@dziksk
Historia jak z dobrego horroru,musiałes na szybkiego pakować bo zerówki leżą w sklepach tak troche na boku
Gdyby była wódka 0% napilibyście sie czasem?Ja chyba nie
Najlepsze jest to ,że choć nie nie miałam nawet nadwagi ( tzw.bęben piwny
Czasem się sama zastanawiam skąd u mnie ta silna wola ,bo dla mnie dzień bez piwa(6-8) był dniem straconym..
Jeżeli myślicie, że to lipa i mówicie, że potrafilibyście sobie zrobić np. miesiąc bez alkoholu i, że to dowodziłoby, że nie macie problemu... to jesteście w błędzie( btw. Episkopat Polski a dokładnie jego Zespół ds. APOSTOLSTWA TRZEŹWOŚCI
Także KEP też się myli, że taki miesiąc trzeźwości znaczy coś więcej niż chwilowy oddech dla wątroby i trzustki.
Dużo lepszym sprawdzianem czy ma się duży problem z alko i kontrolą nad piciem jest test, który proponuje dr Osiatyński.
W załączeniu przesyłam zdjęcie z książki, gdzie pokrótce ten test jest opisany.
Innymi słowy, jeżeli nie jesteście na etapie, że bez kilku dawek alko nie jesteście w stanie wstać z łóżka albo zasnąć to zrobienie sobie miesiąca na dupościsku nie jest w cale wielkim wyczynem.
Oczywiście, żaden test niczego nie gwarantuje, ale może pokazać jak bardzo jest zaorany mechanizm kontroli i czy ciężko jest się powstrzymać przed dalszym usprawiedliwianiem żłopania ;).
juz pisalam to wiele razy z autopsji (i nie tylko ja), ze czlowiek uzalezniony (jeszcze nie fizycznie) portafi sobie zrobic nawet i roczna przerwe.
napisalam ogolnie- czlowiek uzalezniony, choc z moich wnikliwych obserwacji wynika, ze to wlasnie alkoholik, to wybitnie upatra bestia i portafi zrobic wszystko, zeby udowodnic calemu swiatu i sobie, ze nie jest uzalezniony :D
stad tez takie powiedzenie- upor alkoholika...
co do testow...to wiele z tyh testow zawiera po prostu idiotyczne pytnia w stylu- czy zdazylo sie kiedys Pani/Panu za duzo wypic/za duzo wypic i miec kaca, a przeciez mozna pic raz na rok i tez miec kaca.
ja robilam testy w 3 jezykach, tak dla pewnosci, zeby zobaczyc roznice mentalnosci kiedy w danym narodzie/spoleczenstwie picie ma charakter jeszcze towarzyski, a kiedy mozna juz mowic o nalogu. niestety te testy sa pisane na jedno kopyto, czasem odnosze wrazenie, ze ktos, kto te testy wymyslil, nie wypil w swoim zyciu nawet jednego piwa ;)
moim zdaniem najlepszy test na swiecie to wrodzony instynkt samozachowawczy, (jedni posiadaja go mniej, inni wiecej, ale to nie lekcja biologii ;)), bo rozum to bardzo plastyczne narzedzie i mozna go wygniac na wszystkie strony- instynktu juz niestety nie- na szczescie nie :)
Pare dni póżniej zaczał sie cug.....Dopiero teraz skojarzyłem fakty.Ciekawe czy ta lampaka miała coś z tym wspólnego.
Co do miesiąca to mało bo dopiero co odczujesz że ci mózg odblokował a znowu jedziesz bo bandzie.Miesiąc to taki test-czy zaczniesz pić czy abstynecja będzie dłuższa tak zauważylem.Musi troche czasu minąc żeby alkus przestał sie patrzeć na wódke w sklepie w ten czy inny sposób.
30 lipca 2020kriston87 pisze: Mam info dla gości i userów, którzy są tutaj i zastanawiają się czy mają problem z alkoholem. Prawda jest taka, że jeżeli w ogóle zastanwiacie się czy jesteście uzależnieni to jest bardzo duża szansa, że faktycznie tak jest.
Jeżeli myślicie, że to lipa i mówicie, że potrafilibyście sobie zrobić np. miesiąc bez alkoholu i, że to dowodziłoby, że nie macie problemu... to jesteście w błędzie( btw. Episkopat Polski a dokładnie jego Zespół ds. APOSTOLSTWA TRZEŹWOŚCIogłasza sierpień miesiącem trzeźwości).
Także KEP też się myli, że taki miesiąc trzeźwości znaczy coś więcej niż chwilowy oddech dla wątroby i trzustki.
Dużo lepszym sprawdzianem czy ma się duży problem z alko i kontrolą nad piciem jest test, który proponuje dr Osiatyński.
W załączeniu przesyłam zdjęcie z książki, gdzie pokrótce ten test jest opisany.
Innymi słowy, jeżeli nie jesteście na etapie, że bez kilku dawek alko nie jesteście w stanie wstać z łóżka albo zasnąć to zrobienie sobie miesiąca na dupościsku nie jest w cale wielkim wyczynem.
Oczywiście, żaden test niczego nie gwarantuje, ale może pokazać jak bardzo jest zaorany mechanizm kontroli i czy ciężko jest się powstrzymać przed dalszym usprawiedliwianiem żłopania ;).
Nie jeden zaczynał od piwa dziennie
30 lipca 2020kriston87 pisze: Jedno małe piwo, jeden kieliszek wina czy jeden szot 40 ml wódki w skali miesiąca niosą minimalne ryzyko zdrowotne, szczególnie po obiedzie ;). No i mocnego rauszu też nie niosą.
30 lipca 2020Marcins96 pisze: Jedno piwo dziennie przez miesiąc u osoby predysponowane może już być początkiem uzależnienia, które z czasem przerodzi się w ostry alkoholizm
Nie jeden zaczynał od piwa dziennie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/modulacja_aktywnosci_kory_przedczolowej_szczura.jpg)
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ministerio_de_interior_de_espana.jpg)
Hiszpańska policja rozbiła komórkę kartelu. "To była twierdza marihuany"
W ostatnich latach Hiszpania stała się jednym z głównych punktów tranzytowych narkotyków do Europy. Jej strategiczne położenie na Półwyspie Iberyjskim — z długą linią brzegową, portami o ogromnym znaczeniu handlowym i Cieśniną Gibraltarską, przez którą prowadzi kluczowy szlak między Afryką a Europą — sprawia, że kraj ten jest szczególnie narażony na działalność międzynarodowych mafii narkotykowych. Najnowszym tego dowodem jest rozbicie w Walencji komórki tzw. Bałkańskiego Kartelu, jednej z najaktywniejszych organizacji przestępczych Europy Wschodniej.