TALK - Rozmowy [H]

[driud]

a ja mam pytanie, jak najlepiej (ile razy na dobe) spryskiwac sadzonke nieukorzenion±? oczywiscie jest pod przykryciem.

[Norberto]

[quote="Merida"]
Od wczoraj jest w namiocie 2 razy spryskiwana (wieczor -rano) nie bezpośrednio pada na nią światło i dalej jest taka sama jaka była. Ciągle ma zwinięte liscie i jest bardzo giętka. No i się wkurwiam ]

To się nie wkurwiaj i nie pryskaj tyle bo zgnije. Ona nie ma korzeni i nie wciągnie tej wody. Jest namiot i ta woda nie wyparuje. Jak jest pod przykryciem to pryska się co drugi dzień - niedużo. Jak normalnie to raz dziennie najlepiej na wieczór.

[driud]

wczesniej ukorzenialem w wodzie, i zauwazylem ze w wodzie roslinka az tak nie opada, bo dzisiaj zrobilem do ziemi po kilku godiznach troche oklapla ale listki na czubku nadal trzymaja sie mocno :) . ciekawe ciekawe ;)

[Merida]

Wreszcie się podniosła trochę YES YES YES Jestem podniecony

[Merida]

A wiec tak : górne liscie są cacy, podniesione ale dolne są dalej zwinięte. I zauważyłem że liscie górne są mniej zielone są bardziej jasno zielone.

[driud]

na moja logike to jest tak: roslinka jest mloda praktycznie bez korzeni wiec ma malo sil, male liscie latwiej podniesc, wieksze podniesie jak zrobi korzenie ;) (oczywiscie to moja osobista wersja,moze byc prawdziwa moze byc zla) a mlode listki czesto sa bardziej zielone, wazne zeby nie oklapla, jak zrobi korzenie to przezyje.

[mene]

Witam. Jest problem z sadzonką - mam ją 2 tygodnie, na początku prawie nie rosła, potem wyskoczyła o 1cm, a od około tygodnia tylko na czubku wzrostu pęd sie rozwinoł + listki sie zwiekszyly. Ok, aklimatyzacja i te sprawy.. ale podlewałem ją wodą w której kilka dni lezaly skorupki z jajek - swietny nawóz a takze spryskiwałem ją tym. I teraz na niektorych listkach i lodydze pojawił sie biały nalot, ktory nie schodzi pod wplywem normalnej wody.. czy to grzyb? Zszedl z scietego liscia jak go mocno wyszorowałem paluchem pod woda (lisc pojdzie do bongo). A druga sprawa to taka, że przesadziłem z podlewaniem - podlewałem dziennie, duuzo spryskiwałem i zaczely sie wykręcać liście:( Pofałdowały się okropnie, a czubki nowych liści zwijają się niczym czubki średniowiecznych butów (coś w stylu tych jakie mieli dawni błaznowie). Odstawiłem ten jajkowy nawóz, nie bede podlewać ani spryskiwać kilka dni.. ale czy to coś da? Moze przesadzic? Prosze o pomoc kosztowała mnie ona dużo pieniedzy jak i wysiłku :(

[GrupaOlewającaWładzę]

poprostu następnym razem nie pryskaj liści nawozem. podlewanie też przydałoby się ograniczyć. Norberto zdaje się już pisał ile.

[mene]

tak, wiem - raz na 3dni i wieczorem spryskiwanko. Ale czy da sie uratować to co sie z nimi stało? Wystarczy nie podlewać z tydzień? Ps.: nalot z białek wyglada inaczej niz ten nowy, biały. Troche sie niepokoje.. gdyby sie rozwijał.. jest mozliwe ze to grzyb?

[GrupaOlewającaWładzę]

w jakim wieku jest roślinka? jeśli to faktycznie grzyb <przydałoby się zdjęcie roślinki>, a roślinka nie za młoda to można się pokusić o jakiś środek grzybobójczy. (oj chyba lepiej będzi jak się jakiś doświadczony chodowca wypowie). ostateczność to sadzonkowanie. (co ja pie...)
ps. polecam nawóz ze ściętych pokrzyw stojących kilka dni w wodzie (ma lekkie stężenie).