Hej,masz doslownie ten sam problem co ja. Nie moge za zadne skarby wyjsc z domu, bo po prostu portki pelne ze strachu (szepca,knuja,rozmawiaja o mnie i patrza na mnie).
Jest jakiś sposób by pozbyć się tego? Kuracja SSRI?
pzdr
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
goa_t_hc pisze:Shpongleyes pisze:Shpongleyes przeczytałeś o tym gdzieś(gdzie?) czy to są tylko twoje przypuszczenia?Sairinn pisze: Mnie łapie dziwna faza jak zbakana idę do Tesco. Wtedy sobie wkręcam, że wszyscy widzą, że coś ze mną nie teges, że zaraz mnie zgarną, albo coś tam...
A zaczęło się od zapalniczki ]
czyli jesteś człowiekiem , który ma wrodzoną zdolność do empatii a którą psychodeliki w jakimś stopniu stymulują (antycypując jest to jakiś złożony proces , którego nazwałbym antyhuman - tam gdzie ludzie tam zaczyna się dziać ).
ja mam czasem niezłą chujnie, jak jadę autobusem/tramwajem na fazie... prawie cały autobus patrzy się na mnie, a większość rozmów które słyszę jest o mnie... totalna psychoza!
dzieje mi się tak chyba od kiedy przerzuciłem się na palenie od czasu do czasu, wcześniej tak nie było, albo na pewno nie w takim nasileniu..
a kiedy przyjaram sobie na zjazda, to już wogóle nie powinienem wychodzić na ulice, bo wtedy każda mijana osoba coś szepcze/knuje/komentuje za moimi plecami... masakra:/
ogólnie w psychiatrii to się chyba nazywa epizod psychotyczny:/
u mnie zawsze faza zależy od towarzystwa i samopoczucia. Czasem to jestem dusza towarzystwa, cały czas coś nawijam i nakręcam innych, czasem jestem uczestnik zabawnych dyskusji i pojebanych rozkminek, a czasem siedzę i gapie się w jeden punkt(na szczęście tylko kilka razy mi się zdarzyło). A wogóle to najbardziej lubie po trawie tańczyć i do tego ją głównie wykorzystuje obecnie, więc problemy z relacjami raczej nie występują:]
Fajnie też się pali samemu - wtedy są najlepsze rozkminy o samym sobie i o życiu w ogóle, ale mi już to niepotrzebne;)
A nasza planeta to niezbadane tajemnice , które czekają na odkrywcę ;-)
pozdro
odstaw na 2 tygodnie jak nie pomoze to na dluzej. i nie popadaj od razu w ciagi tylko okazjonalnie (ja na tym poprzestalem), takze nie powiem ci czy znowu palac bez przerwy takie chujowe objawy nie powroca.
i nie szukalbym zamiennikow najlepiej na czysto nawet jak moze byc ciezko. przynajmniej satyswakcja jest
Najgorzej nie lubie jak ktoś się spali i zaczyna biegać, rzucać się na ziemie (? :P ) drzeć się. Nie lubie także jak w śród palących jest ktoś niepalący, który później sam zaczyna sobie wkrecać faze że też mu coś jest :/ .
CzaryMary pisze: Nie lubie także jak w śród palących jest ktoś niepalący
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
Shpongleyes, 01.05.2008, 10:33:
Sairinn:
Mnie łapie dziwna faza jak zbakana idę do Tesco. Wtedy sobie wkręcam, że wszyscy widzą, że coś ze mną nie teges, że zaraz mnie zgarną, albo coś tam...
A zaczęło się od zapalniczki :-D
czyli jesteś człowiekiem , który ma wrodzoną zdolność do empatii a którą psychodeliki w jakimś stopniu stymulują (antycypując jest to jakiś złożony proces , którego nazwałbym antyhuman - tam gdzie ludzie tam zaczyna się dziać ).
