To jest trudna walka.
Kontynujac watek to szczerze mnie koda potrafi napedzac do pracy, czesto zdarza mi sie tak ze poprostu wale pake przed robota i mam wiecej energii i sily, mimo tego ze w tle czuc poklepanie.
I faktycznie- byłeś fajniejsza wersją siebie
No ale dzien w dzień to żołądek i skóra się zaczęły psuć .pomijając już kwestie kosztów i ewentualnego dola\skrecika przy przerwie
No i tolerka.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Za pierwszym razem kodeina może nie zaskoczyć, nie zadziałać.. przynajmniej ja tak miałem. Ja jeżeli kupuje thioco 16 tabl. to biorę 8 tabl. i działa tak jak tego potrzebuje. Zazwyczaj ją biorę wtedy, gdy mam kiepski nastrój, gdy miażdży mnie depresja czy lęki, które leczę od lat, albo przed wizytą u lekarza onkologa. Tabletki rozgryzam i popijam ciepłą wodą, niektórzy popijają colą ja jeszcze tego nie próbowałem. Jak na mnie działa kodeina ? Po przyjęciu tych 8 tabl. nie czekam na efekty, lecz staram się robić od razu to, co zawsze czy kiedyś sprawiało mi przyjemność, np. odpalam kompa, jakaś gra, kabaret, muzyczka czy hantelki które mi sprawiają największą frajdę, dzwonie do znajomych, odwiedzam chorą babcie, wszystko mi sprawia radość wtedy :) Po kodeinie nie czuję strachu, niczego się nie boję, nie mam natłoku myśli ani lęków, nie boję się zagadać do dziewczyny, jestem stanowczy w podejmowaniu decycji, kocham wszystkich dookoła itp itd. Nie oczekuję od kody żadnych efektów, wtedy one nadchodzą i jestem pozytywnie zaskoczony. Nie wiem jak działają większe dawki thioco ale wiem jak działał na mnie kiedyś tramal czy sevredol i do tych ostatnich nie zamierzam nigdy wracać.
Napisałeś na początku : "chce zacząć swoją przygodę z opiatami"... Nie wiem czy to przygoda.. mi koda przynosi ulgę w ciężkich momentach. Tydzień nie brałem ostatnio, ale dziś chyba odwiedze apteke. Miej tylko świadomość że kodeina to nie cukierki.. oraz że przygoda z narkotykami nie zawsze musi kończyć się happy end-em.. "Bo przecież.. kiedyś trzeba ze sceny zejść.. Niepokonanym...".
27 maja 2023peter44 pisze: chce zacząć swoją przygodę z opiatami. kupiłem wczoraj w aptece thiocodin i wziąłem 6 tabletek żeby sprawdzić jak zareaguje mój organizm. pytanie: czy moge dzisiaj wziąć 10 tabletek, czy mój organizm już wykreował jakąś tolerancje na kodeine i powinienem poczekać?
O stary, fakt nie znam ciebie ani twojego życia czy choroby ale przygodę to ty możesz sobie zacząć np. podróżować, robić muzę, grać na gitarze itd a nie z jednym z najtwardszych dragów na tym świecie ale jak chcesz za rok,dwa,trzy itd siedzieć więcej w szpitalach z ultra deprechą to w sumie dobra droga ale nie, tak poważnie (domyślam się że jesteś nowy) to nawet tego nie tykaj i spier stąd jak najdalej !
A jeśli czujesz jakieś np. choroby psychiczne to zapraszam do lekarza a nie do apteki a w przyszłości do dilera po mocniejsze opio.
To tak wstępnie, jeśli chcesz pisać to dajesz tutaj albo na pw.
@Krzysiu86Dr czyli aboslutnie bardzo dobrze to opisałeś, przez cały wieczór aż do zaśnięcia nie czułem się jakoś wyśmienicie po przez myśl mi nie przeszła nawet jedna negatywna myśl, po jakbym wszystkie problemy zostawił za sobą, może troche sie zasmuciłem kiedy mi sie niedobrze przez chwile zrobiłem i myślałem że będę wymiotował, troche to psuje efekt thioco w moich oczach, ale świat nie jest idealny.
@polymerase chce rozpocząć swoją przygodę z opiatami ponieważ
1. prowadze smutne życie
2. nie mam zadnych talentów, nic nie umiem
3. nie mam żadnych znajomych, nie umiem rozmawiać w ogóle z ludźmi
po prostu nie nadaje sie do życia w tym świecie, a skoro jest możliwość chociaż sobie troche ulżyć to czemu nie spróbować? wiem co robią używki z ludźmi, mój tata jest alkoholikiem, ja kiedyś paliłem paczke fajek dziennie (dalej mnie ciągnie, ale wiem ze bede znowu to musiał rzucić co jest trudne więc po co do tego wracać?) no i kiedyś w liceum zamawiałem dużo smakołyków z cebuli ale to same psychodeliki były a według mnie to są zupełnie inne rzeczy niż opio czy alkohol.
"A jeśli czujesz jakieś np. choroby psychiczne to zapraszam do lekarza" xDDDDDDDD nie jestem ułomkiem żeby nabierać się na to że jakieś gadanie lekarzyny w kitlu w czymkolwiek pomoże, prawda jest taka że psychiatrzy istnieją po to tylko żeby przypisywać leki.
bupropion, który miał mi pomóc wciągnąłem kichawą XD i nie wiem ile trzeba czekać czasu, żeby tolerka na niego spadła.
Jak to w ogóle jest, że standardowa dawka podbijana pregabą, alprą czy alko nie działa nawet w ułamku procenta jak kiedyś. Wyjdzoez ciągu i chwilowa pauza dają powrót efektów na raz-dwa razy + kurewski wyrzut histaminy.
Jak to gówno czyli koda wpływa w ogóle na trening na siłowni i zdibywanie masy? Bo tak sobie myślę, że z jedzeniem to jest tak, że przed wzięciem się głodze, a później i tak jem i jem. Na plus chyba brak czucia bólu i tyle (motywacji koda daje mi bardzo mało ostatnio). A na minus spadek siły, spadek testosteronu, i spadek bólu (łatwiej o kontuzje?)? Dobrze myślę?
No i co poradzić na brak emocji i uczuć po używaniu kodeiny oraz alpry? Mało rzeczy sprawia mi przyjemność. Nieważne czy to seks czy ta siłownia na którą zacząłem chodzić. Słuchanie muzyki też przestało sprawiać przyjemność. Jedynie to czasami granie w lige na kompie sprawia, że się lepiej czuję no i rozmowa z przyjacielem, a tak to nic, a nic.
A do kolego wyżej co chcę zacząć przygodę z opiatami (choć z początku, a nawet i do końca Pani K Ci wystarczy) to spodziewaj się, że o ile Ci one podejdą (moi znajomi od bieda ketonów nie lubią kody na przykład) to bedziesz czuł się zajebiście i ten stan będzie trwał i trwał aż pewnego dnia już tak nie będzie, a problemy namnożą się jak króliki.
A co do dawki to o ile nie masz reakcji alergicznej i nie jesteś ultrametabocośtamrizerem to weź te 300 mg minimum.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/masowiec.jpg)
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie
Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/robert-rutkowski00.jpg)
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu
Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.