Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 9 z 17
  • 16 / 1 / 0
BuddahLova pisze:
Gdybym wygrał w totka, to bym wyjebał lache na ćpanie jedyne co bym se zostawił to trawa najlepszego gatunku i odmian.
Popierdalał bym mercedesem SL który cały wyjebany byłby w kozackim audio i co rusz pakował walizki, na jakąś zajebistą wycieczkę w dowolne miejsce na świecie.
Nawet nie chciałbym wtedy ćpać, bo w porównaniu z tym co oferują podróże, zajebiste samochody itp ćpanie jest w chuj nudne i płytkie.

same.

topic: budze się, drzemka, drzemka, drzemka, wstaje, poprawiam kołdrę mojemu psu ( :/ ) i ide umyć zęby i ryj. biore portfel, telefon, klucze i wykurwiam na przystanek gdzie czeka na mnie autoban.
weekendy tez mam zajebane bo mam szkołe. kurwa.
i wkurwia mnie to, że chodzę po takim dniu zajebany szlamem i zamiast zasnąć to wole siedzieć i sie opierdalać.
  • 2129 / 29 / 0
BuddahLova pisze:
Gdybym wygrał w totka, to bym wyjebał lache na ćpanie jedyne co bym se zostawił to trawa najlepszego gatunku i odmian.
Popierdalał bym mercedesem SL który cały wyjebany byłby w kozackim audio i co rusz pakował walizki, na jakąś zajebistą wycieczkę w dowolne miejsce na świecie.
Nawet nie chciałbym wtedy ćpać, bo w porównaniu z tym co oferują podróże, zajebiste samochody itp ćpanie jest w chuj nudne i płytkie.
Bez obrazy, ale czuję, że ćpałbyś więcej. Wszystko, nawet to luksusowe z czasem powszednieje a mając kasę mógłbyś z czasem pomyśleć "dlaczego nie urozmaicić sobie życia jeszcze bardziej, np. koksem, w końcu stać mnie na to " Jak ktoś nie ma umiejętności życia na trzeźwo, to żadne pieniądze nie sprawią, że umiejętność tą nabędzie, wprost przeciwnie, może ćpać jeszcze więcej.
Miałem okazję jeździć mercedesem SLK jakiś czas ( nie mój, ale miałem na pewien czas) i na początku było to zajebiste wrażenie, ale po dwóch tygodniach jeżdżenia przestało mnie bawić tak jak na początku. Taka natura rzeczy.
  • 614 / 5 / 0
szukanie szczęścia w mercedesie? :nuts:
  • 2129 / 29 / 0
duke01 pisze:
szukanie szczęścia w mercedesie? :nuts:
Nie do mnie to kieruj. Chciałem tylko podać przykład ulotności takich rzeczy. Sam uwielbiam jeździć autem, można to nazwać hobby, ale nie uważam, że zmiana samochodu na S klasę spowodowałaby jakąś zmianę myślenia w kwestii używek ( mimo że jestem raczej czysty)
  • 104 / 3 / 0
duke01 pisze:
szukanie szczęścia w mercedesie? :nuts:
Nie, kurwa, szukanie szczęścia w mefedronie czy innej kodeinie.

Dobre auto = dupeczki. Chyba proste, co?
Uwaga! Użytkownik MadisonTwatter jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 614 / 5 / 0
MadisonTwatter pisze:
duke01 pisze:
szukanie szczęścia w mercedesie? :nuts:
Nie, kurwa, szukanie szczęścia w mefedronie czy innej kodeinie.

Dobre auto = dupeczki. Chyba proste, co?


no fakt, jeśli twoim życiowym celem jest żarcie sranie i ruchanie.
  • 104 / 3 / 0
duke01 pisze:
MadisonTwatter pisze:
duke01 pisze:
szukanie szczęścia w mercedesie? :nuts:
Nie, kurwa, szukanie szczęścia w mefedronie czy innej kodeinie.