Shpongleyes przeczytałeś o tym gdzieś(gdzie?) czy to są tylko twoje przypuszczenia?
ja mam czasem niezłą chujnie, jak jadę autobusem/tramwajem na fazie... prawie cały autobus patrzy się na mnie, a większość rozmów które słyszę jest o mnie... totalna psychoza!
dzieje mi się tak chyba od kiedy przerzuciłem się na palenie od czasu do czasu, wcześniej tak nie było, albo na pewno nie w takim nasileniu..
a kiedy przyjaram sobie na zjazda, to już wogóle nie powinienem wychodzić na ulice, bo wtedy każda mijana osoba coś szepcze/knuje/komentuje za moimi plecami... masakra:/
ogólnie w psychiatrii to się chyba nazywa epizod psychotyczny:/
u mnie zawsze faza zależy od towarzystwa i samopoczucia. Czasem to jestem dusza towarzystwa, cały czas coś nawijam i nakręcam innych, czasem jestem uczestnik zabawnych dyskusji i pojebanych rozkminek, a czasem siedzę i gapie się w jeden punkt(na szczęście tylko kilka razy mi się zdarzyło). A wogóle to najbardziej lubie po trawie tańczyć i do tego ją głównie wykorzystuje obecnie, więc problemy z relacjami raczej nie występują:]
Fajnie też się pali samemu - wtedy są najlepsze rozkminy o samym sobie i o życiu w ogóle, ale mi już to niepotrzebne;)
Dusza Cię opuściła , coś w niedalekiej przeszłości musiałeś spsocić , nadużyć , za dużo razy na zwale byłeś , brak pewności siebie + wymagania stawiane Tobie przez otoczenia + różne specyfiki i ich brak . To są tego skutki , to objawy jakiegoś schorzenia depresyjnego , które się uwidacznia po spożyciu chociażby konopii , im dłuższa przerwa stroniąca od maniakalnego stosowania innych substancji , nowa dieta , nowy tryb życia, nowe spojrzenia na świat i ponowna refleksja nad sobą samym ,tym większe szanse na sukces . Dobre było by wprowadzenie małego antydepresantu (imao czy ssri )
A nasza planeta to niezbadane tajemnice , które czekają na odkrywcę ;-)
pozdro
To wszystko przez to że baka jest nie legalna i z tąd ta psyhoza i cos w stylu shizofrenii ze ludzie gadają po wejsciu do np. busa ''ale on spalony,typ co wygląda'' to mózg sam sobie układa to co chce usłyszeć nakręcając się na to samemu z czyjejś rozmowy..jasne?hehe
Największym krzywym tematem są jak już ktoś wcześniej wspomniał ego znacznej części palaczy, która nie pozwala im się całkowicie uwolnić od barier, które sami sobie zbudowali a teraz nie potrafią/chcą/mogą ich zburzyć. Przez te hamulce nie wychodzą takie friendshipowe wkręty jak: loty w kosmos, czy skok z samolotu ^_^ "no bo co on się będę wygłupiać... jeszcze ktoś patrzy... co sobie inni pomyślą... za stary jestem... itd." jeeeeeeez, dla mnie jak człowiek nie zrzuci z siebie tych kajdan to trip dla mnie jest zmarnowany, ew. przegadany.
Inną denerwującą sprawą jest jak ktoś cię zaczyna wyciągać z hmm transu. Palę głównie dla ciekawych wkrętów i właśnie części psychodelicznej. Niestety ta druga często jest źle przez innych interpretowana (np. jako zwiecha :|) i zaczynają mnie z niej wyciągać w momencie, gdy ja podziwiam piękne krajobrazy przy zamkniętych powiekach rodem rendery z amigi, czy wirtuozyjne fraktale przy otwartych. Cały problem leży w tym, że moja paczka przyjaciół, tak samo łatwo mi pomaga wejść w głębszy stan jak i z niego wyjść... chyba przy następnym razie będę musiał z nimi porozmawiać na ten temat ;)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.