...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7275 • Strona 637 z 728
  • 12689 / 2456 / 0
^
Tak trzymać. Ja sobie pofolgowałem przez długi weekend paląc codziennie. Dziś przerwa na nowo (do piątku / soboty).

Biegać generalnie można (dane z wczoraj jakiegoś zdaje się rzecznika policji), tylko nie w grupie i nie po parkach / lasach / plażach. Jeśli masz chęć i nie boisz się wirusa, to właściwie nic nie stoi na przeszkodzie.
Jeśli wolisz zostać, to ciśnij na tym rowerze dobrą godzinę + dodaj do tego ćwiczenia siłowe - z użyciem ciężaru ciała, czyli pompki, brzuszki, plank'i (wszystko w różnych wariantach).
Ćwiczeń jest cała masa - ważne, żeby robić je dokładnie (prawidłowo i w pełnym zakresie ruchu w każdym powtórzeniu) i co jakiś czas zwiększać natężenie (czas lub liczbę powtórzeń w serii).
Gwarantuję, że 1.5 h takiego mieszanego treningu da Ci ogromną satysfakcję, a po 2 tygodniach zobaczysz na ciele wyraźny progres, co jeszcze bardziej motywuje.
Mi aktualnie jest o wiele trudniej odmówić sobie biegania, niż zioła : )
  • 967 / 243 / 0
14 kwietnia 2020szczypior_2005 pisze:
Dzięki za wsparie.. od 5 dni nie palę.. Nie pamiętam kiedy miałem taką przerwę.. Rok temu ostatnio może dalej. Stosuje olej cbd 10% 2x dziennie i jakoś leci. Na noc melatonina+positivum oraz lekarz mi przepisał Sympramol na noc.. po tym jestem spokojny póki co. jarać mi się nie chce, nawet nie myśle o tym. wkurwia mnie ta epidemia bo bym pobiegał gdzieś po lesie, rower odpalił a tak to mi został rower stacjonarny w pokoju. Pozdrawiam Was !
Zmień dawkowanie CBD na 4 x dziennie, możesz dostosować aby dawka pozostała taka sama.Okres rozpadu cannabidiolu to ok 6 h a przy terapeutycznym stosowaniu ważne jest by
stymulowac układ w sposób ciągły.
  • 1 / / 0
Mój pierwszy post :)
Jaram od paru lat, dużo leci przez to $ dzięki temu mam motywację żeby się rozwijać i zarabiać więcej i jarać więcej.
Ciężko na początku robić przerwy, po pierwsze nie należy jarać co chwila tylko 2 razy dziennie (od poniedziałku - do piątku nie duże porcje. ) W weekend można od raz do oporu ( sobota ) w niedzielę do oporu cbd bez THC.
Wiadomo czasem nie da się regularnie zależy od sytuacji. Jak ktoś chce całkowicie rzucić lub na dłuższy czas to medytacja pomaga i czanga.
  • 690 / 310 / 0
U mnie bez palenia już 2 tygodnie. W ciągu 3 lat nigdy takiej przerwy nie miałem :)
Tak jak koledzy tu pisali.. do detoksu podszedłem na luzie, swobodnie, nie za wszelką cenę bo wtedy nic nie wychodziło i zaraz odpalałem i chodziłem zły.
Po 2 tyg przerwy ogólnie jest ok.. dziś pojawiły się szumy, piszczenie w uszach..wraca apetyt.. odmuliłem się wreszcie i zacząłem normalnie wychodzić z domu nie bojąc się ludzi, tłumów, marketów itd. Stosuję CBD olej 4 razy dziennie po 1 kropli, na sen melatonina+positivum, rano magnez. Jeżeli chodzi o sen.. to różnie to bywa.. czasami wstaje o 6 rano i spać nie mogę, szkoda że nie pracuje obecnie bo akurat byłbym gotowy. Miałem 3 takie noce.. że wziąłem 5 mg hydroksyzyny przed snem tak mnie nosiło.. Teraz jest lepiej. To moja najdłuższa w życiu przerwa od palenia ale nie zamierzam się poddawać ponieważ nawet dobrze mi z tym, lepiej mi się funkcjonuje, nie pocę się jak świnia, tylko to spanie mogłoby być trochę lepsze. Mam więcej siły i więcej pozytywnego myślenia. Codziennie szukam sobie nowych zainteresowań aby coś w końcu zrobić, czymś zapełnić to wolne miejsce po mj.
Pozdrawiam. Dziękuję że jesteście ! :)
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 10 / 1 / 0
U mnie już detox trwa 3 miesiące i jest o niebo lepiej.Żadnych schiz,lęków a psychika wraca do normy na własne oczy.Myślałem że nigdy mi się to nie wyleczy a jednak zmiany są odwracalne w 100%.
A ile paliłem? Ponad rok w ciągu i tyle mi wystarczyło.
Uwaga! Użytkownik Igaroz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1537 / 197 / 0
detox od trawki wbrew pozorom nie jest taki łatwy , zwłaszcza jak ktoś lubił 'dymek' bo brak jego czy to tytoniowego czy jointowego jest ciężki nałóg jak każdy inny ale naprawde jest ciężko rzucić trawke zwłaszcza jak ktoś palił dłuższy okres czasu i ma dostęp do jaranka , najgorszy jest wolny czas jak sie siedzi przy pc np i czyta hajpa.. wtedy już niedaleko droga to telefonu do dila , czas zorganizowany do maksimum jest tutaj kluczem , przynajmniej ja to tak widzę, ja nie pale chyba 5 dzień i już były myśli na buszka wieczór bo czas wolny , wszystko zrobione i to jest kłopot przy odstawce trzeba tego wolnego czasu poprostu nie miec ..
  • 2392 / 654 / 0
No ja na przykład swego czasu rzuciłem "czystą trawę" bo zacząłem łapać krzywe fazy typu zastanawianie się nad swoim życiem, jakis nieopisany strach, i wtedy zawsze waliłem do niej browary i było dopiero wtedy zajebiscie. Potem wlazłem w opio i po dziś dzień branie opiatów bez THC mija się wręcz z celem .

