Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 754 • Strona 52 z 76
  • 47 / / 0
Re: Opalanie fify
Nieprzeczytany post autor: Gnom »
De facto w przypadku naprawdę dobrego zioła, już po wyjaraniu ładnego grama można z powodzeniem opalić lufkę...
  • 73 / / 0
Zgadzam sie z przedmówcą, po gramie dobrej, żywicznej trawki lufa nadaje sie do przegrzewu.
[align=]know your body, know your mind, know your substance, know your source
...
KNOW YOUR BOUNDARIES[/align]
  • 222 / / 0
Nie wierzyłem, ale wygrzebałem dwie wypalone, czarne, śmierdzące lufy, ogrzałem, buchnąłem raz, dwa, trzy, cztery i :retarded:
Ile luf ja zmarnowałem :wall:
  • 2372 / 56 / 0
@2up
Dokładnie! Same soczki wtedy się prażą i strzelają niczym amerykańce do Talibów. :*) A po dobrym sprzęcie, przepaleniu z piątki, to opalenie samemu takiej rury na hop-siup kończy się przemile, hehe. %-D

@up
Heretyk, noo, powiesić! :D Polecam opalanie szkła z bonga, po kilkudziesięciu przepolonych workach (warto dla tego palić jedynie z king of bongo), opalanie nad gazówką jest nadzwyczajnie mocnym pierdolnięciem. :heart:
Jadranko Durszlak pisze:
Heh, opalanie lufy ... Na moim osiedlu swego czasu była taka posucha, że niektórzy to mało co się o tą jebaną lufke nie pozabijali. A weź taką przypadkowo upuść i stłucz, to wyrok smierci murowany :D
A takiego zachowania to totalnie nie kminię... :nuts: Zasada humanitaryzmu nakazuje, że jeśli ktoś poczebuje, to warto pomóc i lufe do opalenia oddać :finger: (Yoda mode off/)
Ostatnio zmieniony 26 października 2013 przez hipollek, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 20 / 1 / 0
Ile bym nie miał tematu to i tak zawsze opale. Kiedyś je hodowałem najdłużej jak sie dało co czasem skutkowało zwyczajnym pęknięciem szkła. Ale to zależy od producenta, w końcu lufka lufce nie równa. Wszystkie szklane rury wyglądają identycznie ale po jakimś czasie zauważa sie, które są trwalsze i gdzie warto je kupować. Na chwile obecną uważam, że najlepsze są takie po 3-4 g. Chociaż już po 1 g można elegancko sie porobić, zależy od tematu. Jeżeli chodzi o sposób opalania to tylko wiadro. Bawienie sie w przepychanie albo zwyczajne opalanie nie ma sensu. W wiadrze skumulują sie wszystkie pozostałości więc wyciągnie sie z takiej rurki 100% syfu :-D Chociaż moge być tutaj zbyt subiektywny gdyż wiadro jest moją ulubioną formą palenia i osobiście nie przepadam za lolkami gdyż słabo mnie klepią i marnuje przez to sporo tematu.
  • 47 / / 0
Chciałem zapytać o rzecz następującą: czy uważacie, że lepiej spróbować nabić i przepchnąć lufkę, czy ideantyczny efekt ma po prostu jej opalenie? Jaka jest waszym zdaniem jednoznaczna zaleta przepychania?
  • 93 / / 0
Niestety nigdy nie miałem tego typu problemów , bo lufkę zostawiam na sam koniec , jak już sort się skończy i wiem że do końca dnia go nie będzie , wtedy opalam lufkę. Wiadomo że teoretycznie mniej się 'zmarnuje' tematu jak przepchasz i spalisz niż jakbyś miał opalać , ale to różnica zaledwie buszka i to pewnie takiego niezauważalnego.
Na jednej z planet układu słonecznego
Siedzę z koleżką, kopcę blunta grubego
Co z tego, że niejeden widzi w tym coś złego
Rada - masz swoje życie, odpierdol się od naszego
  • 229 / 37 / 0
Nie ma zadnej roznicy ale nie kminie ludzi po co tak robia, lepiej tradycyjnie opalic lufe a jak ktos wie co i jak to przy opalaniu nic nie zmarnuje.
Zazwyczaj jak opalam lufe to mam swoja technike taka ze lufa skierowana w gore zeby soczek mogl swobodnie splywac na dol, jak przygrzewam zapalniczka to nie jezdze po calym szkle tylko w jednym miejscu i obkrecam, wtedy schodza same konkretne buchy a najlepsze jest na koncu czyli jak ten sok z calej dlugosci lufy splynal na dupke, wtedy to jest buch ostateczny :-D
Uwaga! Użytkownik DrSkacz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 71 / 3 / 0
Najlepiej to opalić lufe z bonia,albo jeszcze lepij czyli przepchać lufe topkiem i spalić z bonia.Faza jak po dobrym wiadrze
  • 23 / / 0
opałka z przepchańca chyba mniej szkodliwa dla zdrowia (kwarc itp) :-) Musze się przerzucić ;)
Uwaga! Użytkownik rzadkopale nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 754 • Strona 52 z 76
Exception when calling VideoApi->videos_get: (500) Reason: Internal Server Error HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Access-Control-Allow-Credentials': 'true', 'Access-Control-Allow-Origin': '*', 'Access-Control-Expose-Headers': 'Retry-After', 'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '291', 'Content-Type': 'application/problem+json; charset=utf-8', 'Date': 'Thu, 26 Jun 2025 21:26:09 GMT', 'Etag': 'W/"123-TljUAQ8boCPNg67GD97qdEr8r9I"', 'Server': 'nginx', 'Tk': 'N', 'X-Frame-Options': 'DENY', 'X-Powered-By': 'PeerTube', 'X-Ratelimit-Limit': '50', 'X-Ratelimit-Remaining': '49', 'X-Ratelimit-Reset': '1750973120'}) HTTP response body: {"type":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#section/Errors/SequelizeConnectionAcquireTimeoutError","detail":"Operation timeout","status":500,"docs":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#operation/getVideos","code":"SequelizeConnectionAcquireTimeoutError"}
Newsy
[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...