Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 197 • Strona 8 z 20
  • 2878 / 21 / 0
Dlaczego profesor Wachowiak uważa, że może to psa zdezorientować? (nie ma tu żadnej mowy o zabijaniu zapachu).
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 992 / 25 / 0
Luźna (i błędna) spekulacja. No przecież chodzi o zabicie zapachu no kuźwa - nie, spryskam vibowitem dragi tak o dla zabawy. Ale z tym moczem suki to śmieszny pomysł :D
Co jak co, jest jeden sposób na uniknięcie nosa psa i tylko jeden. Żadne mocze, gówna i rzygi nie oszukają psa.
  • 1 / / 0
Witam, wybieram się w wakacje na obóz za granicę autokarem z kumplami i się zastanawiamy czy brać baku. Czy pies wyczuje z daleka stuff tzn jeżeli, nie byłoby kontroli i by nie obwąchiwał z bliska każdego? Czy lepiej brać baku czy haszyk?

Czy wodoodporne zapakowanie stuffu tzn w srebro i folię spożywczą kilka razy, potem umieszczenie tego w pojemniku wypełnionym kawą lub wodą spisze się(oczywiście zakładając, że dokładnie obmyję ten pojemnik)?

Dalej, czy ktoś się może orientuje jak duże prawdopodobieństwo jest, że podczas podróży przez UE będzie kontrola? Oczywiście pojemnik zamierzamy mieć w podręcznym bagażu. Czy lepiej dać sobie spokój z przemycaniem i ogarnąć jakoś na miejscu i tutaj kolejne pytanie, czy ktoś się orientuje jak z dostępnością montażu np. w Hiszpanii(Lloret de Mar)? Czy to jest w ogóle możliwe, żeby pies wyczuł zapach stuffu w pełnym autokarze(ok. 40 osób) z daleka?

Dodano akapity -- 909
  • 600 / 4 / 0
Jeśli chciałbyś mieć 100% gwarancji, musiałbyś pakować w 3 pomieszczeniach, między którymi byłaby strefa do zmiany całego ubrania i umycia rąk co wątpię żeby było realne (mówię o autokarze w którym przechodzi przeszkolony pies). Jeśli nie wejdzie do środka to wystarczy że zapakujesz do 2-3 fotek. Złoty środek (nie dający 100% ale realny) 2-3 fotki, 2 i 3 umyte hmmm... nie chcę Cię wprowadzić w błąd ale chyba benzyną.
Doświadczenie to to co osiągasz, kiedy nie osiągasz tego czego się spodziewałeś
  • 1 / / 0
Jak w temacie mam problem ponieważ chce udać się do Polski z Dani i na granicy między Polską a Niemiecką mogą być psy więc co zrobić żeby psy nie wyczuły nic?
  • 992 / 25 / 0
aidisid pisze:
Jeśli chciałbyś mieć 100% gwarancji, musiałbyś pakować w 3 pomieszczeniach, między którymi byłaby strefa do zmiany całego ubrania i umycia rąk co wątpię żeby było realne (mówię o autokarze w którym przechodzi przeszkolony pies). Jeśli nie wejdzie do środka to wystarczy że zapakujesz do 2-3 fotek. Złoty środek (nie dający 100% ale realny) 2-3 fotki, 2 i 3 umyte hmmm... nie chcę Cię wprowadzić w błąd ale chyba benzyną.
Nie trzeba trzech pomieszczeń i zmiany ubrania. Pakujesz próżniowo pakę, obmywasz paczkę i ręce. Potem ile chcesz razy, tyle pakujesz próżniowo - imo 2,3 jest spoko. Oczywiście o ile między następnymi warstwami foli nie zajarasz sobie blancika. Lepiej spakować na dworze pierwszą warstwę, obmyć na podwórku i reszte kończyć w domu. O ile macie taką możliwość.
  • 840 / 26 / 0
Dam Wam dobrą radę , jeśli latacie po mieście z towarem i nagle trafią wam się psy to pamiętajcie żeby NIGDY nie chować po jakiś kieszeniach czy skarpetkach bo i tak znajdą , jedyną dobrą opcją jest trzymanie zawsze w ręku i najlepiej mieć zawinięte na połyk i w razie czego od razu do mordy .