trawka działa pięknie synergicznie z nimi. Zero bad tripa a same "Plusy " Pozostają co nie zmienia faktu że samej boję się zapalić po dziś dzień. Ostatnio nawet miałem styuację że skręt , 0 kasy jechałem tylko na benzo żeby wgl jakos spać i cały ten czas miałem w szafce 5g ale się ani wiaderka nie odważyłem zajarać. dopiero po 1tyg jak sobie oksy zaaplikowałem zjarałem prawie 1g. A co najciekawsze że nie zawsze tak miałem jak poznałem trawę przez ok. 2 lata była remedium na wszystko i dobrze się po niej czułem było to chyba związane z tym że miałem te 17 lat , piękną dziewczynę całe życie przed sobą i po prostu zapalenie trawki sprawiało że to wszystko stawało się piękniejsze.

Mam wrażenie że jak wszystko zaczęło się srać ( grubsze dragi weszły, zaczęły się poważne problemy z dziewczyną, któryś raz z kolei na studiów wyleciałem ) wtedy tez zaczely się srać bomby po samym paleniu. Więc płynie z tego prosty wniosek jeśli jakis jaracz na potęgę też w jakiś spoósób zaczął by miewac krzywe fazy bardzo szybko by to odstawił. Bo po co płacić za coś co powoduje że czujesz się źle? Tylko jak to spowodować ? Swoją drogą moze są ludzie którzy po prostu nie mają krzywych faz albo maja je tylko wtedy kiedy są trzeźwi ????

Dodano akapity / 909
  • 190 / 72 / 0
Zioło to bardziej zdradliwy drug niż alko. Przy alko wiadomo jaka faza będzie i wszędzie się trąbi o szkodliwości etanolu. Natomiast z maryśką nie wiadomo kiedy faza się skrzywi no i większość użytkowników i popkultury zachwala jakie to nieszkodliwe i pochodzące z natury a nie chemii ziele.
Podkreślam, że mówię o zdradliwości, a nie szkodliwości. Bo obiektywnie alko bardziej ora organizmy na wielu płaszczyznach w porównaniu do baki.
  • 3468 / 735 / 9
Odstawiam marihuane na cold turkey. %-D

Jedna z niewielu rzeczy, którą można używać non stop przez długi okres czasu, i która po prostu się kończy i nie ma z tego tytułu większych problemów. Żadnych reakcji odstawiennych, głodów, poszukiwania itd. Dla tego kochamy marihuanine. :liść: :hel: :extasy:
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 1229 / 181 / 0
@Zgienty , ale mogą wystąpić poddenerwowania, kłopoty z zaśnięciem i lekkie rozbicie emocjonalne. Ale to i tak jest pryszcz w porównaniu do odstawienia alko albo cięższych dragów
ODPOWIEDZ
Posty: 7275 • Strona 637 z 728
Newsy
[img]
Alkohol ma zniknąć z pola widzenia? Jest petycja do resortu zdrowia

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) złożyła w Ministerstwie Zdrowia petycję, w której proponuje wprowadzenie jednolitych zasad tzw. sprzedaży bezwitrynowej alkoholu. To rozwiązanie nie polega na zakazie sprzedaży ani na ograniczaniu konkretnych kanałów dystrybucji. Chodzi o to, by alkohol nie był eksponowany wprost w przestrzeni zakupowej.

[img]
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe

Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.

[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.