Dobre auto = dupeczki. Chyba proste, co?


no fakt, jeśli twoim życiowym celem jest żarcie sranie i ruchanie.
Sugerujesz, że ćpanie jest lepszym celem?
Uh, kolejny uduchowiony. Co jest złego w życiu z dnia na dzień i cieszeniu się takimi materialistycznymi / prozaicznymi rzeczami jak posiadanie dobrego samochodu, ruchanie?
Mnie by bardziej odpowiadało życie bogacza, który cieszy się z takich błahostek niż pseudo-szamana który całe życie spędzi na ćpaniu coraz to nowszych gówien usprawiedliwiając się jakimś poznawaniem siebie / penetrowaniem szpar we wrotach percepcji chÓjem reprezentującym siódmy zmysł etc.

Idź, zarzuć 4-ho-met'a bo Ci żyłka pęknie :diabolic:
Uwaga! Użytkownik MadisonTwatter jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1238 / 27 / 0
Niech każdy trzyma się tego, w co wierzy i co go uszczęśliwia i zadowala.
לאכול חומצה!
  • 839 / 7 / 0
Gdybym wygrał w totka, to bym wyjebał lache na ćpanie jedyne co bym se zostawił to trawa najlepszego gatunku i odmian.
Potwierdzam \
i do tego tryptaminy najlepszego sortu, ale to tylko od czasu do czasu :D
gringo pisze:
Niech każdy trzyma się tego, w co wierzy i co go uszczęśliwia i zadowala.
No i masz... nożyce nigdy nie odpuszczają :D
Uwaga! Użytkownik llabx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 614 / 5 / 0

Sugerujesz, że ćpanie jest lepszym celem?
Uh, kolejny uduchowiony. Co jest złego w życiu z dnia na dzień i cieszeniu się takimi materialistycznymi / prozaicznymi rzeczami jak posiadanie dobrego samochodu, ruchanie?
Mnie by bardziej odpowiadało życie bogacza, który cieszy się z takich błahostek niż pseudo-szamana który całe życie spędzi na ćpaniu coraz to nowszych gówien usprawiedliwiając się jakimś poznawaniem siebie / penetrowaniem szpar we wrotach percepcji chÓjem reprezentującym siódmy zmysł etc.

Idź, zarzuć 4-ho-met'a bo Ci żyłka pęknie :diabolic:

proszę cię bardzo znajdź, gdzie tutaj pisałem o ćpaniu... to zwykła nadinterpretacja jest. kolejny, który rozmawia
tylko z jego własnym konstruktem rozmówcy, zamiast z rozmówcą. nie jestem ani oświecony, ani praktycznie nie ćpam(ostatni psychodelik rok temu, trawa pół roku temu).


nic nie sugeruje, ale moim zdaniem szukanie szczęścia w rzeczach materialnych to głupota. moim zdaniem miłość to jedyna rzecz, która jest w stanie zapewnić prawdziwe szczęście. i to wszystkie 'odmiany' miłości - ta do przyjaciół, partnera, rodziny - a najlepiej ogólnie do ludzi, do siebie i do życia.

oczywiście fajnie jest mieć drogie rzeczy, ale pomyłką jest szukanie w nich szczęścia. gdy nie zaznajesz miłości czujesz wewnętrzną pustkę, której nie da się zapełnić kasą. wiele razy było tak, że chciałem mieć jakieś względnie drogie rzeczy, ciężko na nie pracowałem i zbierałem kasę. później, gdy już je miałem okazywało się, że nie jestem ani trochę szczęśliwszy. co więcej, często było tylko gorzej, bo okazywało się, ze stawałem się niewolnikiem tych rzeczy. przykładowo, kupujesz sobie nowy, wyjebany komputer. cały czas myślisz jakby go ulepszyć, co by tu zrobić, spędzasz przy nim całe dnie. a nie daj boże jak się zepsuje, czy ktoś go ukradnie to jest rozpacz. po jakimś czasie się do tego przyzwyczajasz, ta zajebista rzecz powszednieje i nie zwracasz na nią uwagi. i patrzysz jakie to było głupie, gdy stałeś się niewolnikiem tej rzeczy.
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 9 z 17
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.