Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1786
82%
z wikipedii
62
3%
od znajomi
146
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2166

ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 10 z 96
  • 930 / 29 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
bzdura! Narkomania to problem, to choroba, sam fakt przyjmowania substancji nie czyni z człowieka narkomana. Dosyć jasno okreslono kto jest w nałogu.
jak dla mnie ćpun to każdy, kto spróbował dragów, lubi je i wybierając sobie zajęcie bierze pod uwagę ćpanie na równo z innymi zajęciami.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
[quote="qazwsx"]
witam wszystkich antidolskich!
Wiecie może czy osoby , które mają problemy z oddychaniem mogą brac kodeine??? Jestem właśnie taką osobą , byłem u lekarza(miałem podejrzenie astmy) - nic nie wykrył , wręcz powiedział , że mam zajebiste płuca i oskrzela.
Byłem zaś u drugiego lekarza , zalecił mi pierw zrobienie rentgena klaty i przyjście spowrotem do niego aby zobaczył
co w trawie piszczy. Do tej pory tego nie zrobiłem , ponieważ gdzieś natknąłem sie na jakiejś stronie , że osoby , których męczą dusznośći( w tym przypadku też ja) itp. najprawdopodobniej mają nerwice - o , takie cuś - http]

Po kodzie występuje czasem depresja oddechowa, na szczęście opiaty nie są dla Ciebie.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 8 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kava »
mnie po kodeinie zwykle normalnie się oddycha ale czasem mam uczucia ciężkiego oddechu albo trudnego przełykania a przy tym też się słabo oddycha kiedyś jak się mocno ućpałem to wpadłem w panikę nie ryzykuj jak nie musisz
Uwaga! Użytkownik kava nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Znam osobę co to napisała już esemesa 4 znajomym, z pożegnaniami. Dostała depresji oddechowej i jeden płytki wdech na dłuższy czas udawało jej się wziąć, traciła przytomność i wogle.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 71 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Lemarko »
Kurwik, bez obrazy, im bardziej sie oddaliłeś od dragów , tym bardziej jesteś ''wujkiem dobrą radą'' tego forum :cheesy: piona!
Uwaga! Użytkownik Lemarko nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
O kodeinie i przeciwwskazaniach co do niej, jakby ktoś nie zauważył, jest cały dział a w nim fhuj wątków. Smacznego

Ćpun to osoba co spróbowała i nie zamierza więcej nie próbować ;] Narkoman to osoba hmm uzależniona albo jeszcze nie uzależniona ale dążąca do tego jak n do plus nieskończoności. Oczywiście cpunów da się podzielić ze względu na częstotliwość ćpania. Właściwie uważam, że i narkomanów nie powinno się do jednego worka wsadzać; jedni skończyli na pekapie "bo wyjebane byle igła była", a drudzy toczą życie jakoś bo jakoś, ale mają rodziny i choć trochę rozumu
Ostatnio zmieniony 16 grudnia 2009 przez pilleater, łącznie zmieniany 1 raz.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
[quote="Lemarko"]
Kurwik, bez obrazy, im bardziej sie oddaliłeś od dragów , tym bardziej jesteś ''wujkiem dobrą radą'' tego forum ]

Ja? Oddaliłem? %-D
Ostatnio zmieniony 16 grudnia 2009 przez Kurwik, łącznie zmieniany 1 raz.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 930 / 29 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
[quote="Lemarko"]
Kurwik, bez obrazy, im bardziej sie oddaliłeś od dragów , tym bardziej jesteś ''wujkiem dobrą radą'' tego forum ]

a ja nie widzę absolutnie nic złego w pisaniu o tym, że ćpanie jest be.
bo co by sobie hyperrealowicze nie myśleli, złe ono jest i nie ma tutaj imo pola do dyskusji.
  • 71 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Lemarko »
No jasne- cenie głos równoważący euforie dla ćpania i zapał dzieciaków, ale humor Kurwika zachwycał mnie czasem złośliwą naturą fajnych, finezyjnych point.może jestem przewrażliwiony, albo za dużo Benny Hillla sie naoglądałem lol.

