TALK - Rozmowy [H]

[WukaZielonaSztuka]

baa galka zawsze sie dlugo laduje niema na to rady dlatego warto pic ja z rana wtedy faza szczytowa na wieczorek :-) umnie to zawsze tak gdzies 12 galka wypita a po 19 mam milo.... puzniej jeszcze przez pul dnia troszeczke trzyma no to chyba normalne :-p

[JanW31]

Nie kupujcie galki zmielonej bo to gowno.Kupujcie 3 cale orzechy w paczce (prymat)- po tym jest faza ale nie wychodzcie potem na miasto- ja sie cholernie pogubilem w centrum podczas fazy.Mialem uczucie, jakby wszystko co robie bylo snem :D

[Marek336]

Sprawa ma się tak że boje się wpierdolić gałke ponieważ kiedy popierdole do szkoły to może być dym....powiedzmy że zakupie sobie jedno opakowanie gałeczki mielonej z kamisu, wpierdole wszystko do jogurtu naturalnego, wymieszam i spożyje ten skurwysyn.Jebnie mnie?PS:jeśli wpierdole przed snem,tzn.O 24:00 np.To kiedy mnie zniszczy? :-)

[Plankton]

To zalezy jesli to pierwszy raz to jedno opakowanie mielonej galki moze wogole nie podzialac (na mnie nie podzialalo), a przed snem to dobry pomysl sam tak nie robilem ale kolega robil i kopie tak samo podobno...

Ja jem zawsze okolo 10 lub 11 pozniej po zarzuceniu zjadam obiad to mi troche pomaga zeby nie czuc tej galy i zeby az tak sie nia nie odbijalo, okolo 15 mam juz faze i gdzies wychodze i tak do okolo 22 wtedy to juz jestem kopletnie oduzony tylko isc spac.

[Marek336]

jak to wpierdolić?poprostu wjebać do jogurtu prosto z saszetki?podobno trzeba to gotować... :rolleyes:

[GrupaOlewającaWładzę]

co gotować? jogurt?!! :)

[Marek336]

nie jogurt :-) a gałke...drag pisze że zalał to wrzątkiem, a więc?jak to jest?niech mi ktoś po kolei napisze co robić z tym szajsem, bo jestem troszke podrasowany i mi się nieciekawie dochodzi do wniosków że tak powiem :-D

[Adam Selene]

Co masz zrobić z tym szajsem? Zjeśc, w dowolnej postaci. Niektórzy zalewają wrzątkiem, inni nie. To nie ma znaczenia. Niezależnie od formy, jest to jedno z najgorszych smakowo gówien jakie istnieją na świecie.

[GrupaOlewającaWładzę]

tylko uwzględnij to, że po gotowaniu zrobi ci się coś bardzo nieprzyjemnego (napar, papka, w zależności od długości działania), co.ś co ciężko będzie zmieszać z czymkolwiek. ja tam nie widzę różnicy wielkiej pomiędzy gotowaniem, a powiedzmy zalaniem ciepłą wodą czy napojem gazowanym. no chyba, że temperatura niszczy jakieś psychodeliczne własności gałki, ale o tym nic nie wiem.

[Marek336]

w piątek po egzaminie wpierdole to i chuj!raz się żyje :-)