Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Widział ktoś takie dziwne maki ?
Ja znowu dałem dupy i za gęsto posiałem, trawnik się zrobił, nawet nie mam jak tego przerwać-robota głupiego:/
zrobiłem nawet specjalną kosiarkę z silniczka elektrycznego 12v i przyciętej struny od basu, ale nie zawiele to pomogło :(
Jedno zdjęcie - padł mi wnet po nim telefon.
http://zapodaj.net/779a247b6ce7c.jpg.html
Bardzo ładnie Ci rosną :D Te co siałem pierwsze są troche mniejsze niż twoje a z 2 tury to jeszcze mikrusy
:( i kijowo zasiałem w jednym miejscu poletka jest w cholere maków przy przerywaniu mnie kurwica trafiała a z drugiej strony poletka mało roślinek chwastów w cholerę wyrasta :/ muszę tam sypnąć nasion żeby się wyrównało.
Better world : w pewnym miejscu też za gęsto zasiałem roślinki żółkną i padają :( Kilka roślinek jest nawet ładnych to te które rosną w sporej odległości od innych, Przerywaj szybko bo pozdychają.
Jak teraz wysieję to na wrzesień będą makówki czy już za późno ?
Stanowiska obsiane między październikiem a lutym obecnie cechują się roślinami jak na foto. Stanowiska obsiane do kwietnia prezentują się dużo słabiej - w zasadzie roślinki < 4 cm.
Jak teraz wysieję to na wrzesień będą makówki czy już za późno ?
.
Cały minus takich dzikich poletek jest ten, że poletko nie jest dokładne skopane na głębokoś szpadla, dlatego w głębię jest dużo korzeni z których wczesną wiosna szybko wyrastają rośliny. Takie małe nasiono maku nie ma żadnych szans z roślinami cebulowymi i z roślinami dwurocznyny, których korzenie tuż pod powierzchnią rozciągają się na duże odległości, a gdy tylko śnieg zejdzie, to z nich błyskawicznie wyrastają zielone pędy. Dlatego nasiona najlepiej wysiewa się na terenach gdzie były roboty ziemne, gdzie są zniszczone korzenie różnych roślin. Do tego dochodzą różne małe żyjątka jak ślimaki, mrówki i inne robaki, które całą zimę są w letargu tuż pod powierzchnią ziemi, a gdy na wiosnę się obudzą, to natychmiast zjadają każde tłuste nasiono maku. Z tej przyczyny nawet nie ma sensu wysiewać na łąkach, przydrożach, na terenach gdzie rosną krzaki. Tam aby zasiać mak, to trzeba wpierw szpadlem skopać ziemię (niszczy się w ten sposób korzenie z których na wiosnę wyrastają rośliny). Zamiast skopania szpadlem, można dużym haczykiem do pieca zryć poletko, np co pół metra zrobić głębokie rowki, aby pozrywać sieć korzeni rozciągających się tuż pod powierzchnia gleby. Trzeba to zrobić, bo inaczej co kilka centymetrów będą z nich wzrastać zielone rośliny. Często też nasiona muszą być przysypane cienką warstwą ziemia aby robaki ich nie zjadły.
.
Inna metoda aby ominąć te pułapki to sypać nasiona na działkach i ogródkach, bo tam ziemia jest skopana i odchwasczana. Ale tam znowu ludzie plewią krzaki maku, choć... nie zawsze i nie wszystkie.
.
Dlatego dzikie poletka najlepiej się udają na świeżo ukończonych robotach ziemnych. Tam maki rosną wręcz rewelacyjnie. Tam znowu największym zmartwieniem jest to, że nasiona wyrastają za gęsta i wtedy też nie ma z tego pożytku.
.
Wychodząc na dziki siew maku, warto zawsze zabrać ze sobą duży haczyk do pieca. Takim haczykiem można naprawdę wygrzebać sieć korzeni. Aha, nawet nie próbujcie usuwać korzenie tam gdzie rosną pokrzywy! Korzenie pokrzyw tworzą zwarty front inwazyjny bardzo trudny do usuniecia.
.
Z tego co słyszałem, to z tym dzikim sianiem maku jest tak, że przeważnie nie wyrasta nic, ale zdarza się też że wyrasta za gęsto i z tego też są nici. Ale zdarzają się poletka które zrekompensują nam całe niepowodzenia:-)
.
Mój znajomy mi opowiadaj, że na wiosnę gdy jeszcze było trochę śniegu, to jak odsłonił cienką warstwę ziemi, to zobaczył ogromną ilość zimujących ślimaków i innych żyjątek. To jest dziwne, ile mięsa zimuje tuż pod powierzchnią ziemi. Gdy to wszystko nagle na wiosnę się obudzi, to zjada wszystko co ma w sobie białko i tłuszcz. Takie dokarmianie tych żyjątek nasionami maku, napewno w przyszłym życiu zostanie nam zapisane w poczet dobrych uczynków.
.
Ale na pocieszenie dodam jeszcze to, że duża cześć poletek na których wyrosło najwięcej krzaków maku, to pewnego dnia znika pod ciężkim sprzętem i butami robotników. To jest naprawdę ból.
.
Cholera, brał tutaj jest rolników z urodzenia, którzy by mogli dać jakieś cenne wskazówki. Albo przynajmniej doświadczonego działkowca. Ten mój kolega za głowę się łapie, jakie rok temu robił proste błędy.
