Napój o działaniu psychodelicznym, zawierający DMT – sposoby przyrządzania, opisy rytuałów, rady i wątpliwości.
Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 235 • Strona 7 z 24
  • 130 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: jaffa »
Gesler
Super :) Ja się ciągle boję bad tripa - chociaż pewnie najbardziej by mi pomógł....
Bed trip który przeżyłem, był dokładnie tym czego się obawiałem, spotęgowany wielokrotnie, był moim wyobrażeniem tego czego się obawiałem z poprzednich spotkań z Ayahuaską, był jakby karą za brak zaufania, pychę, egocentryzm.
Musiał być taki koszmarny i przerażający, Ayahuasca zrobiła to dla mnie, dla mojego dobra, za to jej podziękuje następnym razem.
a jaka to była yellow?
Pink


pies z Gai
Trudno jest pisać, w ogóle trudno jest mówić, bo w w pewnym momencie wieku, albo stanu ducha, czujesz nieadekwatność słów do uczuć i wewnętrznego świata. Zawsze jak się wypowiem, mam uczucie jakiegoś falszu, nabierania, uleganiu chęci ego, żeby mówiąc, nabrać znaczenia
Mam tak samo nawet teraz się zastanawiam czy nie przemawia prze zemnie pych i chęć pokazania "co ja przeżyłem jaki jestem wyjątkowy i nawet rad Wam będę udziela, bo jestem wielkim znawca tematu..." (????)
Ale myślę ze nie.
Myślę ze Ayahuasca chce żeby mówiono o Niej żebyśmy się dzielili doświadczeniami udzielali sobie rad.
Jeżeli ktoś coś wie powinien się tym dzielić a nie egoistycznie trzymać to dla siebie.
Coraz więcej osób spotyka się z Ayahuaską, moim zdaniem jest to jakaś nadzieja na lepszy świat, możne my pomożemy uleczy go.
Czytałem kiedyś wypowiedz szamana, powiedział coś bardzo interesującego, opisującego działanie Ayahuaski
"jeżeli przybyli by do mnie na ceremonie wszyscy politycy świata to nigdy nie było by już wojen"
Nikt nie możne zostać obojętny na to co go tam spotyka.

borrasca
Dzieki
  • 2244 / 23 / 0
Nieprzeczytany post autor: borrasca »
Żadna pycha. Zwyczajnie dzielisz się swoimi przeżyciami a jeśli możesz udzielić komuś jakiejś rady, to też nie jest żadne wywyższanie się, tylko chęć pomocy. Jeśli ktoś uważałby, że jednak się wywyższasz, ma do tego pełne prawo, nie będzie to jednak Twój problem i możesz spokojnie radzić dalej. Tak na to patrzę. Po to są przecież takie tematy.

Śnij dalej, jaffa. Może w którymś śnie znajdziesz jakiegoś innego ayanautę. Może nawet kogoś z "klimatu". To nie jest niemożliwe. Trust me. ;-)
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 68 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: losyart »
Skoro o pomaganiu mowa byłbym wdzięczny gdyby ktoś polecił mi jakiś zaufany sklep z wiadomym asortymentem co bym mógł lub przynajmniej spróbował się uleczyć. Nie znalazłem tematu który by o tym traktował więc wybaczcie za OT może lipnie szukałem :blush:

PS. Fajny TR rozpłynięcie ego przeżyłem na BDfie więc mam jakieś tam lekkie pojęcie
  • 16 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gesler »
losyart pisze:
...co bym mógł lub przynajmniej spróbował się uleczyć.
a z czego uleczyć? Jak depresja, to trzeba odstawić leki na długo przed bo może być źle.
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Losyart masz tu cały wątek, osobny dział masz :) Nawet taki ja co dopiero planuje wie już co i jak skąd gdzie i dlaczego :)

Borrasca to intrygujące co piszesz. Trip w tym roku, postanowione :)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 68 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: losyart »
a z czego uleczyć? Jak depresja, to trzeba odstawić leki na długo przed bo może być źle.
Dzięki za troskę ;-) to akurat wiem i tak od tych całych antydepresantów nastrój mam gorszy niż normalnie tak na marginesie.
Losyart masz tu cały wątek, osobny dział masz :) Nawet taki ja co dopiero planuje wie już co i jak skąd gdzie i dlaczego :)
Niestety spodziewałem się takiej odpowiedzi ale mam przebłyski coś tam maya etnobotanicals i I am shaman dobrze świta ?