Nie oddaliłeś sie mr.Kurwik?:) to co przytulasz, jak wolno spytać?
szacun!
Uwaga! Użytkownik Lemarko nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 761 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Belial »
Wydaje mi się, że używki, dragi, środki psychoaktywne jak kto woli są tak zrośnięte z naturą człowieka, że można je, bez przesady, zaliczyć do najważniejszych czynników kreujących ludzką cywilizację. Wg mnie dwa najistotniejsze to wymiana (później handel, ekonomia) i religia. Co do pierwszego nie będę tu całych teorii antropologicznych na ten temat wywlekał, istotą jest to, że wymiana i specjalizowanie się w pozyskiwaniu konkretnych dóbr, gdyż inne można było uzyskać wymieniając nadwyżkę wytwarzanych przyczyniły się najpierw do powstania osiadłego trybu życia, potem najbardziej pierwotnych struktur społecznych, które rozwijały się w coraz bardziej złożone formy (np. szlaki handlowe między miastami) , tak jak i wymiana była coraz bardziej złożona, powstał pieniądz, różne formy transportu itp., każdy mniej więcej wie jak to przebiegało dalej.
Religia natomiast również ma początki w bardzo pierwotnych potrzebach i ich coraz bardziej złożonym zaspokajaniu, bo człowiek jeszcze zanim stał się homo sapiens sapiens odczuwał potrzebę pochówku zmarłych, najprawdopodobniej wierzył w ich dalsze życie w innym świecie, oprócz tego, że nie mógł pojąć tego, że może przestać istnieć (dlatego wolał myśleć, że nie przestanie) nie umiał wytłumaczyć zjawisk dalece przekraczających jego możliwości poznawcze takich jak żywioły czy też następujące po sobie fazy doby lub roku... słońce, księżyc, błyskawica itd. No i w tym przypadku począł sobie dorabiać teorię na temat istot odpowiedzialnych za różne zjawiska, czyli bożków i bogów wszelakich. Wiadomo, że te teorie z czasem nabierały coraz większej złożoności, oczywiście z reguły problem stwórcy(ów) i życia po śmierci ze sobą łączono. Eeee... trochę za wcześnie z tą wiarą w bogów wyjechałem, no ale nie zmieniam bo istota sprawy jest jasna. Tyle, że nim nastąpił etap religii istniał etap magii (choć czy wyklucza on wiarę to nie powiem), którą to od religii odróżnia przede wszystkim to, że starano się sprawiać przy pomocy praktyk magicznych a nie prosić o coś. Dopiero po tzw. pierwszym odczarowaniu świata (Max Weber bojarze), które miało związek chyba właśnie z przejściem na osiadły tryb życia zaczęto trochę inaczej interpretować siły natury i sposoby ich okiełznania, zaczęto wymyślać ich personalizację czyli w/w bóstwa. Ludzie składali bogom ofiary i odbywali rytuały, potrzebowali miejsc tylko do tego przeznaczonych, świątyń, potem ludzi odpowiedzialnych za świątynie i kontakt z bóstwami, kapłanów. Kapłani szybko zyskali uprzywilejowaną rolę w społeczeństwach i wpływ na wolę i emocje ludu - rząd dusz... Oczywiście jak świat światem nie odmawiali sobie wykorzystywania swojej pozycji, no i cywilizacja się rozwijała, religia w różnych formach (politeizm, montoteizm i wszelkie ich wariacje) również, aż do swojej najbardziej wszechogarniającej, totalitarnej i mającej władzę ponadpaństwową czyli Chrześcijaństwa...
Po to tyle o tym napisałem, żeby teraz nie trzeba było zbyt wiele wyjaśniać, co do roli używek zarówno w rozwoju cywilizacyjnym opartym o handel jakże przecież często używkami właśnie, o podboje, bo wojna w celach pozyskiwania konkretnych zysków materialnych to też pewna forma wymiany (tyle, że przymusowej), generalnie w całej historii używki wypływały wielokrotnie jako "gorący towar", a, że cywilizacja się bardzo rozwinęła to i rozwinął się narkobiznes, który jest filarem światowej polityki, bo kto ma w łapskach największe udziały ten jest boss. A, że prohibicja na najbardziej przebojowe smakołyki w USA została wprowadzona w XXw. to narkoobrót światowy przez żadne tam World Trade Organisation nie jest kontrolowany, tylko przez kompetentnych w tych kwestiach specjalistów (Mafia, Kartele itp.,) Oczywiście państwa oficjalnie walczą z tą obrzydliwą plagą,, inna sprawa, że np. mapa produkcji opium jest podejrzanie dynamiczna i uzależniona od aktualnej sytuacji geopolitycznej (wystarczy popatrzeć na produkcje w Afganistanie po wkroczeniu US Army i przyjaciół... a za nimi panowie w czarnych Cadillacach, którzy grzecznie wyjaśniali Afgańczykom, że teraz będą kosić maki dla nich, a nie talibów). Generalnie tylko surowce mogą konkurować z dragami o stasus najbardziej politycznie zaangażowanych towarów handlowych. Co do religii to wiadomo o co chodzi, jaką tu środki psychoaktywne odgrywały rolę... jakby wina nie było to z czego by była krew Jezusa, z soku malinowego? I kto by w to uwierzył :nuts: .

