Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji piątej – np. 5-MeO-DMT, bufotenina lub ibogaina.
ODPOWIEDZ
Posty: 310 • Strona 10 z 31
  • 28 / / 0
zioloziolo pisze:
Najmroczniejsza i najbardziej nieprzewidywalna tryptamina, z jaka mialem kiedykolwiek do czynienia
Ostatni raz zakonczony hospitalizacja - po godzinie od zazycia nie bylo to juz uczucie "za mocno",
A jakieś setiingsy? Bezno na oknie? kilkanaście minut i po niechcianym badtripie, choć ja tam je w sumie lubię.


S&S i miałem jedynie 10 sek czarne myśli, nic przy gó.....nie sprzedawanym jako substytuty MJ czy alfie.

Homet = muzyka SI!!!

Meo Malt = muzyka = mnie rozprasza.

Czasem doprawiam 100mg 5maapb, ale czy to coś daje? szybsza "faza".
  • 5 / / 0
Za każdym razem pod działaniem tej tryptaminy, od samego początku do końca oprócz oczywistych efektów typu: odrealnienie, inne poczucie rzeczywistości, falowanie ekranu i inne kolorowe wizuale, odczuwam zajebiście przyjemny smak, który jest jednak tak złożony, że nie jestem w stanie tutaj go opisać. Jest obecny przez cały czas trwania podróży, z wyjątkiem momentów w których coś piję lub jem. Czy ktoś z Was ma podobne odczucia? Dodam, ze wyczuwalne jest to zarówno w przypadku gdy substancję przyjmuję drogą sniff'u jak i palenia (oralnie jeszcze nie miałem okazji próbować, ale na pewno nie omieszkam). Jest to jakby smak kwaśno-słodki, który po zakończeniu podróży pozostawia po sobie charakterystyczną chęć na jeszcze więcej tego odczucia. Napomnę, że cała reszta psychodelicznych efektów (których przy tej tryptaminie jest cała masa!) również jest przyjemna i silna, ale to jedno odczucie od samego początku do końca podróży jest tak mocne że jest rzeczą, którą pamiętam najbardziej. Po każdym kolejnym przełknięciu śliny powraca on na nowo. Podczas pierwszego spotkania cały czas miałem natomiast uczucie tych "zębów poza szczenką", jestem ciekawy czym jeszcze 5-MeO-MALT mnie uraczy :) Jedyny mankament tej tryptaminy to to, że daje dość mocne wrażenia psychiczne, albo przynajmniej ja to tak przeżywam. Chętnie poczytam więcej waszych TR :)
  • 275 / 4 / 0
słyszałem, że nadaje się do palenia nawet hcl, i wystarczy spalić na 1 raz max 5 mg, to prawda?
Uwaga! Użytkownik Deiff nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 183 / 11 / 0
Potwierdzam ! Paliłem odrobinke z lufki ,nawet nie wapo tylko troszkę na topka. Od razu weszła ta pojebana maltowa lotka...
  • 275 / 4 / 0
troszke tzn ile? 5mg? troszke na palce wziac, i poprostu to rozpruszyc na tyton w papierosie?
Uwaga! Użytkownik Deiff nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 105 / 2 / 0
Widzę, że efekty sporych dawek są podone u wszystkich. Mroczność, twarze, osoby, krew i woda (w moim przypadku), schiza przedawkowania, mindfuck. Sam już nie odważe się wziąć 20mg w nos. Już nad 15-stoma bym się mocno zastanawiał. Ktoś tu wcześniej dobrze napisał- nie jest to niedzielna zabawka, nie dla wszystkich, a już na pewno nie na oko.
  • 827 / 33 / 0
Ja zajebalem na oko ale szacuje jakoes 15-20mg w lesie ok 18 godziny. Weszlo dosyc euforycznie, wizuale takie sobie poprostu wszystko sie swiecilo mienilo. Dopalilem pinaci i w sumie nie wiem co sie dzialo a wyszedlem z lasu rano. Chuj wi co robilem cala noc ale mindfuck musialbyc ogromny bo nie przemiescilem sie a ni kilka metrow od miejsca gdzie snifnolem

