- Schodziłem zmnieszając opio o mocnym działaniu oxy metadon, majka,wielu się zdziwi że metadon, . Metadon dla mnie w połączeniu z klonem to jedna z najlepszych mieszanek [, może dlatego że należy do agonistów receptorów opioidowych/i].
Wracając do tematu clonozepamu moje dawki to 2-6 mg czasami zastępuje clon jak mam alprą , lorkiem czy diazepamem na który może bym wszedł , ale brakło my mi recept ani nie mam dostęp udo takiej ilości rolek.
Nie zamierzam rezygnować do końca życia z benzo i opio jedyną innymi substancjami będzie SSRI doskonała fluwoksamina która przebija wszystkie SSRI szczególnie dla lękowców jak dla mnie każdy inny lek przeciwdepresyjne i krytykowany u wielu osób bspiron czy czasami sulpiryd oraz faza wzmcniania benzo i opio -mj a testowałem bardzo dużo niedługo mam 48lat aleki zamierzam brac do końca życia nie zwiększając ilości subtancji tylko wymieniając dawki czasami opoidy wzmacniam mj.
Jedynym lekiem który biorę cały czas jest fluwoksamina.
- Co mogę polecić tym którzy powiedzmy nie są jeszcze wjebami w klony pierwsza rzecz to subsytucja diazepamem, silnie anksjolityczny i lek przeciwdepresyjny dobrze tolerowane fluwoksamia i paroksetyna oraz najskuteczniejszy lek przeciwdepresyjny wywierający poza tym działanie uspokajające i przeciwlękowe od 1tabletki nie trzeba czekać na efekt kilka tygonie oraz mniej kardiotoksyczną bardzo sedatywną doksepinę też lek z grupy TLPD nie tranzadony , mirtazepiny czy nawet mianseyny choć mianseyna w badania nie ma udokumentowaną skuteczność w lęku napadowym można ją brać w przypadku potrzeby silnego pobudzenia jak TLPD
Buspiron dawki w górnych graniach 60-90mg - jeśli dobrze zadziała radzę zaczynać od 10-15mg .
Dopóki będziecie na diazepamie to dopiero na dawce 20mg zastanówcie się jaki atypowy lek przeciwpadaczkowy włączyć to są to leki hepotoksyczme . Mi w szpitalu podawali kwas walproinowy, po którym czułem się fatalnie.Karbamazepine tolerowalem lepiej i profil psychotropowy bardziej mi odpowiadał.
Jak coś to mogę coś dopisać w następnym poście.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Na początku mnie to bawiło, bo nie mam lepkich rączek i te 2-4mg które biorę dziennie będąc teraz "dożywotnie ustabilizowaną" są typowo po to, by uniknąć kolejnych zapaści czy toniczno-klonicznych atrakcji (i próby ukrócenia tej dożywotki zawsze kończyły się w eRce, czasem z reanimacją, raz na 97 sekund mnie posłało do krainy wiecznego spokoju i płaskiego wykresu bicia serducha; okropne jest uczucie, gdy na czterdziestym czy pięćdziesiątym dniu baaaaaardzo powolnego i sensownego, wspomagającego np. diazepamem schodzenia nagle w takiej eRce panowie ładują Ci w dupę ampułkę i wszystko trafia szlag, nie życzę najgorszemu wrogowi) natomiast 1) potem ogarnianie takich pacjentów jest wkurwiające zwyczajnie i 2) efektu rekreacyjnego czy dającego choćby otulenie spokojem - brak. A poza dawki lecznicze nie wychodzę, wyjątki robię może raz czy dwa w miesiącu, bo za nic w świecie nie chcę doświadczać ponownej drogi w stylu "klonazolam ostrożnie odmierzany insulinówką-> klonazolam lany spokojnie 5ml czy 10ml pukawką, a o tym samym stężeniu->klonazepam w monstrualnych dawkach na schodzenie [sic] z tego->problem", i to problem trwający nie jak przy opio około tygodnia, no dwóch może, a znacznie dłużej i dotkliwiej niż skręt z dobrej heroiny.
Edit: @Elkov21 yep, wyłącz tylko telefon i nie siedź na mediach społecznościowych, jak możesz to dobrze też unieszkodliwić blister dając komuś na przechowanie, bo nie wiesz nigdy czy zaliczysz łóżeczkowy nokaut, czy klonowe odpierdalanie zaczynające się od dziwnych rozmów, poprzez wyjadanie i dziwne miksy wszystkiego w zasięgu ręki podawanego na wszystkie sposoby, czy może paradoksalne pobudzenie i gadatliwość lepsze niż osiągane po 70% kryształów. Nie muszę chyba pisać, że pod wpływem klonazepamu nawet najlepiej utrzymywna abstynencja od innych grup dragów (albo nawet plan wzięcia xmg, gdzie znika pół blistra dwojek nagle i rano tak się budzisz; to gorsze od obudzenia się skacowanym przy cholernie brzydkiej dziewczynie, trust me
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Te 2mg mnie znokautują bardzo jeżeli wezmę 0.5 bez kawki to mnie muli? Czy będę w stanie jeszcze z godzinkę czy dwie funkcjonować? Wiem ze to wszystko subiektywne, Ale jednak wolę spytać.
I crave you more and more
25 września 2019Elkov21 pisze: Czyli prawie bez tolerki 2mg na sen będzie gites majones?
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
