TALK - Rozmowy [H]

[deadmau5]

Tyle to ja wiem. Chodzi mi bardziej o to, że czytam jak niektórzy lecą 2-3 nocki i walą dalej wszystko git, a mi wystarczy jedna noc i już ledwo co czuje.

Dlatego przecież jasno masz napisane, że zależy to od indywidualnych cech osobowych persony, która dan substancję zażywa. To, że ktoś leci 2-3 nocki i wszystko jest git, a Ciebie po jednej klepie, to właśnie ta "indywidualna cecha". A ile już jesteś użytkownikiem mefedronu, jaki okres czasu, bo nie mogę nigdzie tego doczytać.

[DuchPL]

Przecież tutaj głównie chodzi o cechy indywidualne, o których cały czas wspomina @deadmau5

Nie powiem, że prawilne życie pozwoli Tobie na nieskończone super fazy dzień w dzień, ale z pewnością pozwoli na dłuższe cieszenie się "jako takim" dobrym stanem po zażyciu, lub/i odczuwaniu danej dawki z jak największą intensywnością, do takich ciekawostek można zaliczyć np:

- przerwy w zażywaniu ( pozwoli to na odbudowanie potencjału neuroprzekaźników w głowie, tym samym lepsze doznania w danej dawce
- sen - j/w
- odpowiednia dieta typowo pod "odbudowę serotoniny/dopaminy" bogata w białka/aminokwasy i witaminy
- brak dobijania receptorów alkoholem, papierosami lub lekami bezpośrednio wpływającymi na funkcjonowanie tych właśnie głównie neuroprzekaźników które dotyka mefedron
- sport (siłowo wytrzymałościowy )- on potrafi czynić cuda w związku z odbudowaniem głowy i ogólnie całego ciała ( głownie poprawa krążenia, a poprawa krążenia to poprawa funkcjonowania całego ciała )
- odpowiednia suplementacja - która bardzo pomaga w zarówno dochodzeniu do siebie po zażyciu, jak i wzmocnieniu organizmu, który "walczy" z substancją, którą właśnie zażyłeś

krótko podsumowując: jeśli źle sypiasz, przepracowujesz się, nadużywasz nikotyny, alkoholu, leków, nie dbasz o siebie o zdrowie tudzież o suplementacje licz się z tym, że Twoje ciało będzie miernie reagować na pewne dawki mefedronu ( i nie tylko tego narkotyku bo tyczy się to praktycznie każdej używki ), i będzie bardzo szybko łapać tolerancje ponieważ ona strikte jest powiązania właśnie ze stanem naszego ciała i ...możliwości odbudowy!

warto tu wspomnieć o PROENKAFILINIE o której praktycznie się nie mówi, a która gra tutaj kluczową rolę w doznaniach użytkowników narkotyku

Proenkafilina to związek chemiczny działający jako neuroprzekaźnik w mózgu, mający właściwości przeciwlękowe i przeciwbólowe. Jest związana z układem opioidowym, który odpowiada za modulację bólu, nastroju i odpowiedzi na stres.
Proenkafilina jest uwalniana w mózgu podczas działania pewnych substancji psychoaktywnych, takich jak właśnie mefedron. Substancje te powodują nagły wzrost poziomu dopaminy i serotoniny, co prowadzi do uczucia euforii, zmniejszenia lęku oraz zwiększenia odporności na ból. W związku z tym proenkafilina odgrywa istotną rolę w działaniu stymulantów, które powodują chwilowe stany intensywnej przyjemności i pobudzenia.
Jednakże, jej uwalnianie na skutek zażycia substancji takich jak chociażby opisywany mefedron, może prowadzić do szybkiego rozwoju uzależnienia oraz negatywnych skutków zdrowotnych. Po ustąpieniu efektu działania substancji, obniżony poziom proenkafiliny może przyczynić się do pogorszenia nastroju, uczucia lęku, a także zwiększonej podatności na depresję, co z kolei napędza spiralę uzależnienia​ czy chociażby właśnie tolerancji.

to tyle odemnie. pozdro.

[jonekziee]

Hej,

Biorę mało i nie tak często, ostatnio no co 2 tygodnie 1 noc imprezowo, ale to mniej niż 1g na głowe, tolerancje jakaś zdobyłem to tak, sam jzu nie wiem co ja kupuje czasami. Lecz co byście polecili po miesiecznej przerwie na 1 noc, 4mmc czy 3cmc co jest lepsze pod kluby, tanczenie z laskami, dobra zabawe i moodzik?

@NotSure Sprawdz pw prosze

[KacperekBombelek]

Na to co opisałeś to najlepiej 3mmc, 3cmc to shit, moim zdaniem te chlorowce to już był totalny nie wypał nie mający podjazdu do mmc. 4mmc działa bardziej dziko, agresywnie wjeżdża [oczywiście na odpowiednich dawkach, pierwsza powinna być większa niż potem ewentualne(xD) dorzutki], zaś 3mmc wjeżdżało subtelniej, w przeciwieństwie do czwórki - przynajmniej w moim przypadku idealnie nadawało się na bajerowanie lasek.