Hurra chyba się wreszcie dokopałem do wątku o którym była mowa ale kosztowała mnie to dużo wkurwienia
Ostatnio zmieniony 23 kwietnia 2009 przez losyart, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 2244 / 23 / 0
Nieprzeczytany post autor: borrasca »
Per aspera ad astra.

Jak postanowione to postanowione, tylko nie przetnij liny, panie p., hehe.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2179 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blepharospasm »
Nie bylem sam podczas tej ceremoni zabralem ze soba dwujke moich dobrych znajomych, jeden zwymiotowal po 10 minutach (on mial lekkie halucynacje) drugi, wypil tyle samo co ja (sa to osoby z doswiatczeniem z roznymi psychodelikami) on mial bardzo gleboka jazde, ale byl w pelni swiadomy siebie tutaj, z reszta czytalem go, tzn siegnolem do niego jak jeszcze bylem tu probowalem sie polaczyc z drugim kuplem ale nie bylo go tam, pozniej zwymiotowalem i mnie wystrzelilo, drugi kumpel zostal tu.
Wszystko bylo by ok gdyby nie Shpongle, wpewnym momedzie z zaswiatow zaczela docierac muza jest taki kawalek Shpongle taki agresywny haotyczny nie do przyjecia :-) zaczelo mi rozdzierac "dusze" rozciagac rozrywac szarpac,... musialem uciec ale nie bylo gdzie, nie bylo mnie tu, a jednoczesnie slyszalem te przerazajace dzwieki.
Udalo sie nie wiem jak to zrobile wstale otwozylem oczy i oszalalem :-) niczym sie to nie roznilo od tego co bylo pod powiekami tyko moze tym ze widzialem przebijajacy sie zarysy mojego domu, mojego swiata, cos w stylu matrix struktury scian, rozumialem je, struktu DNA mojej reki po prostu kody. Bylem tam i tu rozumialem ten swiat, ale nie bylem jego czescia.
Dobrnalem w koncu do ogrodu usiadlem i zjednoczylem sie z nim, muzyka byla wszedzie bawilem sie tworzeniem kolorow rzeczy dzwiekow, wracalem powoli do domu, spokojnie, delikatnie potem otworzylismy biale wino rozmawialismy.
Im bylo malo wiec zapalili jeszcze DMT, ja mialem dosc :-)
hmm całkiem podobne doświadczenie po ho-mecie. Tzn różniło sie aczkolwiek widze wiele wspólnych elementów.
Hidden mefedron User
  • 1238 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: gringo »
(...) potem otworzylismy biale wino (...)
I nic wam nie było po tym winie? Aya i alkohol, trochę dziwne ;]
לאכול חומצה!
  • 130 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: jaffa »
Po jednym lekkim winie na 3 osoby pomieszanym z woda mineralna, nie nic nam nie było.
Zresztą bardzo fajnie nas sprowadziło z powrotem na ziemie ;-)
Ale to było dawno i była to jedna z moich pierwszych podroży Ayahuaskowych, od ponad pół roku nie pije alkoholu,
notabene za sprawa Ayahuacki, teraz była by to dla mnie profanacja :-)
Człowiek się zmienia...
ODPOWIEDZ
Posty: 235 • Strona 7 z 24
Newsy
[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające

[img]
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.

[img]
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym

Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).