Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
O oczach obżartej krowy
Poganianej metalowym batem.
bamboa pisze:Napisałem tylko, że mi opiaty nie podeszły. To czym wg ciebie są opiaty jak nie "pschomózgojebem" pokarmem dla duszy? Ukojeniem skołatanych nerwów? Bez jaj :cheesy: Każde ćpanie ma wpływ na mózg, nasze emocje, procesy motywacyjne itp.
Porównanie kogoś po roku codziennego walenia ketonów i codziennego jedzenia/pukania nawet średnich opio powinno dać do myślenia ;-)
frenezja romantyczna pisze:Niestety istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie mówiłbyś tak gdybyś te kilka razy wziął jednak dożylnie..
Brałem kilka razy buprę iv, fentanyl w szpitalu mi dawali (gówno pamiętam), morfinę kilka razy, 4 razy acetylowane opium. Jakoś się nie wjebałem, więc można.
Taa, @bamboa, najlepiej napierdalać różne psychomózgojeby, aż z mózgu zostanie pajęczyna, różne mahomety i inne gówna.
divide pisze:Właśnie dlatego tryptaminy i serotoninegriczne amfetaminy górują ponieważ dają JAKĄŚ tam kontrolę nad ćpaniem - nie można wpadać w ciągi bo serotonina to nie endorfiny. Reasumując wolę prawdziwe szczęście i love raz na jakiś czas niż te całe opiaty. Już nawet przereklamowane 3MMC lepsze..
Jeszcze w aptece by pomyśleli że to jeden z poskręcanych
pilleater pisze:
Brałem kilka razy buprę iv, fentanyl w szpitalu mi dawali (gówno pamiętam), morfinę kilka razy, 4 razy acetylowane opium. Jakoś się nie wjebałem, więc można.
Jest naprawdę spory odsetek osób, które uznały, że opio to gówno i nie rozumieją co ludzie w nich widzą ;)
Niedużo czasu upłynęło i zaczął ładować PST, jego pierwszy ciąg trwał 2tyg. na 250g dobrego maku. Przestał na chwilę, twierdząc, że robi sobie przerwę.
Ja go ostrzegałem wielokrotnie, żeby po prostu skończył z tym raz na zawsze. On czuje się mocny, twierdzi, że ma silną wolę. Ja mu tłumaczyłem, że OK, możesz teraz przestać, możesz nie brać nawet rok, dwa, ale jak znów zaczniesz to bardzo łatwo wpadniesz w ciąg i możesz się wjebać fizycznie jak wielu. Pytam go czy da sobie głowę uciąć za to, że nigdy się nie wjebie - on na to, że tak, oczywiście. Według niego Ci co się mocno wjebali i zaliczyli długie ciągi są słabi tak jak ja.
Ogólnie zauważyłem u niego pewne stałe elementy mechanizmu uzależnienia. "Dziś ostatni raz i przerwa", "Nie wpierdolę się, nie ma opcji, ja nie jestem taki jak Ty", " Mogę sobie przygrzać raz na jakiś czas" itp. itd.
Nie życzę mu absolutnie tego, żeby się wjebał fizycznie i miał później problemy związane z uzależnieniem od opio. Tylko, że nie da się stwierdzić dzisiaj, że nigdy się do tego nie wróci, że nie zaliczy ciągu, nie będzie uzależniony też od mocniejszych opio. On uparcie twierdzi, że jestem pierdolonym ćpunem i wszystkich mierzę swoją miarę - że jak ja się uzależniłem to wszyscy co spróbują od razu popłyną - nie ja tak nie twierdzę, ale przestrzegam. Tego nie da się przewidzieć, ale nigdy nie mów nigdy, bo nie wiadomo jak będzie.
Coś z czym nikt nie godzi się..."
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
