03 września 2022hypcio2 pisze: Dwie zmywarki fajniejsza sprawa. W jednej trzymasz brudne w drugiej czyste, nie trzeba wyciągać.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Lenie cholerne.
Ja polecam jeść na starych gazetach, np. kanapki. Zamiast talerza.
Ja tak robię, lubię czytać podczas konsumpcji.
Okruszki zawijamy i wek do kosza.
Ekologicznie i szybko.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Ja zadań nie mam. Wywiązuje wszystko, co jest mi powierzone. Śmiesznie, bo jak jeszcze jebałem większe ilości alkoholu, to potrafiłem mieć do tego x10 większą wenę do sprzątania. Po ziole odwrotnie, no ale akurat w tym przypadku zioło mnie bardzo rozleniwiało i nawet wydanie sobie konkretnego zadania nie miało prawa bytu. Dopiero jak faza zeszła i się zrelaksowałem, to mogłem się zabierać za robienie czegoś. Ale wtedy praktycznie wieczór i człowiekowi się nie chciało. :)
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
No zioło to się zgodzę, nadaje się do relaksacji i kontemplacji otaczającej rzeczywistości, faktycznie mało motywuje do ruchu. I zauważyłam też, że po paleniu zdarza mi się daną czynność wykonywać nawet 3 krotnie dłużej.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