Nie potrafie nawewt okreslic czy mi sie podobalo taka poprostu sroga pizda ze nawet jej nie pamietam

Ranek najlepszy, czekalem do switu zeby w ogole zakumac gdzie jestem i jak podazyc do domu ale kurwa dop rano sie kapnolem ze musialem cala noc kleczec na kolanach bo tak to rano wygladalo, co to kura pokute jakas odpierdalalem? Musialem tak dlugo kleczec bo nogi mialem w chuj zdretwiale %-D %-D

To juz nie pierwszy raz jak spedzam cala noc na sajko w lesie, taka pojebana odwaga normalnie to bym po zmroku do lasu juz nie wszedl jeszcze sam :nuts: Jedyne co to wtedy mam pewnosc ze nikogo nie spotkam i nie mam zadnych badtripowych mysli, w domu to zawsze juz na ladowaniu w glowie sie kotluje kurwaaaa zaraz ktos wejdzie i mnie naktryje na psychodelicznej pizdzie, bo jak tu odleciec i starac sie zachowywac jak trzezwy osobnik? Bez sensu
Uwaga! Użytkownik PURE GBL jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 183 / 11 / 0
Deiff pisze:
troszke tzn ile? 5mg? troszke na palce wziac, i poprostu to rozpruszyc na tyton w papierosie?
5 , maksymalnie 8mg i było czuć już bardzo wyraźne efekty . Spróbuj lepiej nabić trochę tytexu w lufkę , albo małego topka i wtedy na to Malt'a zamiast w papierosa.
  • 1053 / 76 / 0
Kapitan86 pisze:
A jakieś setiingsy? Bezno na oknie? kilkanaście minut i po niechcianym badtripie, choć ja tam je w sumie lubię.
Nie, benzo odpuściłem sobie całkiem. Myślałem, że będzie to do ogarnięcia bez nich.

zauważyłem jeszcze jedną rzecz przy za mocnych bombach - mózg bardzo szybko i skutecznie usuwa ich wspomnienie. Za każdym razem miałem uczucie "już się tak czułem wcześniej, dlaczego tego nei zapamiętałem?. Dopiero po ostatnim, traumatycznym doświadczeniu zostałem posiadaczem wspomnienia, którego chyba długo się nie pozbędę.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
100 mg od (cut! - srvd). Pierwszy raz. Sam na sam.

T 0:00 - 25 mg pod język, po 15 min połknięte.
T +1:00 - brak efektów, dorzucone 25 mg w dziąsła, po 15 min połknięte, trochę znieczuliło mi mordę.
T +2:00 - brak efektów, no to może spróbuję wciągnąć, sniff 25 mg.
T +2:30 - źrenice rozszerzone, zerow cevów, zero oevów, ale czuję, że będzie dobrze.
T +3:00 - ok, jednak nie jest, kolejny sniff 25 mg.
T +3:05 - o kurwa, chyba przedobrzyłem, myślałem, że zejdę czytając inne raporty o karetkach i szpitalach. Po 5 min się uspokoiłem i powiedziałem sobie, że nic mi nie będzie, potem euforia. Zero cevów, lekkie oevy, oczekiwałem więcej.
T + 5:00 - Źrenice dalej rozszerzone, ale nic poza tym.

Pierwszy kontakt z tryptaminami tydzień temu ok. 55 mg 4-ho-met oralnie (dzień wcześniej test ok. 20 mg), 3 dni temu ok. 55 mg 4-ho-mipt oralnie, również bez rewelacji. Albo tryptaminy na mnie nie działają albo ja jestem jakiś zepsuty. Zostało mi ok. 170 mg 4-ho-met i tyle samo 4-ho-mipt - za tydzień, dwa kolejne podejście. Czuję, że na mniej niż 200 mg się nie skończy.
Ostatnio zmieniony 27 kwietnia 2015 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wycięto źródło
Uwaga! Użytkownik SSDD nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 310 • Strona 10 z 31
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”

Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.