Naczytałeś się głupot na stronach onet i innych tego typu (podajesz linka do tego portalu, stąd wnoszę), a teraz udajesz dietetyka? Katotaliban podał Ci prosty przykład. Można nie lubić/nie spożywać mleka i jego przetworów, ale jego pozytywnych właściwości nie da się zanegować. A jeżeli tak bardzo Cię boli różnica gatunków, to wiedz, iż w tym tkwi klucz, że mimo pochodzenia mleko nadal pozostaje mlekiem. Tak samo wartościowym.
Nie tolerujesz laktozy, czy po prostu nadal lubisz pierś swojej mamy?
Ps. Żeby było na temat... Po co sięgnął A. Hofmann, gdy stwierdził, że zażył za dużą dawkę LSD (analogicznie do zatrucia)? Po mleko.
katotaliban pisze:Tak, że np. taki serek wiejski to jedno z najlepszych spozywczych zrodlel bialka. Co ma niby być w tym niezdrowego ?
Kleryk Lubi Dzieci pisze:analjelly:
Naczytałeś się głupot na stronach onet i innych tego typu (podajesz linka do tego portalu, stąd wnoszę), a teraz udajesz dietetyka? Katotaliban podał Ci prosty przykład. Można nie lubić/nie spożywać mleka i jego przetworów, ale jego pozytywnych właściwości nie da się zanegować. A jeżeli tak bardzo Cię boli różnica gatunków, to wiedz, iż w tym tkwi klucz, że mimo pochodzenia mleko nadal pozostaje mlekiem. Tak samo wartościowym.
Nie tolerujesz laktozy, czy po prostu nadal lubisz pierś swojej mamy?
Ps. Żeby było na temat... Po co sięgnął A. Hofmann, gdy stwierdził, że zażył za dużą dawkę LSD (analogicznie do zatrucia)? Po mleko.
I znów piszesz o pozytywnych właściwościach ale żadnej nie potrafisz wymienić i kto tu się zachowuje jak szczyl?
Mleko, które kupujesz ze sklepu ma nie wiele wspólnego z mlekiem, a jak już bardzo chcesz jakieś pić to polecam kozie :). Laktozę toleruję ale skoro jesteś taki oczytany to za pewne wiesz, że występuje ona tylko w surowym mleku.
PS. Niczego to nie dowodzi. Poppers neutralizuje cyjanek, czy tzn., że zażywając codziennie poppersa będziemy zdrowi ?
Cieszę się, że gloryfikujesz ekologiczne patenty na życie. Ja ogólnie jestem za tym, aby ludzkość cofnęła się w rozwoju technologicznym, a przeniosła punkt ciężkości na życie bliższe naturze, rozwijające duchowo, podtrzymujące zdrowie i kontakty interpersonalne, wzorem dawnych społeczeństw paleolitycznych, które, według odważniejszych badaczy, żyły tak przez okres wiele dłuższy niż twierdzi obecnie przyjęta teoria (stąd m.in. kryptoarcheologia). I co z tego? To czysta utopia. Mało tego, dla wielu ludzi żyjących w miejskich aglomeracjach zdobycie ekologicznego jedzenia ze wsi staje się utopią... Zmierzam do tego, iż mleko (i jego przetwory), nawet poddane procesom, które zubożają jego wartości, nadal pozostaje produktem "w służbie zdrowiu", w przeciwieństwie do tego, czym masa ludzi zwykła się odżywiać. Nie chce mi się o tym pisać, bo to truizmy. Chyba nie podważysz znamiennej roli białka bogatego w aminokwasy egzogenne, niektórych witamin (sery), czy kultur bakterii jogurtowych. Jak pisałem w innym wątku o jedzeniu, chodzi o to, że przy ponad sześciu mld. ludzi na ziemi cały kompromis społeczny to wybór mniejszego zła. To dotyczy także jedzenia. Idąc tym tropem nie możemy zanegować korzyści płynących ze spożywania mleka, zwłaszcza na tle innych produktów oferowanych w sprzedaży.
Odnośnie laktozy... Nie występuje ona w mleku poddanym fermentacji. Zatem nie prawdą jest, że występuje ona tylko w surowym mleku. Ponadto używa się jej do produkcji innych wyrobów. Zresztą nie ważne, bo pytanie dotyczyło mleka Twojej matki. No chyba, że sobie z niego robisz jogurty.
Z tym cyjankiem itd., to za daleko wyskoczyłeś, chłopino. Chciałem tylko nawiązać do tytułu wątku, który dotyczy detoksykacji. Gdy A. Hofmann poczuł się zbytnio zaintoksykowany spożył mleko w celu szybszego zneutralizowania substancji. Przytoczyłem ten przykład w charakterze ciekawostki, a Ty przypuszczasz jakiś frontalny atak w sposób dość pyszałkowaty. Lepiej by Ci zrobił wyjazd na wieś i szklanka koziego mleka, która ostudziłaby Twój młodzieńczy zapał.
