Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 75 z 82
  • 36 / 7 / 0
W moim przypadku narkotyki nie przyniosły mi sukcesów życiu zawodowy... do tego człowiek chodzi jakiś poryty do tej pracy. Mam teraz taką zasadę, że jak się idzie do pracy - 0 dragów!
Uwaga! Użytkownik TheTiger jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5029 / 860 / 0
02 marca 2023FanPabloEscobar pisze:
tak zgadza się datego mówie żeby też w weekend odpoczywać lub walić alfę i wcale nie śpisz przez tyg i pracujesz potem śpisz 3 dni i na nowo aż organizm będzie potrzebował więcej snu to bierzesz wolne ale swoje już zarobiłeś w nadgodzinach :)
Totalna głupota.
Lepiej już mniej zarabiać i żyć w zdrowiu.
Zakładam że masz maks 40 lat . To jeszcze trzeba popracować będzie .
Ja też chciałem być jak najbardziej wydajny a pracodawcą i tak tego nie doceni .
Jak już furac to na swój biznes a nie zeby komuś dobrze zrobić i mieć na narkotyki by dalej furac.
To taka karuzela spierdolenia.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 4291 / 698 / 2117
27 sierpnia 2023TheTiger pisze:
W moim przypadku narkotyki nie przyniosły mi sukcesów życiu zawodowy... do tego człowiek chodzi jakiś poryty do tej pracy. Mam teraz taką zasadę, że jak się idzie do pracy - 0 dragów!
A kto mówił, że one ten sukces dają? Prędzej czy później na poczet narkotyków zmieniasz środowisko i zachowania, a z nimi idą kompulsywne zmiany na tle fizycznym jak i psychicznym. Ciężko, żeby nie odbiło się to na pracy, jaka by ona nie była. Fizycznie - słabszy człowiek, bardziej zmęczony, śpiący. Psychicznie — rozbity, zdezorientowany, nieefektywny w tym co robi. Ci, których życie jest gdzieś poukładane nie potrzebują żadnych ulepszaczy, do zmieniania percepcji (narkotyków) - no bo po co, skoro ich życie jest fajne? Stąd chyba trafnym stwierdzeniem będzie, że "narkotyki szczęścia nie dają" - no chyba, że tego szczęścia masz brak.

Co do sukcesów w zawodzie, to rzadko kto przez kilka dobrych lat może lecieć i nie odbije mu się na pracy. Niestety, ale takie jest życie i trzeba mieć to na uwadze. No chyba, że prowadzisz własną firmę, no ale wtedy tam będziesz widział, że olewasz robotę, wszystko się sypie itp.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 5 / 7 / 0
Większość osób, co znam stroni od ćpania i nie osiągają nic.

Natomiast największe ćpuny osiągają wiele...

Może ci co mają kasy mogą sobie pozwolić na więcej?
  • 3 / 2 / 0
Sukces jest jesli nie izolujemy sie w samotnosci walac temat, wiele dobrych glow sie na tym przejechalo bezpowrotnie niszczac mosty.
Uwaga! Użytkownik Jaqen1337 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / 10 / 0
@Jaqen1337 mysle ze wlasnie niekoniecznie, bo sukces zawodowy mozna osiagnac podczas brania - pytanie tylko w jakim miejscu zycia wtedy jestes... to kluczowe... sukces moze byc podczas brania, ale raczej tylko na poczatku. Jak ktos mocn owpierdolony, zwlaszcza w opio, no to o sukcesie moze zapomniec. Chociaz kilku gagadkow znalam.. ale to przypadki i wysoko postawieni userzy tych gragow
  • 683 / 133 / 0
@Ahzdrashi zalezy jakie dragi, ja biorąc opio i.v straciłem 3 prace w krótkim czasie nigdzie nie mogłem się utrzymać, w pracy byłem blady i zalany potem kiedy krecha się zaczynała po 8h… wiec dlatego idę na detox bo jak się nie wyczyszczę albo nie wejdę na metadon to z każdej roboty mnie wypierdolą

Stimiarze sa bardziej wydajni w pracy, opiowraki czy benzowraki, wątpię, chociaż kiedy byłem jeszcze na słabych opio pracowałem na kodeinie i tramadolu to spoko mi się pracowało, kodeina dawala uczucie wyjebania na wszystko i zniesienie stresu a tramadol ma trochę speedujacy profil dzialania taka opio feta, na tramadolu pracowało mi się ok, problem sie zaczął kiedy zacząłem walić morfinę i.v
  • 26 / 10 / 0
ja po dzien dziejszy jako mloda foka grzeje na kodzie, ale juz powoli troszke ogarniam zycie, no nie jest to szczyt marzen ani kurewsko z tego jakos dumna nie jestem, ale z sukcesow w cv moge sobie wrzucic takie rzeczy jak: napisanie ksiazki, wydanie 1500 egzemplarzy i sprzedanie ich (tak zarobilam na tym ^^) takze nie jest zle, pytanie tylko co uwazamy za "sukces zawodowy" bo jednak to ze wydalam ksiazki, to nie znaczy, ze jakis tam wiekszy sukces zawodowy osiagnelam...
  • 4291 / 698 / 2117
Gratki! Śmiało to można nazwać sukcesem. No ja niestety przy alkoholu (a nie piłem jak topowy alkus) łapałem regres i ciesze się, że udało się wyjść. Nie powiem, kilka ambitnych rzeczy, takich jak fajne przeprowadzone wartościowe rozmowy, czy poznanie ciekawych osób, z którymi pracuje dziś i dzięki nim też zarabiam, można nazwać "sukcesem zawodowym", ale poniekąd w jakimś tam bardzo małym "mikroskopijnym wręcz" stopniu, można stwierdzić — no coś tam to alko dało, prócz samych minusów.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 2 / / 0
Ludzi niewielu znam, którym narkotyki głowy nie popsuły i problemu życiowo/zawodowego później nie stanowiły. O ile nie walisz samemu tematu, zmysłów przez to nie tracisz to jest okej.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 75 z 82
Artykuły
Newsy
[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".