Albo od razu gdy tylko odbierzemy dobrze obwinąć i całą drogę trzymać w buzi . Nawet jeśli będziemy musieli łykać a mamy dobrze prawidłowo wszystko zapakowane to będzie można wszystko odzyskać spowrotem.

Jedynie trzeba wcześniej dobrze spakować tak żeby można było zwrócić .
Trzymam się tej metadony parę ładnych lat , i nigdy przez to nie miałem większych problemów i zawsze bez przypału się odbyło często nie trzeba było nawet łykać , a nawet jak trzeba było to się odzyskiwało , raz straciłem tylko 4ćwiartki bo nie miałem zapakowane prawidłowo a akurat mnie jebneli i 200 zł poszło się jebać , ale bez przypału.

Aaa no i dodam że najgorzej jeździć z towarem w samochodzie , bo takich kontroli najwięcej jest , jeśli się idzie na luzie to git .

No i jeszcze oczywiście stereotypowe psy zwracają uwage na ubiór jak śmigamy w szerkokich spodniach badź w dresach z czapeczką na głowie to napewno szybciej nas zdejmą . Wiem o tym doskonale ale jednak i tak dalej to robię i śmigam tak wlasnie ubranym... błąd mój.

Pozdrawiam.

Dodano akapity -- 909
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Pakujemy w folie (*idealna opcja jest plastik, taki z ktorego robi sie worki na odpady chemiczne - mozna kupic komplet workow i za pare zlociszy problem z glowy - wytrzyma rozsadna ilosc kwasow, zasad, rozpuszczalnikow i srodkow utleniajacych, o co nam zreszta chodzi), najlepiej hermetycznie (zgrzac zamkniecie), a nastepnie calosc myjemy (mozna kilkakrotnie) w sporej objetosci wybielacza/rozpuszczalnika/obydwu. W ten sposob eliminujemy sladowe ilosci tego, co pies moglby wyczuc, a takze eliminujemy wech samego psa.

Warto dodac, ze jak juz psy sie dopierdziela (te niebieskie), to ten kudlaty to juz i tak maly pikus. Wazniejsze, zeby nie zostawic zapachu, na podstawie ktorego ten kudlaty sie przy nas zatrzyma (wtedy mamy niebieskie na karku i jest kiszka) - i niechcacy sciagnie nam problemy na glowe (lotniska i takie tam).

Inny problem to schowanie przed skanerami i ogolnie wtopienie sie w tlum, by nie wzbudzic podejrzen - tez wazna sprawa...
Uwaga! Użytkownik MassManUndone nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 418 / / 0
MassManUndone pisze:
Pakujemy w folie (*idealna opcja jest plastik, taki z ktorego robi sie worki na odpady chemiczne - mozna kupic komplet workow i za pare zlociszy problem z glowy - wytrzyma rozsadna ilosc kwasow, zasad, rozpuszczalnikow i srodkow utleniajacych, o co nam zreszta chodzi), najlepiej hermetycznie (zgrzac zamkniecie), a nastepnie calosc myjemy (mozna kilkakrotnie) w sporej objetosci wybielacza/rozpuszczalnika/obydwu. W ten sposob eliminujemy sladowe ilosci tego, co pies moglby wyczuc, a takze eliminujemy wech samego psa.
Tylko można to sobie w dupe wsadzić i ogólnie te wszystkie zasady, jeżeli nie robimy tego w rękawiczkach, specjalnym stroju i pensetą. Bo nic to nie da. Dla psa(kudłatego) i tak jebiemy towarem na kilometr.
Ω
  • 152 / 2 / 0
To może zastosować dokładnie odwrotną taktykę? Cały samochód/ubrania (gdy idziemy w miasto) wydotykać rękami które wcześniej były ujebane w towarze?
Na National Geographic czy w czymś podobnym był program o narkotykach. Koleś miał skodę przerobioną tak, że miał drugą podłogę i tam chował wszystkie rzeczy. Wszystko by uszło na sucho, ale karoserię dotykał ktoś, kto miał wcześniej kontakt z zielskiem. No i koleś wpadł.
Jak się cały samochód wydotyka łącznie z wnętrzem to może to zdezorientuje psa? Będzie wszędzie podchodził?
ODPOWIEDZ
Posty: 197 • Strona 8 z 20
Newsy
[img]
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku

Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.

[img]
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina

Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.

[img]
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach

Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.