Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
Może dla kogoś zabrzmi to jak bzdura, jednak przypominam sobie jak niezmiernie ważne wszystko co mnie otacza, wszystko co jem, co robię, co mówię, i jak to oddziałuje na mnie, na otoczenie, na ludzi. I tak, zdaję sobie sprawę, uzyskuję pewien wgląd, w swoje położenie w aktualnym miejscu i czasie. Pamiętam o tym, że mój organizm potrzebuje czystej wody w dużych ilościach, zdrowego, nieprzetworzonego jedzenia, warzyw. Przypominam sobie jak bardzo razi mnie jakieś zaniedbanie mieszkania, że to też są pewne komunikaty dla mojej psychiki. Również, że daje takie komunikaty innym; to znaczy, że zyskuje głębszą świadomość, jakie znaczenie ma moja osoba w fizycznym położeniu, pozycjonowaniu w przestrzeni społecznej, mowa werbalna i niewerbalna, miejsce. Po kwasie miałem często poczucie syntonii, które polega na jedności ze wszystkim. W kontakcie z ludźmi działało to w takim stopniu, że podczas rozmowy miałem wrażenie tworzenia śpiewu jak u ptaków. Słowa miały sens, jednak zdawałem sobie sprawę że rozmowa odbywa się na jeszcze innych poziomach. Niezwykle przyjemne uczucie spójności. Po kwasie zawsze dużo łaskawiej i korzystniej myślałem o sobie, na co dzień moim stanem domyślnym jest niestety autokrytycyzm, nad którym pracuje żeby był na zdrowym poziomie słusznego zadowolenia z siebie.
Też przychodzi mi na myśl taka niepowtarzalność czasu i chwili, jak to według pewnych słów które zapadły mi w pamięć: czas przechodzi a nigdy nie wraca. Co w sobie zawiera nie zmieni się nigdy, pieczętuje pieczęcią na wieku. Kiedyś wierzyłem, ale teraz już to nie istotne.
W gruncie rzeczy, najistotniejszą sprawą jaką chce sobie przekazać, dla Jakuba w przyszłości, to żebym żył w zgodzie z sobą, swoimi uczuciami i potrzebami; lepiej słuchał swojego ciała i intuicji i robił to na co mam ochotę!
Ślędze hyperreal od 2014, miałem 2 konta kiedyś, ale zapomniałem do nich hasła xD
Muszę jednak się podzielić tym co niewyobrażalnego przeżyłem wczoraj. Wziąłem jeden karton 250ug Buddha.
- mega euforyczne wejście, mega banan na mordzie i płacz ze szcęścia przez "wieki", taplanie i zwijanie się jak piskorz w euforii. Muzyka brzmiała wspaniale, "nie było" lepiej dobranej muzyki w dokładnie tym momencie. Liczyło się tylko tu i teraz.
- idealizowanie pierwszych życiowych razów. Np. z seksem, euforykiem. Późniejsze były czasem duzo lepsze tak naprawdę.
- muzyka brzmiała jeszcze lepiej, potężne bassy i echo, jak na koncercie, każda nuta przeszywała moje ciało, wchodziła jedną stroną, wychodziła z ciała pod postacią ogromnej fali z drugiej strony.
- totalny już nieogar, kalejdoskop, miliony barw, najbardziej kolorowy trip, mimo że żadnego bodźca wzrokowego nie miałem, tylko mój umysł w nocy w łóżku i muzyka.
- rozmowa z kwasem: kwas: "I co kurwa, myślisz, że zajebałeś tylko jeden karton i już możesz kozaczyć? Ja: "Ale już grubiej sie przecież nie da" Kwas: "Ta? To patrz na to: xDDD", co skutkowało totalnym odcięciem od rzeczywistości i nieogarem.
- wydawało mi się, ze dostaję co chwilę plaskacza na mordę od tego niewinnego kartoniku.
- później analiza moich kontaktów społecznych w uber/glovo i oceniłem, że jednak ludzie są dla mnie mili i nie mam powodów do ciągłego zadręczania się myślami, co sobie o mnie pomyślą.
- niby urwany kontakt z rzeczywistością, ale w ciągu kilkunastu sekund potrafiłem się ogarnąć i iść do kibla się wysikać bez przypału żadnego i wrócić do równie mocnej fazy.
- bez odlania trip zaczął schodzić w trochę mroczne klimaty, bo czułem, ze coś mi napiera na pęcherz i było nieprzyjemnie, na szczęście potem wszystko wróciło na właściwe tory.
- jak dla mnie to było dużo bardziej grubo, niż 2 tyg. gdy zjadłem 2 kartony = 500ug, bo z tamtego tripu prawie nic nie zapamiętałem, a tutaj jakieś 70% szczegółów.
- były lekkie flashbacki z poprzedniego tripu, ale były pozytywne, szczególnie z muzyką. Dobrze, że miałem przygotowany wcześniej 3-godzinny mix https://youtu.be/hXgMoMuo4FQ
- Nie wiem jaka musi być kurwa bomba po DMT palonym/ayahuasce xD, skoro po jednym kartonie taki rollercoaster.
- jednak trip bez muzyki to jest marnotrawstwo tematu.
- potworny szękościsk, jak po żadnych MDMA/fecie/mefie. Musiałem 30 gum zarzucić, zeby sobie nie strzeć zębów.
- już po 6 h zaczęło się robić coraz słabiej, bateria w mp3 sie rozładowało, to postanowiłem zarzucić 200mg ketrelu i w kime.
- odpowiednia muzyka na kwasie TO JEST TO
Ale pewnie dużo rzeczy pominąłem xD
Najlepszy trip życia
Jednym słowem zostałem wyruchany jak dziewica, która w ogóle nie miała kontaktu z psychodelikami.
Nie sądziłem, że LSD moze być aż tak euforyczne. Benzofurany, MDMA, czy np. mefedron się chowają.
30 listopada 2022CieplaPoduszka pisze: @wonszgrzybojad ale wiesz , ze na blotter mozna nadrukowac wszystko i ten sam obrazek nie gwarantuje tego samego sortu ?
U dwóch vendorow mozna kupić te kartony. Myślę że wszystko to samo chyba że ktos robi selectiv scam i część papierków zlizuje lub nanosi mniej LSD niż deklaruje.
Kartony po 170ug niby
Więc 250ug plus dokładka 170 powinny dobrze zmielić a u niedosyt. I tu się rodzi moje zdziwienie.
Czemu do licha ziomek mówi że słabe te kwasy?
Czy jest tolerka krzyżowa między emdema a LSD? (podobno też nie ale czy ktoś zauważył jakieś korelacje?)
Czy DMT dwa tyg wcześniej mogło mieć jakiś wpływ? (choć nie sądzę to też jedna z poszlak)
A w gruncie rzeczy jak dobrze pójdzie to może dziś też wciągnę papier i zdam relacje.
Z tym że tydzień temu ojadlem się mefopodobnych świństw. Ciekawe jak tu z tolerka krzyżową.
A mój ziom od dawna narzeka że psajko i eufo nie działają tam jak kiedyś.
@ciunex100
Szczekoscisk po kwasie? Papier nie byl gorzki w smaku?
Euforia po psychodelikach jest cudowna.
Jak i seks pod wpływem LSD :)
Prega może pomóc uniknąć bad-tripa i wzmocnić pozytywne doznania. Jeżeli nie szukasz "duchowej przygody", "oczyszczenia" czy innych rzeczy, a po prostu chcesz sobie pobyć na kwasie to spoko
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.