[deadmau5]

@jonekziee 4mmc wydaje się do klubu zdecydowanie ok.

[jonekziee]

@deadmau5 Dzieki, tez faktycznie czytalem i masz racje - kiedyś wlasnie tutaj --cut-- na PW mi podeslal link gdzie mozna coś tam ogarnac konkretnego do zakupu, bo ogarnianie z ulicy/telegram szczegolnie w wawie to 30% ze cos trafisz a reszta domieszka jakakolwiek i czlowiek kase traci. Czy mozna w jakis sposob uzyskac od kogos podobne zrodla? W celach badawczych tylko, nie na uzytek wlasny.

wycięto nazwę użytkownika - ze względu na zakaz handlu na forum, nawet źródłami /Merx

[FAMAS1980]

4mmc do klubu? Jak dla mnie pamiętam był za mocny i przypałowy aby z tym latać między ludźmi. Już wolałbym zajebac 3 mmc przed klubem, a 4 mmc to raczej domówka, ale to moje upodobanie tylko :)
@DuchPL , dla mnie tez jest zagadka jak ludzie mogli lecieć parę dni na mmc. Przecież po całej nocy zjedzonej to już nad ranem mizerne efekty były czy to czwórka, trójka czy jakieś chlory. Raz miałem sytuację że wróciłem rano po nocnej zabawie. Miałem jeszcze z pół grama. Zjadłem garnek dobrego i zdrowego jedzenia, poszedłem na 2-3 h drzemki to klepnelo. Ale dalej to nie było to co dzień wcześniej.

[Stteetart]

@jonekziee 4mmc wydaje się do klubu zdecydowanie ok.

Zależy. Jeśli dawki są średnie typu 100-150mg to spoko. Jednak przy b-k łatwo przegiąć i takie pasy po 250-300mg wywalą w kosmos, zacznie się bieganie, wykrzywianie gęby, słowotok itd.

[NotSure]

Hej,

Biorę mało i nie tak często, ostatnio no co 2 tygodnie 1 noc imprezowo, ale to mniej niż 1g na głowe, tolerancje jakaś zdobyłem to tak, sam jzu nie wiem co ja kupuje czasami. Lecz co byście polecili po miesiecznej przerwie na 1 noc, 4mmc czy 3cmc co jest lepsze pod kluby, tanczenie z laskami, dobra zabawe i moodzik?

@NotSure Sprawdz pw prosze

Rzadko wchodzę więc znów z opóźnieniem, ale odpisałem Ci :)

A odpowiadając na Twoje pytanie. Do klubu, na podrywy wedlug mnie tylko 3cmc. Lub ogólnie cmc . Chociaż 4cmc mi nie podeszło za bardzo. Dobrej jakości 3cmc kopie zawsze, niezależnie jaka tolerancja. Chyba, że jest się w tygodniowym ciągu :)
4mmc jest bardziej serotoninowe więc pluszowe, mnie rozleniwia. 3cmc stymuluje, pobudza, rozjaśnia w głowie. Ja z racji wysokiej tolerancji, aby poczuć odpowiedno mocne działanie i pełen profil chlora, to nawet po miesiącu przerwy 180-200mg żeby dobrze wjechało. Ale zaletą 3cmc dla mnie jest to, że czasami nie mam chęci/potrzeby na mocne wyjebanie i stosuje coś a'la microdosing. Czyli przyjmuje małe ilości np 50-60mg co godzinę będąc gdzieś na imprezie i fajnie pobudza i poprawia humor. Ale to wszystko subiektywne opinie.
Mam na myśli tylko sprawdzoną substancje ( online ) , gdzie codziennie wpadają opinie o samym sprzedawcy oraz substancjach.. Nie kupuje z ulicy, bo drogo i często dostawałem coś innego niż chciałem.

A i jeszcze jedno. Skoro do klubu i podrywu to przy 4mmc ciężej ukryć, że jestes pod wpływem. Źrenice dość mocno wywala. 3cmc w normalnych dawkach ledwo rusza źrenice. No i dobre 3cmc to jest libidowy potwór. Jak się dobrze załaduje to bez problemu wyruchasz nawet brzydką:) A jak wiemy - ruchając brzydką robimy dobry uczynek :) A raz na jakiś czas trzeba robić dobre uczynki :)
No i kto wybrzydza ten nie rucha:S

[Stteetart]

A tak na serio oto do klubu 4-FMA. Długie, stabilne działanie i nie trzeba dorzucać co godzinę. 2 lagi po 100-150mg i parkiet jest nasz