Te co pisales ze rosly za komuny
Takze huja wolnosc
Komuna wrocila
:/
Fiesta pisze:Walczycie z głupotą?
Tak, masz rację, przegraliśmy! Jednak z nami przegrał też cały naród, bo do tej grupy przegranych, to bez przerwy dołączają kolejne tysiące osób, które właśnie przegrywają w starciu z aparatem przemocy. My nie dyskutujemy o byle czym, bo ta dyskusja jest o strasznych rzeczach, o totalitaryzmie, o prześladowaniach, o bezlitosnych represjach, o niewinnych ludziach wsadzanych do więzień, o łamanych życiorysach, więc jak można się dziwić, że w którymś momencie dyskusja dojdzie do porównania różnych metod zniewalania narodu?? Natomiast wiadomo, że na skali bezwzględnosci metod totalitarnych, to muszą być punkty odniesienia do najbardziej znanych totalitaryzmów, jak hitleryzm i stalinizm. Dyskusja o bezwzględnych metodach totalitarnych- bez mówienia o totalitaryzmie??? Kpiny?
Fiesta pisze:Co ty znowu zmyslasz??? Jaja sobie robisz? Kpiny? Jakie ryzyko? Ryzyko zbyt wielko w stosunku do małych korzyści???
Jakie ryzyko? Co złego może się stać? Aresztują mnie za np dokarmianie ptaków na ulicy, czy przy śmietniku? Albo za spacer po mieście? Mak i konopie kupione w sklepie są legalne i mogę te nasiona sobie zajadać nawet na ulicy i na ławce. Wolno mi też je nawet wyrzucić a potem strzepnąć ręce.
W tym przypadku też raczej chodzi o to, aby wykończyć firmę, a wtedy konkurencja wejdzie na pusty rynek tamtej firmy. Smutne, że do walki między firmami DALEJ jest używana administracja państwa, a w tym przypadku agencja rolna. Przypominam, że agencja rolna od zawsze była zawłaszczona przez PSL, czyli taką samą pozostałością po PRLu, jak całe to SLD...
.
A w tym przypadku absurd i bezczelne działanie administracji sięga szczytów, bo przecież NA KAŻDYM TARGU MOŻNA KUPIĆ KONOPIE POLSKIE! Też w sklepach zoologicznych można je kupić. Stąd mój pomysł na protes! John Stuart niepotrzenie się obawia, bo mi nie chodziło o to, aby nielegalne krzaki nagle wyrosły na przydomowych ogródkach i na polach rolników, tylko aby te rośliny wyrosły na gruntach tzw niczyich, tzn na wysypiskach, przy drogach i na poboczach, pod mostami, czy przy śmietumikach itp.
@Fiesta - Twój pomysł z sadzeniem konopi przemysłowej na ziemiach niczyich nie jest zły, lecz John Stuart ma racje. Sam jestem tym "młodym człowiekiem" o którym mówicie i powiem wam jedno - teraz każdy gimnazjalista czy licealista wie jak wygląda konopia, lecz jak sam napisałeś odróżnienie konopi indyjskiej(czy tam narkotycznej) od konopi przemysłowej jest wręcz niemożliwe dla przeciętnego "młodego człowieka". Co za tym idzie byle gimnazjalista jak zobaczy konopie będzie próbował ją zerwać i spalić - prawdą jest to że się nie odurzy, ale co to zmieni? Spali, nastąpi efekt placebo i zacznie szaleć - niestety taka jest teraz młodzież...
No bo co zrobisz żeby temu przeciwdziałać? Razem z akcją rozsiewania przeprowadzisz akcje informującą gimnazjalistów, że to nie kopie? Dalej idąc tym tokiem - ktoś zobaczy, że to konopia, że ludzie to zrywają bo chcą się naćpać (dalej wiemy że tak nie będzie, ale oni nie), zgłosi na policje, czy do mediów, oni zrobią nagonke i będzie afera.
Kiedyś rosły w polsce konopie przemysłowe bez problemów, więc też musiały rozsiać się dziko - tak też się stało, ale gdzie one wszystkie się podziały? Policja je skutecznie eliminuje - gdzie tylko znajdzie ktoś kilka roślinek na "działce niczyjej" i zgłosi na policje - "Tam rosną narkotyki, zróbcie coś z tym" - tam przyjeżdza policja i te krzaki usuwa.
Sam też zwróciłeś uwage że media lubią kłamać i siać propagande. Myślisz że tak nie będzie w tym przypadku? Jakiś cienki redaktorzyna stwierdzi że ludzie sie tym odurzają, a większość grzecznie mu uwierzy.
Wprawdzie jest szansa że jak społeczeństwo/media/władza zauważa akcje (bo nagle się pojawią konopie, tam gdzie ich wcześniej nie było), ale co ci to da? Myślisz że powiedzą - "Skoro tego tyle rośnie, to po cholere mamy to ściagać?" - wątpie. Podaj mi cel tej akcji.
.
Jednak przyczynę tych wielu krzaków maku upatruje łagodnej zimie i wczesnej wiośnie, a nie mojej ogólnopolskiej akcji- Niech Zakwitnie Wolność. Choć chyba lepiej brzmiało by- Kwitnie Wolność? A może Zakwita Wolność?
.
W tej mojej radości z tego, że w lecie na wysypiskach i na nieużytkach będzie więcej krzaków maku niż co roku, to pojawia się ciemna chmura, że nie przybywa krzaków konopi w formie chwastów. Może przyczyna tego tkwi w tym, że nasiona konopi w Polsce zanim trafią do sklepów, to często są poddawane zabiegom mających na celu uniemożliwienie kiełkowania?
Fuzja postów -- 909 -- 25.11.2022
Ja mam gorącą prośbę, aby dawać tutaj relacje, gdzie spotkaliście się z przejawem Zakwitania Wolności? Gdzie zakwitły krzaki maku i konopi?
.
Ja najbardziej byłem zaskoczony, gdy dosłownie w samym centrum Chorzowa, tuż raz rynkiem w kierunku Katowic, to gdy zjeżdżałem na stację benzynową, to zobaczyłem tuż obok przystanku autobusowego duży pagórek ziemi- cały w krzakach maku! To było 10 dni temu, więc teraz powinny tam być już pierwsze pęki i kwiaty:-) Te krzaki rosły bardzo bardzo gęsto, więc są bardzo małe i karłowate, czasami wręcz podobne do zwykłej trawy, tylko gdzieniegdzie wyrasta większy krzaczek i po tym poznać, że tam jest mak.
.
Natomiast nie spotkałem jeszcze krzaków konopi, a przecież od spotkanego na ulicy krzaku konopi, zaczęła się ta cała akcja- Zakwita Wolność.
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
