Panny znowu dostały jeść, a 2 najbardziej zaawansowane w kwitnieniu dostały samego Bloombastic'a. Wąchałem wodę (1.5 L z 3 ml nawozu) i czuć bardzo wyraźnie słodki zapach. Pewnie melasa.
Inne dostały różne mikstury z różną ilością wody.
Poprawiłem też LST u auto Sour Diesel i przy regularnym poprawianiu są lepsze efekty - przynajmniej wizualnie. Pozostałych nie ruszam już - jedynie obciąłem najmniejsze sucker branch'e (takie mini na samym dole).
Potem z lekkim bólem serca wyrwałem AH, zamaskowałem dołek, a roślinę potargałem i wyrzuciłem w jakieś trawy. Chętnie bym ją sobie poobserwował, ale nie kosztem takiego ryzyka. Przesadziłem ją w dość nieprzemyślanym miejscu i w ogóle już zapomniałem, po co ją w ogóle kiełkowałem...
Auto JH jest póki co czysty, ale topy dopiero puchną i problem zacznie się za jakiś tydzień. On nie został dobrze wytrenowany i ma raczej zwartą budowę. Najlepiej rokuje auto Strawberry Pie z dużymi odległościami między pałkami / węzłami. Podobną budowę miał zeszłoroczny auto Gelato i na nim miałem najmniej pleśni.
W tym sezonie jedynym nawozem na weg był / jest Fish Mix, którego albo dawałem za mało, albo nie nadaje się on jako główny nawóz. Zastanawiam się, czy nie dać dziś wszystkim (poza 2 najbardziej zaawansowanymi w kwitnieniu) konkretnej dawki zupy rybnej z zeszłorocznymi algami. W sumie są jeszcze w fazie rozciągania więc azot by się przydał.
Teraz pluję sobie w brodę, że nie kupiłem tych tabletek. Myślałem, że jak będę miał nawożenie pod kontrolą , wyniki będą lepsze. Oczywiście wyszło zupełnie odwrotnie, bo z powodu licznych deszczy wlać konkretnie (tyle ile bym chciał) mogłem kilka razy. Generalnie przestaję być fanem płynnych nawozów. Długo uwalniające się na out są zdecydowanie lepsze.
Pogoda całkiem OK, a panny dostały jeść. Auto Strawberry Pie i auto Skylwalker OG x Gelato dodatkowo Alga Bloom. Tego drugiego krzaka jeszcze trochę nagiąłem, żeby zrobiły się większe odstępy między pałkami, a jest ich dużo. To będzie mój największy auto ever - 30 L robi różnicę w porównaniu do 15 L.
Tylko auto JH dostał sam CalMag, bo miał 2 razy z rzędu Bio Bloombastica. Może sobie wmawiam, ale chyba widać pierwsze efekty.
Jutro ostatni dzień codziennego odwiedzania.
Niestety prognoza na najbliższe dni to deszcz i zimno. Jutro jeszcze upał, ale we wtorek ma przyjść załamanie i deszcz. We środę temperatura, jak w kwietniu. Raczej na pewno odbije się to na auto JH, który jest już nieźle napuchnięty, ale brakuje ze 2 - 3 tygodnie do sensownego stanu. Liczę się z tym, że zbiorę tylko pewien %, jeśli będę chciał je trzymać do optymalnego momentu. Być może któryś krzak okaże się odporny - zobaczymy.
Generalnie nie mam parcia na jak największy zbiór - chodzi o uzupełnienie zapasów o nowe odmiany i ogólnie świeży temat. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, część tematu z poprzednich lat przeznaczę na jakieś masło, bo łatwo zamrozić i może siedzieć długo.
Podkarmiłem je dziś i teraz czeka je przynajmniej 3 dniowa przerwa. auto JH i auto Ahfghan Haze dostały łącznie 1.5 L wody z 3 ml Bio Bloom i 2 ml Bio Bloombastic, auto Sour Diesel Fish Mix'a w małej ilości wody, a pozostałe łącznie 1.5 L z 3 ml Bio Bloom i 2.5 nakrętki Biohumus'a do kwitnących.
Wydaje mi się, że auto JH zrobił ewidentny postęp po Bloombasticu. U auto Afghan Haze roi się od pręcików. On będzie miał bardzo zbite topy - kto wie, czy nie najbardziej ze wszystkich.
Teraz im ziemia do wtorku wyschnie pewnie na wiór, ale samo się podleje jeszcze tego samego dnia po południu i we środę. Najstarsza auto JH dostanie przedostatni raz. Dam jej jeszcze w sobotę i resztę życia już na samej wodzie.
Zabiłem dziś z 6 tłustych, brązowych ślimaków (tych nagich), które żerowały na poległych w dniach poprzednich. Głupie same pchają się w sól i potem leżą takie wyschnięte centymetr dalej. Już więcej jej nie sypię, bo nie ma takiej potrzeby. Najbardziej narażony auto SD jest już nie do wyjedzenia.
Te 2 sezonowe Afghan'y pokazały cycki, ale to samo było w zeszłym sezonie. Pokazał nawet wcześniej, ale kwitnąć na poważnie zaczął, jak był już 10 x większy. Te nie rozrosną się z prostego powodu - rosną praktycznie w 70-80 % piachu. W sumie dobra opcja, jak ktoś z jakiegoś powodu chce mieć małe sezony. Potrzymać długo w doniczce i przesadzić do takiej ubogiej mieszanki.
22 lipca 2023jezus_chytrus pisze: Te 2 sezonowe Afghan'y pokazały cycki, ale to samo było w zeszłym sezonie. Pokazał nawet wcześniej, ale kwitnąć na poważnie zaczął, jak był już 10 x większy.
Ostatnio mam zajawke własnie znowu na 100% indiki i już poczyniłem pewne kroki kupując Black Domine w wersji od Sweet Seeds czyli S.A.D (Sweet Afghani Delicious), a jak dobrze pójdzie to jeszcze starego Pine Tar Kush może uda mi się ogarnąć. Może coś pomajstruje na outdoorze w przyszlym roku z nimi, bo mi tęskno do takich widoków jak u Ciebie, tylko, że na żywo
Fanom sativek działanie nie przypadnie do gustu, ale dla fanów spania jest to pozycja obowiązkowa - sen mocny i ciężko się rano pozbierać.
Ja go mieszam z Gelato - w ogóle lubię mieszać odmiany. Póki co mój faworyt to OG Kush pół na pół z C99.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/prof._marcin_wojnar.png)
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia
Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wybory.jpg)
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?
Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.