TALK - Rozmowy [H]

[MaryJayDu]

[mention]theendoftheworld[/mention]

wspolczuje Ci z powodu smierci brata, ale zapewniam Cie, ze nie moglas zrobic nic. nie moglas temu zapobiec, pamietaj, ze kazdy uzalezniony ma wybor. nie ma sensu tez mieszac w to panstwa, bo nikt nikogo nie zmusza do cpania, ani nikt nikomu cpania nie zabroni.

przepraszam, ze tak zimno Tobie odpowiedzialam, ale sama wyszlam z 2 nalogow, tez mialam wybor, albo, albo...ale zyje, bo tak wybralam.

pozdrawiam.

[Stteetart]

@Thomas12 nie wiem czy dobrze piszę tutaj te posty, nie mogę odpisać Ci na PW, ale dziękuję bardzo za piękne słowa i modlitwę, moi rodzice także na pewno bardzo się ucieszą. Też nie mogę tego zrozumieć jak łatwo jest dostać to gówno, zwłaszcza w Poznaniu, w jakiej chcesz postaci, nie kosztuje specjalnie dużo, policja ma gdzieś bo ćpun to ćpun, a państwo wyciera sobie ręce "my jesteśmy tacy cool bo nie legalizujemy medycznej marihuany", a najgorszy narkotyk morderca jaki widziała ta ziemia jest sobie legalnie dostępny na receptę, nie wiem czy przypadkiem nie z refundacją. Jestem tak zła, że wielu jeszcze przez to umiera i umrze, nienawidzę tego. Ja rozumiem, że ludzie nie szanują ćpunow, ale mój brat uświadomił mi jak ciężka jest to choroba, może i sprawiał mi przykrość jak brał, ale sto razy lepsze to było od jego śmierci. Dałabym wszystko za choć jeszcze kilka lat jego życia, Uzależnienie to tak okropna choroba jak rak, trzeba tak na to patrzeć, a nie odwracać wzrok i mówić, że ćpun to śmieć, bo każdy ćpun ma rodzinę albo dziewczynę, żonę, przyjaciela... Szkoda, że nie wiem jak można było temu zapobiec, zrobiłabym wszystko, już złożyliśmy wniosek do sądu o ubezwłasnowolnienie bo już nam groził że się zabije, a oni NIC. Od tylu miesięcy... No chłopak mówi, że jest nieszczęśliwy, że się zabije jak go nie puścimy na studia, a oni to w dupie mają, ot "kolejny ćpun". Państwo w ogóle nie myśli o takich osobach i o ich rodzinach. Normalnie mafia. Przepraszam, że tak chaotycznie, ale staram się wszystko z siebie wyrzucić i zrozumieć co się stało... Jakoś sobie wytłumaczyć...

Wiesz ile obecnie trwa znalezienie dobrego narkotyku na rynku?
Dlugo.
A i tak nie ma zadnej gwarancji, ze "to cos" Cie nie zabije.

To nie kwestia panstwa a wyborow ktorych dokonuje kazdy z nas.
Kazdego szkoda ale... Nikt nie dosypal mu niczego do drinka, nikt do niczego go nie zmuszal..

Te wszystkie terapie, grupy wsparcia to jak strzelanie z wiatrowki do czolgu...

[Thomas12]

Dziewczynie odpisałem na priv
A co do Twojej wypowiedzi na " temat " zgonow uczestnikow forum" ( muszę to zaznaczyć, aby nie dostać " ostrzeżenia), ja nie obwiniam państwa, pisałem, że większość lekow sama w sobie, używana nie jest złem.
Nie potrafię tylko zrozumieć osob, ktore sprzedają je, w tym przypadku, fentanyl, praktycznie nawet dzieciom, weryfikacja danych jest praktycznie niemożliwa, a one pozniej umierają z przedawkowania.
A te osoby śpią sobie spokojnie.
Ile istnień już umarło, nawet nie z samej heroiny ( choć też) ale ze sprzedaży/ kupna fentanylu? A wystarczyłaby większa kontrola państwa i miłość najbliższych aby na samym początku tej drogi nie dopuścić do tragedii.

[chorowitychlopczyk]

Widzę spory odsetek przesiewu to amatorzy rc fentów. Pytanie brzmi, czy można wendorów winić.
W sumie na pewno w jakim stopniu tak, nie mają sumienia.
Ale największa wina to decyzje, które ci podejmują samodzielnie, nikt ich nie zmusza do tego typu ćpania, ich wybór.

