Oczywiście, u siebie i innych pacjentów bardzo często obserwuję to zjawisko. Najlepiej się czułem, kiedy przestałem brać SSRI, niestety to krótki okres, potem przychodzi rozpiździel.
Dzięki za odpowiedź, kiedyś odstawiłem wenlafaksynę i też czułem się znaaacznie lepiej niż podczas jej brania. Niestety później poczułem się fatalnie, ale łączyłem to z pewnymi wydarzeniami, które miały miejsce wtedy w moim życiu. Zacząłem więc wtedy brać duloksetynę wraz z pregabaliną.
Teraz zszedłem z tej duloksetyny, którą brałem dobre 6-7 lat i również czuję się znacząco lepiej. Odeszła przede wszystkim okropna senność i przymulenie w ciągu dnia, które wręcz uniemożliwiały normalne funkcjonowanie, choć brałem ją w dawce zaledwie 30 mg, bo na 60 mg nie było poprawy, a wręcz jeszcze gorzej. Te same objawy miałem na ww. wenlafaksynie.
Teraz jestem tylko na dawce pregabaliny branej w ilości 150 mg dziennie, którą to też biorę z 6-7 lat, choć czuję, że ona chyba już nie działa, ale nie chcę jej zwiększać. Opróć brain zapsów występujących w zawiązku z zejściem z SNRI jest naprawdę OK, choć liczę się z tym, że niebawem może przyjść to o czym wspominasz.... Zobaczymy jak to będzie.
Podkreślam, że po takim czasie znowu postanowiłem wczoraj zarzucić grzyby. I co?? I nic, chujowa spłycona faza, a nie biorę już 40 dni tego gówna. Zobaczcie jakie to musi wywoływać zmiany w działaniu mózgu, że po takim czasie jestem chyba daleki do stanu sprzed leku, o ile to jest w ogóle mozliwe w co zaczynam wątpić. Z perspektywy czasu nigdy bym się juz nie wjebal w ten szajs zwany wenlafaksyna
Przy odstawianiu czego kolwiek nie poleca się stosowania benzodiazepin one tylko utrudniają powrót mózgu do równowagi.
Jak to bezpiecznie odstawić, żeby uniknąć jakiś jazd oraz ewentualnie czym się wspomóc, żeby sobie ulżyć?
Przeniesiono do istniejącego wątku ~ Atro
Co do pregabaliny to najlepiej jeśli zaczniesz brać co drugi dzień, potem co trzeci aż zejdziesz do zera. Ewentualnie wydaje mi się że może pomóc w małych dawkach baklofen lub jakieś delikatne benzo typu oksazepam.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.