Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1687 • Strona 65 z 169
  • 283 / 1 / 0
blejd pisze:
Tak z ciekawości zapytam. Czy u Was też występuje, po do nosowym przyjmowaniu mefedronu/amfetaminy/kokainy, takie coś jak ból przełyku? CAŁY przełyk mnie boli, każdy kęs jedzenia to jest katorga. Kaszel, nawet leżenie to bół(ucisk). Pić mogę tylko zimne napoje niegazowane... bo uśmierzają ból. Po 2 dniach przechodzi. ale czy to normalne? :nuts:
Objawy te wystepuja u ciebie bardzo dlugo, w moim przypadku miajaj po paru godzinach.
Tak jak ktos wyzej napisal to od spływu.
Dlatego w przypadku RC warto unikac siarczanów które sa gorzej przyswajalne przez organizm i sa bardziej żrące dla nosa i gardła. Chlorowodorki tez moga dawac takie objawy ale napewno duzo słabsze pozatym sa zdrowsze i latwiej sie rozkładaja w organizmie.

Ale jak juz cpasz to i tak masz wyjebane %-D
Nie ma Antka w całym mieście, nie naćpałem się nim jescze, popatrz ooo popatrz
  • 784 / 28 / 0
plus jest jeszcze kwestia odwodnienia, od którego również można mieć obrzęk gardła. Izotoniki!
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 15 / / 0
Koala mi uświadomił właśnie że jest coś o czym zapomniałem :D Nie uzupełniałem płynów o.O Zazwyczaj to robiłem, ale teraz jak temat mi wpada w ręce po sporej dawce alkoholu no to już człowiek o tym nie myśli :D

Poza tym, jeszcze dzisiaj sie lipnie czuje ;/ Gardło dalej opuchnięte... masakra, a weekend się zbliża ;D :*)
  • 909 / 19 / 0
Nie wiem co to za opuchnięte gardło, ale takie coś na pewno robi się też od żrących fetowych spływów, a od niewyrabiającej, przeciążonej wątroby powstają też czasem żylaki przełyku (jak pękają to taka ciemna, prawie brązowa krew leje z gardła i do gardła)
Ostatnio zmieniony 06 kwietnia 2011 przez gynoid, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 191 / 1 / 0
gynoid pisze:
Nie wiem co to za opuchnięte gardło, ale takie coś na pewno robi się też od żrących fetowych spływów, a od niewyrabiającej, przeciążonej wątroby powstają też czasem żylaki przełyku (jak pękają to taka ciemna, prawie brązowa krew leje z gardła i do gardła)
Może to po prostu od głębokiego gardła :*)
  • 6 / / 0
Ehhh... Jak już mowa o konsekwencjach ćpania to wystarczy jednorazowy epizod, bez ćpania na okrągło. Największy debilizm jakiego się dopuściłem to zarzucenie nieznanych proszków w dużej dawce - na raz dwie amphibie **. Euforia była zmiatająca nóg, weszła szybko ale już po 15 minutach coś poszło nie tak. Serce waliło jak oszalałe i ciśnienie rozsadzało czaszkę.

Rezultat - pół roku minęło i do tej pory nie uporałem się z nadciśnieniem :( Trochę zmalało, wcześniej utrzymywało się na poziomie 150/90 teraz po zmianie diety i regularnym pływaniu zmalało do 130/80. Wiem, że tragedii nie ma ale wcześniej było podręcznikowo teraz jest ciągle ponad normę. Wystarczy, zjeść więcej chipsów i więcej wypić a już nie wspominam o jakiejkolwiek pobudzającej używce (od tigera wzwyż) i ciśnienie rośnie dramatycznie. Dziś miałem 180/90 po kilku browarach :(

Jednym słowem - amphibia (butylon) rozpieprzył mi układ krwionośny. Zapewne już nigdy nie będzie jak dawniej. Jeden epizod debilizmu, głód wrażeń i euforii niewiadomego pochodzenia i użeraj się do końca życia...

UWAŻAJCIE NA SIEBIE! ZDROWIE TO WSZYSTKO CO MACIE! Tak stwierdzicie jak zaczniecie je tracić.
  • 2 / / 0
delysis pisze:
Ehhh... Jak już mowa o konsekwencjach ćpania to wystarczy jednorazowy epizod, bez ćpania na okrągło. Największy debilizm jakiego się dopuściłem to zarzucenie nieznanych proszków w dużej dawce - na raz dwie amphibie **. Euforia była zmiatająca nóg, weszła szybko ale już po 15 minutach coś poszło nie tak. Serce waliło jak oszalałe i ciśnienie rozsadzało czaszkę.