Nawozy : Dobra jest saletra amonowa ( azotan amonu ) byle nie w nadmiarze ,najlepiej go roślina przyswoi gdy jest rozpuszczony w wodzie , powoduje zwiększenie zawartości morfiny i innych alkaloidów w maku , i nie tylko w tytoniu zwiększa ilość nikotyny ale to inna bajka :D
Saletra jest dla tego taka dobra gdyż zawiera ponad 30 % azotu który jest głównym składnikiem pokarmowym roślin koniecznym do syntezy białek , nadmiar azotu powoduje zżółknięcie , osłabienie i często śmierć rośliny , dla tego z saletrą ostrożnie.
Z tym że bardzo dobra ziemia to potencjalne zagrożeni zgodzę się z Tobą Motor Niczyj w 100 % , wysiałem na takiej pulchniutkiej i mięciutkiej i wyrósł makowy trwanik , roślinki zżółkły i pozdychały , nawet nie dało się tego za bardzo poprzerywać tak gęsto wyrosły france :(
25 maja 2013, 22:10 / scalono - surv
Byłem na głównej miejscówce i sprawdziły się słowa któregoś forumowicza : czasami po miejscu po którym się najwięcej spodziewamy daje najmniej a miejsce które olaliśmy daje obfity plon, Nie są to dokładne słowa ale sens zachowany , więc tak : Ide z bananem na ryju sprawdzić jak rosną moje maczki na głównym spocie przychodze i... wiecie jak rosną ? Chujowo rosną :/ małe dalej a na dodatek ślimaki zaczeły je wpie*dalać :( Sypnołem im saletry amonowej ( może troche za dużo ale trudno ) może przyśpieszą wzrost.
Nie wiem czy wina jest gleby że za płytko spulchniona , czy za dużo cienia. Zasmucony poszedłem się przejść w 2 inne miejsca w 1 jeszcze niedawno były zdechlaki którym nie dawałem szans na przeżycie a tu proszę , piękne roślinki :D Następne miejsce wywaliłem nasiona po pst do rowu , te co wyrosły za gęsto , wiadomo padły a kilka padło dość luźno i tam wyrosły bardzo ładne rośliny tylko troche je mszyce oblazły , jednak zniszczyłem je bezlitośnie. ( Mszyce oczywiśnie :D )
Po kalkulacji stwierdziłem że mało tego maczku będzie więc wygrzebałem reszte nasion , nawet nie wiem czy wykiełkują ale mam szczerą nadzieje i wysiałem od zajebania w miejscu które omijałem ( bo niestety na widoku) jednak świetna skopana ziemia mnie zachęciła do siewu. A zresztą krzaki , drzewa , chwasty się już rozrosły więc maskowanie jest. Roślinki porozrzucane tu i tam.
Już ciemno było jak siałem więc sypałem na oko pewnie znowu mnie kurwica weźmie przy przerywaniu tego :D Jak to wszystko wyrośnie i zbiór się uda to jesienne i zimowe wieczory będą cieplutkie jak nigdy dotąd :D
26 maja 2013, 16:43
Dzisiaj musze jeszcze pozaznaczać miejsca wysiewu bo są tak poukrywane że w końcu sam ich nie znajde , a trzeba pilnować żeby nie zarosło chwastami.
26 maja 2013, 19:12
Już chyba wiem czemu tak słabo rosną , dziś byłem i jest maczków mniej niż wczoraj jebane ślimaki ;/ troche najmniejszych padło od nadmiaru nawozu ale trudno najsłabsze ogniwa. Otóż tak : Na pola musiał być robiony oprysk na dwu liścienne , osty rosnące między przenicą zżółkły , lub całkiem pozdychały a maku polnego kwitnącego np w rowach na ŻADNYM polu nie widze , nawet nie kwitnącego więc gdy pan rolnik robił oprysk pewnie jakimś gównem makobójczym to chmura tego syfu została zaniesiona przez wiatr na moje roślinki , nie zabiło ich ale coś im popieprzyło w metaboliźmie i spowolniło/zaburzyło wzrost.
Niby rośliny są osłonięte przez chwasty itp. ale zawsze coś tam na nie nawieje lub spłynie. Teorie tą może potwierdzić fakt że w rogu pola osłoniętym najbardziej ( i troche zacienionym) rośnie kilka największych roślin. Tam pewnie oprysku najmniej nawiało.
Cuż , muszę liczyć na te co teraz zasiałem powinny szybko wyrosnąć bo teraz ciepło i deszczowo.
Mam nadzieje że tamte zdechlaki choć trochę odżyją.
Najwięcej morfiny jest w zielonym maku, ale z zielonych krzaków trudno wyciągnąć morfine kationitem, bo szybko niszczy się kationit. Trzeba by jakoś z tych zielonych krzaków zrobić wpierw wywar, a potem ten wywar jakoś wstępnie oczyścić i dopiero takie coś wlać na kationit. A ty co, opium zjadasz, z z głowek robisz wywar do picia? Ja też tak kiedyś robiłem.
A o przepis na sporządzenie opium do palenia bym prosił , chętnie tego sprubuję. Próbowałem palić nieprzetworzone i myślę że dla tego nie było efektów.
Majki raczej bym z tego nie wyciągnął moja wiedza chemiczna jest na poziomie syntezy metkata :(
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.