Czyli jak widzimy na długo przed Hyperrealem narkotyki budziły w ludziach szczególne zainteresowanie i budzą nadal, problem uzależnienia opiatowego przywiało do nas z Azji jak się pierwsze kontakty handlowe między kontynentami pojawiły, więc wszystko to Nihil Novi. Tym mniej dziwi zainteresowanie tematyką i forum o niej. To, że teraz gimnazjaliści walą acodin, bo kozaki z Hypera też biorą no, cóż, w USA, gdzie moda w świecie GimDragów jest bardziej dynamiczna hitem jest własny pierd, przechowywany 5 dni w balonie i podany drogą przyjmowania inhalantów (ew. można skroplić i i.v. :D), pewnie nasi się niedługo przerzucą (zajebisty pojazd z takich nowalijek był zarówno w South Park jak i Family Guy)
No a że Hyperreal może być w pewnym stopniu niebezpieczny dla zbłąkanych duszyczek to jest jakiś fakt, bo różni go to (mam na myśli forum) od źródeł informacji innego typu (nawet główny hypek), że jest to jakaś forma internetowej społeczności i czasami niektóre kwestie (próby czegoś nowego, wpadanie w ciągi, podawanie dragów i.v., i.m. czy p.r.) przed którymi chroniła by normalnie blokada psychicznia związana ze stereotypami itp. czy też społeczna, braku akceptacji otoczenia, potencjalny narkus widzi tu jako normalne i zmienia do nich nastawienie, czując przynależność do Hypera i nawet jak nikt z nim w koło nie robi tego czy tego to wie, że tu znajdzie ziomków z którymi o korzyściach lewatywy pogada. Także pamiętajcie, że forum Hyperreal to nie jest tylko źródło informacji, to pewna nisza kultutowa, gdzie inaczej patrzy się na różne kwestie z ćpaniem związane, a tu już nie da się uniknąć wpływania na ludzi, którzy są oczywiście wolni i nikt tu nie będzie płakał nad hordami w nałogu pogrążonych ofiar szatańskiego forum. A u siebie nie widzę możliwości, żebym tu nie trafił, niewątpliwie moje podejście do ćpania się zmieniło... stało się ono moim zainteresowaniem, ale akurat nie ma żadnej korelacji między negatywnymi skutkami mojego narkotnictwa (od niczego nie jestem uzależniony poza fazą:) a hyperrem...
We are all singing, all dancing crap of the world.
ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 10 z 96
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.

[img]
Jak służby rozbiły kokainowy szlak z Kostaryki do Europy?

Międzynarodowa operacja o kryptonimie „Purga-Calipso Guanacaste”, koordynowana w Europie przez Europol i prowadzona równolegle przez kostarykańską Policía de Control de Drogas, hiszpańską Guardia Civil oraz portugalską Polícia Judiciária, zlikwidowała szlak przerzutowy, którym od 2019 roku trafiały do Europy setki kilogramów kokainy ukrytej w mrożonym proszku juki i kontenerach z owocami.