforię chodzi, to jest ona dosć specyficzna. Prawie jak orgazm, mam ochotę jęknąć z rozkoszy :) Kiedyś polalem sobie dłoń chloroformem jak nasączalem kawalek papieru toaletowego. Chloroform byl ciepły (dopiero co podpierdoliłem z ciepłej pracowni :) ), a na zewnatrz bylo z -10*C. Pomyślalem, ze szkoda chloroformu i przylożylem mokrą dłoń do ust. Jak złapalem bucha od razu stracilem kontakt z rzeczywistoscią, prawie jak na filmach. Wydychając opary czulem jak rozlewaja sie po moim ciele właśnie te fale ciepła, cos pięknego. Zawsze jak ide ulica i wchodzi mi ta euforia, mam banana na ryju :) Jak widzę ludzi staram sie opanować usmiech, ale to niewykonalne. Swojego czasu bez skrępowania buchałem wszędzie. Troche glupie, ale wychodzilem z zalozenia, ze i tak nikt mnie nie zna. Najepiej wspominam buchanie w autobusie, dźwięk silnika jest taki przejmujący wtedy, do tego tajemnicze widoki.

Moim zdaniem butapren jest ciekawszy niż chloroform i po butaprenie nie jestem tak struty. Plusem chloroformu jest krótko utrzymujacy sie i malo znany zapach. W dodatku ludzie jakos poblażliwie patrzą na buchanie chloroformu w przeciwieństwie do budeksu. Kiedyś na imprezie troche za dużo wypilem i zacząłem buchać klej szewski na balkonie akademika. No, szacunku sobie nie zaskarbilem tym wybrykiem, a do chloroformu wszystcy podchodzą z uśmiechem i ogólnie pozytywnym nastawieniem.
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
  • 507 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Micklen »
To ja mam chyba niexle spierdolony już mózg.... Jaka euforia??!!! Zwykłe otępienie, przy nadmiarze umysł zawiesza się na "ostatnim dźwięku" który słyszałem i przechodzi to w ciągły pisk wymieszany z tym ostatnim dziwiękiem.
Nic pozatym rzadnej euforii. Oczywiście ja tam zawsze buchałem japom, tylko to trzeba w taki specyficzny sposób.. jakby się piło opary i zmieniając kąt nachylenia butelki do japy regulujemy stosunek powietrze/opar wlatujący do gęby. Puki jestesmy trzeżwi to więcej powietrza niż chloro, następnie jak już czujemy działanie zmieniamy kąt na korzyc oparów chloro aż do momentu kiedy wdychamy czysty opar. W takiej metodzie znieczulamy się stopniowo na draznienie gaardła aż w ogóle go nie czujemy iiiiii.... już jesteśmy uśpieni zawieszeni na ostatnim dzwięku z piskiem w uszach. Gdzie tu euforia? ;P
  • 394 / 5 / 0
Ja pukałem chloroform strzykawką 200ml i igłą do pobierania szpiku kostnego. Walnołem oczywiście wszystko dordzeniowo najlepiej tak pół na pół i do rdzenia, nie zapomnijcie stazie. :D
A tak na serio to bardzo dziwna sub. Zajebista euforia ale 3 dniwe zejscie. sobie szmate polałem i buch i buch.
  • 230 / 5 / 0
Fajny zapaszek, bardzo krótkie działanie, wciąż trzeba łapać dodatkowe oddechy tego. Poprawa nastroju, lekka psychodela, silne podniecenie sexualne. Działanie fajne ale już dzień po czujesz wątróbkę, nie pamiętam czy opisywane tu trzy dni. Spróbować można ale raczej przyszłych razów nie planuję, ze względu na hepatotoxyczność. Aha ja to kirałem z 2-3h ciągle utrzymując mocną pipę, po tygodniowym ciągu ból w boku musi być masakryczny %-D .

EDIT; Czytam temat i nikogo wątroba nie bolała? To mogło być od czegoś innego?
EDIT2: Ok pisze tu o hepatotoxyczności, ale czuliście wątrobę nawet po tak niewielkich ilościach?
Ostatnio zmieniony 02 kwietnia 2011 przez sportowiec, łącznie zmieniany 2 razy.
Autor pomysłu z braniem sody przed kodeiną, możesz wziąć kodę za moje zdrowie.
  • 29 / / 0
Wątroba ma to do siebie, że gdy boli to jest już bardzo źle. Bardzo. Prawdopodobnie bolały jelita, czasem z żołądka może promieniować ból.
  • 1 / / 0
Witam jestem tu nowy i nie bardzo jeszcze wiem jak się tu poruszać.
Zauważyłem że jesteście lepszymi znawcami inhalacji ;0 wziewnych niż ja w
związku z tym proszę o poradę
Mam działkę rekreacyjną z niewielkim domkiem oddaloną o kilka kilometrów od
mojej miejscowości, jak łatwo się domyśleć często mam tam nieproszonych
gości którzy to więcej szkody narobią niż ukradną.
Pomyślałem że może by gości uspać na jakiś czas aby móc gościa
trafić na gorącym uczynku, a potem albo wezwać odpowiednie służby albo samemu przykładnie pokazać gdzie jego miejsce.Tylko jak to zrobić i jaką porcję chloroformu rozpylić, rozlać w
pomieszczeniu o powierzchni 40m aby to zadziałało ale też nie uspało na
wieki.
  • 29 / / 0
Nie możesz robić takich rzeczy.

A na 40m2... ahahah to by waliło na kilometr :D
  • 656 / 9 / 0
Mamy podobne pomysły działkowicz, tez mysle czasami zeby zagazowac cos/kogos %-D Oczywiscie te pomysły jeszcze nie opuscily mej głowy i Tobie też nie polecam.
Ale tak czysto teorytycznie: stezenie znieczulajace to 1,500 do 30,000 ppm naczesciej uzywane jest 10,000 ppm. 40,000 ppm i wiecej zabija. Pierwsze co to musialbys uszczelnic pokoj tak by nie bylo wentylacji, pozamykac okna itd....
10,000 ppm chloroformu przy temp. powietrza 25*C to 48,8g/m3 wiec musialbys to pomnozyc razy 40m2 i powiedzmy razy 3m, zalezy jak wysoki sufit jest, wiec zeby cale pomieszczenie uzyskalo takie stezenie musialbys uzyc ok. 5,8kg chloroformu, nie dodajac do tego strat wynikajacych z wentylacji i innych czynnikow, przy wiecej niz 20kg, nikt by juz raczej nigdy nie wstal :zzz:
NIe probojcie tego w domu, ani na działce xD
Ostatnio zmieniony 24 lutego 2012 przez Mayday, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 1 z 4
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.