mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
30 stycznia 2018zakriahh pisze: [mention]Cameliaa[/mention] W tobie budzi się skojarzenie z patologią na widok ludzi, którzy 'wyglądają' na spizganych ? Patola bo mają zajebane oczy ?![]()
Co powiesz o tych co walą co dzień bezno przepisane przez lekarza, bo inaczej z domu nie wyjdą. Oni co prawda nie mają zajebanych oczu, ale niejeden chciałby co dzień taką bombę toczyć, którą oni muszą mieć z przepisu lekarza. Czy to też patola ? Czy coś innego tutaj działa ? Bo do przepisywania mj przez lekarza jest całkiem niedaleko.
ludzi z głową :nuts:
30 stycznia 2018wariatnakaftan pisze: Nie chodziło mi o żadne przepychanki, tylko o to, że troche ludzi na tym watku bylo ujaranymi dniami i nocami. Sama przychodzisz tutaj z problemami, wiec nie zapominaj o innych, których historia może być inna od Twojej. Ja też i pod wpływem kończyłam szkoły, pisałam egzaminy, które zdawałam z bardzo dobrymi wynikami (bez żadnych przerw w nauce przez dragi), spotykałam się z rodzinką. Ogarniałam życie rodzinne, prace z wiecznie zjarną mordą i wcale nie czuje się patolą :) znam dużo osób, które nigdy nawet macha nie widziały a są taką patologia, że ojeżu.
ludzi z głową :nuts:
Jestem 25 letnim chlopakiem z problemami. Jest to moj pierwszy post wiec tekst moze byc nie spojny, lecz prosze o wyrozumialosc. Historia w skrocie:
Palenie zaczalem w wieku 19 lat zaraz po liceum a przed studiami. Pierwsze razy wiadomo z ziomkami przy grach piciu tripach i innych niezapomnianych przygodach. Bylo to 1-2 razy w tygodniu. Kiedy zaczałem pracowac i zarabiac na siebie podczas studiow zaocznych moglem pozwolic sobie na grama+ dla siebie w wlasnym zaciszu. Z poczatku samotne palenia byly najlepsze! Rozkminy, granie na kompie, sluchanie muzyki i wiele wiele wiecej. Myslalem sobie wtedy mj najlepsza uzywka(zdrowa, nie uzaleznia, bez odpierdalania po niej). No i tak to trwalo 5-6 lat. Z poczatku palilem tylko koreczka wieczorami. Pozniej gdy juz zarabialem i pozwalalem sobie na 1-2 sztuki tygodniowo, zaczalem palic jointy. Bardzo nieekonomiczne palenie, ale wydawalo sie mniej "junky" i sprawialo wiecej przyjemnosci(krecenie). Studia rzucone na 3 roku z powodow finansowych jak i stracilem prace przed upadek firmy. Zaraz po tym zdarzeniu zdecydowalem sie sprobowac za granica.
Obecnie w Anglii pracuje i jaram dzien w dzien od pol roku. Dostep jest mega latwy i tani jak na UK. Gdzie w Polsce za calosc wyplaty miesiecznej moglem sobie kupic max 40sztuk to tutaj za tygodniowo wyplate moge pozwolic sobie na tyle samo. Od ponad 1.5roku na lekach ssri z powodu nerwicy lekowej znanej wsrod jaraczy. Generalnie proby ograniczenia/rzucenia konczyly sie zawsze po max 2 dniach. Kontakty z Polski zaniedbane mocno! az wstyd odzywac sie po takim czasie na urlopie. Generalnie zycie w UK jest prostsze, ale nie o tym teraz. Sprawa wyglada tak ze moj czas w UK = praca/jaranie. Nie ma niczego innego. Chce zmienic obecna prace, gdyz nie jest to moja branza(uslugi/jedzenie). Ja jako niedoszly informatyk chce znalezc prace umyslowa w tej lub zblizonej branzy. Przez jaranie wiadomo jak wyglada szukanie pracy.
Proby rzucania ziola jak wspomnialem wczesniej konczyly sie podobnie, ale nie z powodu uzaleznienia fizycznego, lecz z powodu przyzywyczajen i powtornej nudy bez jarania. Nic juz nie daje takiej przyjemnosci. Kilkanascie razy wrzucalem speeda. Powiem wam ze gdyby nie te powtorne zejscia i humor 3 dni po wrzuceniu, pewnie wjebal bym sie w to. Moje pytanie jest takie: Czy istnieje srodek podobny to amfetaminy, ktory nie wyniszcza organizmu, ale daje podobne efekty? Chodzi mi glownie o pewnosc siebie(ktorej od zawsze mi brakowalo po jaraniu) jak i o gadatliwosc i pomyslowosc. Czytalem troche o neuroleptykach i innych substancjach, ale nigdy nie sprobowalem. Teoretycznie leki z grupy ssri na moja nerwice powinny dac mi kopa. Lecz zawsze jaralem i nie mialem stycznosci z lekami ssri bez ganji. Wiadomo powiecie mi sproboj nie jarac przez 2tyg-6 miesiecy i powinno sie poprawic. Kwestia jest taka ze ze 3 razy zrobilem sobie przerwy z 2 tygodnie i czulem sie bardzo dobrze. Lecz zawsze czegos brakowalo. Zawsze wracalem do punktu wyjscia. Powiecie mi bieganie silka i inne wyjscia do znajomych. SPOKO, lecz jak wystartowac i nie poddac sie po 2 tygodniach. Uwierzcie mi probowalem wszystkiego i to dzialalo, lecz czlowiek uzalezniony szuka czegos wiecej. Czy trener personalny jest jakims wyjsciem?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/3a6d4e76-4f13-4faa-b30c-c319c3f91b74/stacjabenzynowa.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250803%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250803T013802Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=584af204cb9bbdaea9b55ef65789c4a3cb51fe11b68eca445c43cd1e50db646e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”
Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.