TALK - Rozmowy [H]

[BlueFairy]

z jedną zaufaną osobą, jest zawsze bardzo wesolutko w samotności to moge stymulanty brać.

[Green Hulk]

Zazwyczaj nie mam okazji brać z kimś, więc prawie zawsze sam tripuje. Ale w przyjaznej grupie też jest spoko. Po deksie włącza się zazwyczaj niezwykła empatia i love. Tak jak ktoś mówił, najlepiej gdy reszta grupy idzie za ciosem i nie pozostaje trzeźwa. Myślę jednak, że w dwie osoby byłoby najlepiej..

[Plankton]

No spróbuj się opłaci na pewno.

[CTX]

Wolę sam, zawsze jak byłem na fazie i pomyślałem, że musiłbym się z kimś dogadać czy chociazby jechać autobusem wśród ludzi to dostawałem pierdolca. W towarzystwie bym chyba oszalał.
Ciekawe o czym to świadczy, nie?:>

[Plankton]

rozumiem, po prostu nie te osoby. dex jest taki ze i w samotności i w grupie potrafi zachwycić, tylko kurwa muszą być odpowiednie osoby a takich coraz mniej niestety z tego co widzę.
Uważam ze gówniarzerii odbija po prostu.

[CTX]

Uważasz, że mi odbija bo się w "stanie przewrażliwionym" chujowo czuję w towarzystwie ?
Mi samemu ze sobą jest dobrze, wkurwiają mnie ludzie, zwłaszcza gdy jestem na fazie. Tyle.

[DeXem]

oj z tym sie zgadzam, musza byc odpowiednie osoby, odpowiedni klimat. Jak jest jakas impreza, np w knajpie, wszyscy sa napierdoleni alkoholem to naprawde robi sie kiepsko, lepiej w towarzystwie najblizszych i zeby oni tez walneli dxm, wtedy moze byc mega smiesznie.

ale 99% jazd przezywam w swoim pokoju w samotnosci.

[jogurt]

Jak główna faza dxm mija to aż sie chce z kimś pogadać, wiec dxm do towarzystwa tez sie nadaje za gdzieś 3h od zarzucenia dopiero nabiera klimatu, chyba ze se wkręcimy to mamy to od początku, grunt to nbastawienie.

[DeXem]

dokaldnie, wszystko zalezy od tego co sobie na poczatku wrkecimy :cheesy:
ciekawe co u mnie dzis bedzie nowego, starsza znow znalzala w cholere opakowan po aco i mi marudzi, oby to wplywu na lot nie mialo.

[CTX]

Zauważyliście, że ta faza po zejściu DXM jest bardzo podobna do tej na zejściu LSA ? :-p

Ja tam w dalszym ciągu nienawidzę iść w towarzystwo po DXM, w czasie jego głównego działania. Czuję się wtedy jakbym dopiero co z wózka inwalidzkiego zlazł... Choć zejście to inna sprawa całkiem ;]