TALK - Rozmowy [H]

[MrRabbit]

Mieszka ktoś może w Hadze ? : ) Jakie miasto polecacie do wyboru na pierwszy wyjazd ? : ) Gdzie się w miarę dobrze żyje i nie ma problemu większego z pracą ? : )

[szmeges]

Mieszkalem w Hadze 1,5 roku. Oporowo polakow, duzo polskich sklepow i biur pracy w ktorych mowia po polsku- ale ma to swoje plusy i minusy. Napewno w hadze drozsze mieszkania niz w malych miejscowosciach szczegolnie na wschodzie holandii. Mieszkania firmowe to chujnia- zazwyczaj dzielisz pokoj z 1 czasem 2 a nawt 3 osobami a firma pobiera za nie wiecej niz jakbys wynajela pokoj prywatnie Nie licz w holandii na jakies kokosy, trzeba napraw de zapierdalac, bo konkurencja wsrod polakow duza. Jak masz prace za minimalna stawke i robisz 40h w tyg. to na fajne zycie (uzywki i imprezy jedne z lepszych w europie) styka ale ciezko cos odlozyc zeby przywiezc do kraju. Najwazniejsze jest LUZ PSYCHICZNY jaki daje ten kraj przy naszym trybie zycia i milosci do komplikowania go wszelakiego typu specjalami. :) Nikt sie do polakow nie dopierdala, to nie UK gdzie polowa spleczenstwa jest negatywnie nastawiona do naszych. Jak bedziesz sie rozgladac za praca, mieszkaniem(pokojem) to polecam ci stronke www.niedziela.nl gdzie w ogloszeniach znajdziesz wszystko czego potrzeba na miejscu.Z fartem ...

[MrRabbit]

Dzięki :D strona się przyda na pewno ! Koleżanka tam jeździ i chyba tam będę celowała też ; ) Domyślam się, że lekko nie będzie ale zmiany są dobre więc czemu by nie spróbować : ) Hmmm a jak jest z narkotestami ? Może się trafić jakiś np w związku z nową pracą ? Raczej bym nie chciała takiej sytuacji : )

[szmeges]

Nikt cie nie testuje, nie ma takich pytan. z naspidowancow to sie tylko smieja bo zapierdalaja jak glupki. W niektorych firmach zastrzegaja zeby nie palic mj w robocie. Nie interesuje nikogo co cpasz po pracy i jak ostro dajesz czadu.Tam maja inne podejscie -w jednej firmie wozilem ludzi i mialem do wlasnego uzytku auto nie posiadajc prawa jazdy (dokumentu). Musisz sie przyzwyczic ze jest w chuj turkow (wiecej jak polowa biur pracy nalezy do nich) i maja specyficzne podejscie do kobiet (wlasciwie to go nie maja)

[MrRabbit]

Jakby ktoś jeszcze tam mieszkał lub miałby dobre serduszko i ogólnie mieszkał w Holandii i chciał mi udzielić kilku info odnośnie życia tam to byłabym wdzięczna ( można mnie łapać na @ lub jabberze ) )

[FajnieJest]

Jakby ktoś jeszcze tam mieszkał lub miałby dobre serduszko i ogólnie mieszkał w Holandii i chciał mi udzielić kilku info odnośnie życia tam to byłabym wdzięczna ( można mnie łapać na @ lub jabberze ) )

Odezwij sie to pogadamy ogolnie o Beneluksie. :)
Mojego maila powinnas nawet gdzies miec.

[nieobgryzampaznokci]

Tak czy siak dla Holendra jesteś 3 zmianowym popychadłem, który ma na czole napis 300% za minimalną krajową. To się liczy ludzi, który robią na produkcjach. Oni są mili tylko z pozoru a tak na prawdę mają Cię w dupie i obgadają na każdym kroku. Aby zdobyc respekt u nich to musisz dostac pochwałę od przełożonego a to rzadko się zdarza u polaków. Dużo polaków z NL wyprowadza się do Niemiec. Zarobią tyle samo, ale za zakupy można nawet o 1/3 taniej zapłacic. Przyjazna Holandia to skończyła się w 2004-2006 roku.

[DzoBajden]

@up pierdolisz, masa polakow ma wyzsze stanowiska, a teraz zjezdza nas coraz wiecej. Jak jestes kretynem i po angielsku nawet nie gadasz - nie licz na kokosy xD A co do respektu - chcesz respektu bedac zyciowym nieudacznikiem ktory szuka szczescia w innym kraju bo we wlasnym dal dupy? Daj spokoj, chyba ci sie pojebao. Predzej zascorujesz jak zobacza ze masz ogarniete - ale to zalezy od miejsca pracy - w jednym beda cie chcieli bo myslisz, w innym nie bo nie beda cie mogli jebac na kase.
Nie daj sie zbalamucic kto tam chcesz do Holandii - ludzie tacy sami jak wszedzie - jedni lubia, inni nie. Tyle

[MrRabbit]

Moi znajomi na Holendrów nie narzekali. Traktowali ich dobrze a wynagrodzenie tez kozackie (ale to jakieś męskie typowo prace ) kobiety narzekał czasami ale na Turków. Poza tym wszędzie można trafić na szefa kutasiarza moim zdaniem. Nie ma sensu z góry zakładać czarnego scenariuszu : ) zresztą jak jedna praca nie pasuje można szukac kolejnej. Każdy jest kowalem własnego losu : )

[Anon]

Największym wrogiem polaka za granicą jest inny polak. Polskie agencje pracy - najgorsze ludzkie ścierwo biurowe.