qiuru18 pisze: Różnica między siłą działania nie jest duża lub prawie nie zauważalna
choć możliwe że teoretycznie 10mg paro jest silniejsze od 10mg sertraliny
(...)Mocniej nie znaczy lepiej ...,choć moc jest prawie taka sama...różnicy natomiast jest dużo w działaniu na receptory serotoninowe....(...)
I już piszę: moc leku dobrze jest - przynajmniej w moim przypadku, a pamiętajmy, że po raz nie wiadomo który będzie to powtórzone ;-) - oceniać po sile początkowych skutków ubocznych i działaniu na daną osobę!. IMO im bardziej czujemy te skutki tym większa pewność, że kiedy one miną (tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, 7 tygodni... etc. - u każdego...) będzie dobrze.
Jeśli po tabletce nie czujemy nic na początku to albo trafiło się jak ślepej kurze ziarno i organizm świetnie sobie radzi i cieszyć się, albo też poprawy żadnej nie będzie, jak po witamince C.
qiuru18 pisze: Lekarze sami tak naprawdę nie znają mechanizmu działania ,leczenie polega na tym że wali się leki do skutku aż któryś z nich pomoże
A do tego jeszcze co pacjent to inne doznania. Jednych usypia, inni nie mogą przestać się ruszać (jak ja).
No cóż, poczekamy co dalej medycyna wymyśli. A dokładniej ci, którzy się nią zajmują.
ps..nie ćpałem żadnych leków..tylko jak był zjebany i nie pomagał to zmieniałem na inny
brałem pół roku citalopram ,i fajnie było
ale jednak odstawiłem na rzecz narko których ćpanie na sportowo kilka razy w tygodniu wypada jeszcze fajniej
aree1987 pisze:ptakowaa jak tam na 40mg załapało już?
Nie koncentruję się na fobiach, bardzo delikatny mituwisizm. I senność. (Ta ostatnia może też przez pogodę bo śpię długo).
Ale jeszcze długo muszę pobrać żeby się na dobre rozkręciło.
PS Z ust jednej z najlepszych Psychiatrów (stąd z wielkiego P) dowiedziałam się, że o skuteczności leku można tak naprawdę powiedzieć po pół roku. Nie w tym sensie, że działa źle po miesiącu czy po 3 tygodniach i go nie zmieniamy. W tym, że jeśli widzimy zmiany pozytywne, ale jeszcze nie takie jakie byśmy do końca chcieli to trzeba jeść pół roku żeby zdecydować, że jednak zmieniamy (tudzież dodajemy) lek.
U mnie to będzie pewnie 2 miesiące jedzenia i myślę, że wskoczę na 50 mg jednak.
Tylko żebym za ospała nie była...
Ale parox jest już dobrze tolerowana tak, że pożyjemy - zobaczymy.
Dzięki że pytasz :-)
Alora pisze:@samuraxo poszukaj dobrego specjalisty, jakieś fora internetowe rankigi itp.
Zależy co jest u Ciebie silniejsze, lęki czy depresja. Z tego co napisałeś wynika mi, że lęki,
skoro benzo Ci się tak podoba i dodatkowo porównując reakcje na moklobemid z fluo. Jeżeli tak jest to paro jest dla Ciebie, znacznie silniejsze od fluo, a moklobemid jest cienki jak słaby barszcz w porównaniu do paroxetyny w kontekście lęków/nerwicy.
Jak zaobserwujesz, ze przestaje działać to nie zmieniaj leku tylko zwieksz dawkę!!!
Częsty błąd lekarza, każe Ci skakać po lekach(co nie jest przyjemne) w poszukiwaniu złotego środka, bo każdy inaczej reaguje. Kurwa... Wielka filozofia, oczywiście że tak, bo każdy ma inny problem. recepty wypisywać to można i kretyna nauczyć. Potrzebujesz kogoś kto się na tym zna.
Może być tak, że fluo wyciszyla lęki, które są u Ciebie dominujące, a deprecha
została, zaczęła eksponować swoje oblicze, które nie było do tej zbyt wyraźne
bo nie przebijało się przez powazniejszą dolegliwość i stwiedziles, ze tabletka już nie działa...
Trochę wiem, ale nie jestem lekarzem. Doradzam: zmien prowadzącego,
prawdopodobnie on jest do dupy, a nie Twoja reakcja na lekarstwa.
Dzięki za długą wypowiedź :):)
Tzn. do lekarza swojego mamz aufania bo facet ma już dość duże doświadczenia, jednak dopiero teraz sam doszedłem jakoś do tego, że to jednak głównie jest nerwica, opisałem mu dokłądnie co i jak, że głównie lęk, niepokój, trzęsiawki jakieś itp
Mówił, że " ahh niepotrzebnie Cie faszerowałem tymi słabymi duperelami" no ale za tod oszliśmy do wniosku, że dzięki temu mamy już dość dobrze stworzony tak jakby mój profil, wiemy co pomaga a co nie itp
Anksjolityki to wyjście dla mnie, doszliśmy do wniosku, że narazie będzie to xanax Sr 1 mg na miesiąc, potem schodzenie z dawek i jakieś tam piramidki mi rysował ale już nie pamiętam, potem jakiś lek który podtrzyma coś tam itp.. Przegadałem pół godziny i naprawde nie pamiętam już kurcze dokładnie, wiem że może bedzie ok, jak spytałam się czy widzi pan szanse żebym z tego potem wyszedł z tych wszystkich leków to powiedział, że właśnied o tego będziemy dążyć i że tak
niestawiam przecinków ani nic bo trochę się śpiesze :P
Ogólnie to mam nerwice, którapo woduje chyba właśnie tedepreche no bo jak z nerwicą się mam cieszyć...
Co do dopaminy duzo przegadaliśmy, zniszczyłaby mnie i pogłebiła tylko zrycie.
Nie pamiętam już czemu ale wyjaśniał mi od podstaw jejd ziałania, że byłaby todestrukcja, więc też tam uważajcie : P
Alora pisze:Może być tak, że fluo wyciszyla lęki, które są u Ciebie dominujące, a deprecha
została, zaczęła eksponować swoje oblicze, które nie było do tej zbyt wyraźne
bo nie przebijało się przez powazniejszą dolegliwość i stwiedziles, ze tabletka już nie działa...
prawdopodobnie on jest do dupy, a nie Twoja reakcja na lekarstwa.
Po fluo też lęków nie miałem tylko te pare dni czy jakoś tak jak pisałem tam :/
Lęki i depresja znikają razem zawsze
Fajnie by było jak by kurde ssri takskuteczne jak benzo były.. w sensie, żeby nie zamulały nic a nic tylko dawały też tego kopa
Kiedyś tego kopa miałem na co dzień (wielka energia i poczucie humoru), bez lekarstw ;p
Chociaż możliwe, że im starszy tym poważniejszy?...
Z drugiej zaś strony jak cita zadziałał to machałem starymi parówką przed oczami isię śmiałem jak psychol.. ale to u mnie kiedyś było normalne jak już mówiłem :P
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.