Rezultat - pół roku minęło i do tej pory nie uporałem się z nadciśnieniem :( Trochę zmalało, wcześniej utrzymywało się na poziomie 150/90 teraz po zmianie diety i regularnym pływaniu zmalało do 130/80. Wiem, że tragedii nie ma ale wcześniej było podręcznikowo teraz jest ciągle ponad normę. Wystarczy, zjeść więcej chipsów i więcej wypić a już nie wspominam o jakiejkolwiek pobudzającej używce (od tigera wzwyż) i ciśnienie rośnie dramatycznie. Dziś miałem 180/90 po kilku browarach :(

Jednym słowem - amphibia (butylon) rozpieprzył mi układ krwionośny. Zapewne już nigdy nie będzie jak dawniej. Jeden epizod debilizmu, głód wrażeń i euforii niewiadomego pochodzenia i użeraj się do końca życia...

UWAŻAJCIE NA SIEBIE! ZDROWIE TO WSZYSTKO CO MACIE! Tak stwierdzicie jak zaczniecie je tracić.
Co za ironia wspominać o tym właśnie tutaj.
Uwaga! Użytkownik dobrzezeniespales nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / / 0
yoyo mam taka prosbe opisze wam sytuacje a wy mi napiszecie co to bylo bo bardzo mnie to intryguje.

beda w holandii pewnego wieczoru podbili do nas ziomki z kreskami (w polsce robilem ale ogolnie poczatkujacy bylem wtedy) i zajebalem sobie tak mnie jeblo ze cala noc nie spalem rano do pracy to sobie poprawilem w pracy masakra zzyna na maksa ale jakos przetrwalem potem robilem dalej ale normalnie spiac moze troche jedzenie olewalem. i tak wyszlo ze dzien przed wyjazdem byl 4 dzien ciagu i zajebalem dosyc duzo przez caly okres tych dni takze duzo palilem troche pilem i ostatniego dnia zajebalem chyba 4 prytki wychodze a tu typianka oddycha bardzo nie spokojnie i ma nie wyrobe wrocilem do srodka siedze i chyba sie od niej zarazilem jakies zawroty glowy lekkie dusznosci to mowie wychodze (kurde doswiadczony to by sie staral uspokoic a ja spanikowalem) kurde mowie ide na dwor sie przewietrzyc ide a tu gleba wstaje ide znowu gleba kolega mnie wyniosl na dwor mi weszla jakas schiza ze mi serce nie bije xD a on mowi ze napierdala jak pojebane i tak sie nakrecalem ze zaraz umre mowie dzwoncie po karetke i tak trwalo do do momentu az mnie scisnelo w klatce wtedy upadlem na dupe na lawke i potem wstac nie moglem kolega mnie popdprowadz pod ramie gdzie indziej i potem mialem to co ta typianka takie dusznosci ale przeszlo po 30 minutach wygladalem jak zombie i wugule schizy mialem balem sie isc spac watraba mi pulsowala a myslalem ze serce mi sie przesunelo :D na drugi dzien idac do sklepu myslalem ze zemdleje i miesiac mnie serce bolalo na tyle ze tydzien po chcialem do szpitala jechac. jak mierzylem cisnienie to wyskakiwal czasem error. takie sciski klatki mialem. no ale jak pisalem po miesiacu przeszlo i co to bylo? to po akcji to pewnie nerwica ale sama akcja? zawal? czy jaki huj? to bylo 2 lata temu biegam chodze jest dobrze ale tak z ciekawosci chce wiedziec co to kurwa bylo. yo yo.
Uwaga! Użytkownik zdzichurychu3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 283 / 1 / 0
Jak dla mnie wyglada na to ze troche przesadziles z serkiem i jakas krzywa akcja sobie wkreciłeś.... fety dobrze nie znam wiec niech ktos mnie poprawi jezeli sie myle
Nie ma Antka w całym mieście, nie naćpałem się nim jescze, popatrz ooo popatrz
  • 17 / / 0
aha i jeszcze mi sie przypomnialo rozwiejcie moja ciekawosc typianka jedna co to ciagala (ale widac ze bardzo poczatkujaca) na drugi dzien rano obudzila swoja kolezanka jekami ale nie mogla otworzyc oczu i spinalo jej rece i dlonie ogolnie sroga awaria. nie mogla sama wyjsc do kibla kolezanka musiala ja prowadzic nie wiem potem z nia bylo bo pojechalem. i ciagala to samo co ja. nie wiem co to kurwa bylo raczej nie feta albo to byl jakis meth albo jakis zanieczyszczony syf. ktos odgadnie bo objawach. o i jeszcze typek co to zarl na drugi dzien tez mial jakies jazdy ze go dupa zdradza dziwny proch w huuuuj :D jak ktos wie to niech napisze ja ze swojej strony koncze temat.
Uwaga! Użytkownik zdzichurychu3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1687 • Strona 65 z 169
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.