[Thomas12]

Tak, tylko narkomania jest chorobą duszy i te decyzje nie zawsze są podejmowane w racjonalny sposob

[CpamStrach]

Pierdolisz jak potłuczony. Wypierdalaj się leczyć psychotropami na swoją duszę.

Ja jako racjonalny użytkownik substancji psychoaktywnych napierdalam od czasu do czasu i sprawia mi to przyjemność. Oczywiście waląc chemię, nie psychodeliki,czy marihuanę można stracić kontrolę i się wjebać. Jestem typowym przykładem. Wychodzę na prostą testując sobie czasem coś, co już dobrze znam i nie sprawia mi to psychoz, chorób i innych zaburzeń. Stało się tak na moment, gdy straciłem dużo przez kredyty i chęć zaćpania się przez to, że nie miałem floty mimo pracy. A tak się wykmini...Po fazie turbo ostrej, przerwie i naprawieniu życia(reperuje dalej) ćpam se i ogarniam wszystko. Z umiarem.
Opio też da się nakurwiać z umiarem, od czasu do nczasu. Tylko ja albo waliłem złe opio, albo to z benzo przereklamowany syf z skutkami ubocznymi, czy lek. Nie chcą/nie mają mi herki przekminić, jakiekolwiek fenty ssą, ten normalny też. Pewnie z wjebogenności, strucia po napierdalaniu(jeszczenieskręt). A i chujowa fazka. Wy się skręta boicie, że to napierdalacie dalej? Dla spróbowania/bólu, czy z braku laku, to niby można.:D
W sumie jak padnę, ale raczej nie od dragów, to miło aby ktoś napisał w takim temacie. Takie wybudowałem pomnik.;p

[KapitanAizen]

Też nie było to samobójstwo, bo akurat na tamten okres czasu pierwszy raz był naprawdę szczęśliwy.. Więc z jego życiorysem podejrzewam, że został zabity i wiąże to z dknetem, zresztą kto to wie co on umiał odwalić,komu podpaść, czy być świadkiem czegoś.
Jak jestem w błędzie to wytłumaczcie skąd nagle oxymorfon, który był lekiem na rynek amerykanski o sporej cenie.

Widzę, że niezłe paranoje soibe lubicie wkręacać. Za dużo kina akcji. Może miał ukryte i nie chciał się z Tobą dzielić i czekał aż wyjedziesz żeby sobie wyćpać w spokoju. Albo nie miał tak jak piszesz ale akurat odwiedził go jakiś kumpel, który się z nim podzielił tym niszowym towarem.

[ChrisMoltisanti]

Dokładnie, inna opcja to ten oxymorfon był kupiony na necie a w rzeczywistości to jakieś piguły na pochodnej fenta (czy innym wynalazku) której było tyle że nawet p.o. była niebiezpieczna, tego jest pełno na rynku amerykańskim. Sorry ale ci wszyscy wspaniali ludzie (nie wykluczam że tacy są, nie wiem) są też hardo wjebani i często bezpieczeństwo schodzi na drugi plan, dawki o jakich wiedzą przyjaciele/rodzina są często zaniżane żeby zachować pozory kontroli.

[chorowitychlopczyk]

Też nie było to samobójstwo, bo akurat na tamten okres czasu pierwszy raz był naprawdę szczęśliwy.. Więc z jego życiorysem podejrzewam, że został zabity i wiąże to z dknetem, zresztą kto to wie co on umiał odwalić,komu podpaść, czy być świadkiem czegoś.
Jak jestem w błędzie to wytłumaczcie skąd nagle oxymorfon, który był lekiem na rynek amerykanski o sporej cenie.

Widzę, że niezłe paranoje soibe lubicie wkręacać. Za dużo kina akcji. Może miał ukryte i nie chciał się z Tobą dzielić i czekał aż wyjedziesz żeby sobie wyćpać w spokoju. Albo nie miał tak jak piszesz ale akurat odwiedził go jakiś kumpel, który się z nim podzielił tym niszowym towarem.

Dokładnie. W dodatku tamten drag to metabolit oxy czyli tajemnica rozwiana.
Nie ma co się oszukiwać, wyjechałaś a on chciał się zabawić.
Zapłacił za egoizm.

[Amffaa]

Oby Sandrze gdzieś tam lepiej było niż w tym piekle potocznie nazwanym ziemią.