Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 7775 • Strona 742 z 778
  • 925 / 167 / 0
08 maja 2022ProfesorNiczego pisze:
Na początku zeszłych wakacji kupiłem sb testowo 1g. Dawki zaczynałem od 50 mg na imprezach i bardzo podobało mi się podbicie emptii, gadatliwość i leciutka euforia w tle (waga 70kg). Nie przesadzałem przez pierwsze miesiące. Wór 1g starczył mi na jakieś 3 miesiące z częstotliwością brania 1/tydzień lub dwa. Zwykle było to jeden raz gdy byłem już podpity. Gdy imprezki się przedurzały leciało drugi raz po 4/5h i to łagodne działanie ala microdosing MDMA było genialne. Gdy zaczął się semestr zamówiłem 10g (słysząc newsy o nadchodzącym banie) i jakość i tym razem byłą 10/10. Jednak z uwagi na porę roku zacząłem stosować w domu - wieczorem do gry z kumplami, jakieś 75-100 mg popite piwkiem. Czasem po 3/4h dociągałem węża podobnej wielkości i tak praktycznie codziennie przez ok 2 miesiące. Zaczynałem jednak czuć, że coraz bardziej się wjebuje i stopniowo zwiększałem ilość i częstotliwość, czasem nie mogąc się powstrzymać od kolejnej kreski i potem nie spać i zawalać pracę, jednak zdażyło się to jedynie kilka razy (może 5 przez 3 miesiące quasi-ciągu), często ratowałem się wtedy 3FMA i jakoś udawało mi się funkcjonować. Nie wiem czy jestem wyjątkiem ale generalnie nie było u mnie problemu z przestrzeganiem zasad - 1 wrzuta na wieczór + 1 kreska gdy mogę sobie na to pozwolić i do spania, a na następny dzień samopoczucie gitówa, a wieczorem powtówrka. Niestety nawet takie użytkowanie jest bardzo wyniszczające i mimo wielu suplementów i dbałości o dietę, przez zatrzymanie łąknienia i mniej zdrowy tryb życia straciłem koło 3 kg (z i tak bardzo małej jak na chłopaka masy), a uzależnienie psychiczne jest w pełni rozwinięte. Co prawda od delegalu niemal nie tykam, jednak wspomnienia i chęci powracają regularnie i co jakiś czas przyćpam coś innego.
Dodam jeszcze, że przed 3mmc podobnie korzystałem z mj, która leciała niemal codziennie pod wieczór, jednak po miesiącu takiego użytkowania traciła niemal całą magię, co skłoniło mnie do wypróbowania alternatyw i muszę przyznać, że pod względem efektów 3mmc>>>>mj jednak nawet przy moim modelu stosowania to twardy narkotyk i nie polecam nikomu na dłuższą metę.
P.S. dobrze, że jest ban i utrudniona dostępność, bo to bardzo podstępna i potężna substancja. Aż boję się pomyśleć czym był mefedron
A te dzisiejsze 3 mmc to ma podjazd do tego starego? Idzie coś wyhaczyć? W zeszłym roku zamawiałem 3 mmc, ale po aplikacji zaleciało mi typowym klefedronem : / 3 mmc wchodziło bez bólu, ze znośnymi spływami, a tutaj bleee : / i nie wiem czy jakość się popsuła czy mój nosek zrobił się delikatny.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 515 / 110 / 7
@up na luzie można ogarnąć myślę ostatnio miałem z 2 miesiące temu wchodziło właśnie prawie bez bólu w przeciwieństwie do tych klefedronów i profil działanie typowy dla 3-MMC. 60zł za gieta kosztował. Mimo że to chyba najmniej szkodliwy z tych popularnych ketonów to ograniczyłem stimy i euforyki do zera nie warto się w to bawić.
  • 5796 / 1190 / 43
Znam ten ból i ten sort chyba.
Ból, jakby ktoś śrubokręt w nos włożył.
Ale klepliwe, sprawdzane donosowo i dożylnie.
Obraz się rozmywał, tak jak powinien.
Raczej 3mmc to było, nie 3cmc, tylko tak gryzło w nos cholernie.
Bez zjazdu, zwały, psychoz.
Trójeczka typowa.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 925 / 167 / 0
@london5 , no własnie ja jadłem w zeszłym roku ten 3 mmc, to no żarło nos jak typowy klef, faza nie była taka jak przy 3 mmc, ale zejście i skutki uboczne pasowały znowu do 3 mmc :D i ja już głupieje dosłownie.

scalono - WRB

Jak to jest z przedawkowaniem ketonów? Co będzie gorsze np. jednorazowa dawka 600 mg czy np. dawki oral 300-400 mg co godzinę i tak kilka razy?
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 175 / 25 / 0
600?! Ja bym się bał o wylew po takim wężu. 200, to już jest solidna sciecha.
Uwaga! Użytkownik cancelotti nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 925 / 167 / 0
@cancelotti , w tym temacie opisywali sobie chłopaki swoje przygody z takimi dawkami :d
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 11 / 2 / 0
Ja mam znajomego co potrafił 1g
3mmc donosowo podać sobie na jeden raz i robił tak systematycznie🤯 Jak poszedł w melanż to dychę sam zjadł przez weekend💥 Najciekawsze jest to że to było parę lat temu i teraz nie wali i normalnie funkcjonuje bez jakiegoś większego uszczerbku na zdrowiu. Chodź pytanie czy to się nie odbije na stare lata.
  • 981 / 122 / 0
Kiedyś zapomniałem właśnie o jednej wrzutce i łyknąłem następna, czyli jakieś 3x 400 czy 500mg w ciągu paru godzin. Nie pamiętam szczegółów liczbowych, poza ciśnieniem które zmierzyłem, jak się zacząłem dziwnie czuć. 240/190 :)
  • 925 / 167 / 0
@Kochanek heleny , no ale masa musiała być dobra hahaha :D
Kurde, bo mam taki problem. Znalazłem nowe źródełko, ale gość goni od piątki, a niżej nie chce zejść. No i ja wiem że jak się dorwę do piątki to ojebie to, ale będe chciał skończyć zabawę drugiego dnia rano i mam obawy że będę jadł dość duże porcje i cholera wie co mi się stanie :p i albo ryzykuje, albo idę do drugiego źródła po pixy :D
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 981 / 122 / 0
Była dobra, słuchałem sobie nutki, aż nagle zauważyłem, że nogi i ręce drgają w rytm serca a z ryja dosłownie leci piana :) ledwo się dowloklem do ciśnieniomierza i captoprilu. Ciekawe ilu minut mi zabrakło do wiecznej wolności :)
Dodam, że dużo w życiu przejaralem kryształu i innych gowien, ale to wszystko to było nic przy ubokach ketonów. Po a pvp miałem np ciśnienia rzędu 170/160 :) No ale zwycięzcą pozostaje milusie 3mmc
ODPOWIEDZ
Posty: 7775 • Strona 742 z 778
Newsy
[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.