Mogę zanegować korzyści płynące ze spożywania mleka i to zrobię, a wiesz dlaczego? Takich nie ma hehe.
Dobra źle, jakieś są ale nie wielkie, ale musiałoby to być mleko od krowy, a nie z fabryki :P.
Zjedz sobie jajko albo kup kawał surowego mięsa i coś z nim zrób. Mleko w dzisiejszych czasach to jest produkt wysoce przetworzony. Nie ma w nim nic, żadnych witamin, wapń jest nieorganiczny, a bakterie, o których piszesz są martwe. Gdyby było inaczej mleko takie miałoby termin przydatności do spożycia 3 dni :).
A jak już chcesz wzmocnić swoją florę bakteryjną w jelicie grubym to polecam kiszone ogórki albo kapustę, coś takiego możesz nawet sam zrobić w bloku :).
Kleryk Lubi Dzieci pisze:Odnośnie laktozy... Nie występuje ona w mleku poddanym fermentacji. Zatem nie prawdą jest, że występuje ona tylko w surowym mleku. Ponadto używa się jej do produkcji innych wyrobów.
I znowu to o niczym nie świadczy. Do kremów dodaje się związki aluminium ...
To chyba za daleko posunięta dygresja, dlatego kończę polemikę, analjelly.
piszesz o mleku UHT, a nie o mleku świeżym, dostępnym w każdym supermarkecie z terminem ważności 2 dni. Ogólnie niegłupio gadasz, chociaż masz zjebany nick. I czytasz onet, fee.
Czeslaw pisze:analjelly:
piszesz o mleku UHT, a nie o mleku świeżym, dostępnym w każdym supermarkecie z terminem ważności 2 dni. Ogólnie niegłupio gadasz, chociaż masz zjebany nick. I czytasz onet, fee.
Onetu nie czytam, akurat ten link znalazłem kiedyś na innym forum i dodałem sobie do ulubionych. Zawsze tak robię jak trafię na coś co uważam, że warto mieć pod ręką na wypadek podobnej dyskusji :).
Czasem w mainstreamie można trafić na coś ciekawego, tak samo jak komercyjne nie znaczy gówniane, a undergroundowe wcale nie musi być zajebiste.
Nabiał ogólnie uważam za zbędny. Po kiego pić mleko innych gatunków? Skoro już jest takie super to niech wymyślą patent na sprzedaż mleka ludzkiego
PS Czesiu za to Ty masz nick zajebisty :D.
Dzięki wątrobie i nerkom nasz organizm na bieżąco pozbywa się toksyn, niewielkie ich ilości mogą się kumulować np. w tkance tłuszczowej, ale i tak nie zagrażają zdrowiu. Gdyby było inaczej większość tego forum już dawno by gryzła ziemię, więc nie ma powodu do paniki i katowania się długimi głodówkami czy preparatami o niepotwierdzonej skuteczności.
a odtłuszczone mleko, białko jaja kurzego (wiążą metale ciężkie, zobojętniają zatrucia kwasami i zasadami, dodatkowo mleko wiąże fluorki) i węgiel aktywowany (alkaloidy, grzyby, barbiturany) są skutecznymi odtrutkami jeśli podane są krótko po spożyciu "trucizny"
analjelly pisze:Mleko w dzisiejszych czasach to jest produkt wysoce przetworzony. Nie ma w nim nic, żadnych witamin, wapń jest nieorganiczny, a bakterie, o których piszesz są martwe.
W ogóle to kto ci powiedzial, ze bakterie w jogurtach są martwe? Badaleś to kiedyś? Ja zbadałem całą masę jogurtów i wszystkie mialy zywe kultury bakterii mlekowych. Aha, kefiry również mialy żywe "grzybki kefirowe".
Jeśli o detoksykacje chodzi to tutaj kluczowa rolę odgrywa glutation. Nie bedę sie w biochemię zagłębial, ale to bardzo ważny enzym, między innymi zajebiscie skuteczny antyutleniacz. Glutation przyjęty np. z pokarmem nie spelnia swojej funkcji, musi być wytworzony w komórce, w której ma dzialać. Prekursorem do jego produkcji jest metionina, która jest skladnikiem kazeiny zawartej w mleku. To między innymi dlatego przy zatruciach podaje sie mleko, czyli nie tylko o wiązanie toksyn chodzi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/wklegalize.png)
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym
Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/berlincannaparade.jpg)
Niemcy. Rośnie konsumpcja marihuany wśród dorosłych
Konsumpcja marihuany w Niemczech wśród młodych dorosłych znacznie wzrosła, za to nastolatkowie rzadziej po nią sięgają.