TALK - Rozmowy [H]

[NiebieskiLis]

Jedząc więcej DXM nie osiągniesz takiego stanu jak przy blokowaniu odpowiednich CYPów. To jest tak samo idiotyczne gadanie jakbyś komuś kto się pyta o działanie jakiejś substancji pisał żeby "po prostu sobie weeda zapalił zamiast kombinować". Dodawanie jakiś rzeczy do samego DXM wpływa na jego metabolizm do dxo oraz też samego dxo, a przez to długość, siłę i charakter tripu.

Od tego własnie jest to forum żeby dyskutować co, jak, kiedy i z czym się je.

[heks1en]

dokładnie. poza tym kupa ludzi mówi o wzmocnionym działaniu, a zdanie jednego płatka śniegu nic nie zmienia

[hennessy]

Miliony much jedzą gówno, więc pewnie też jest smaczne. No ni chuja nie rozumiecie. Ja się cały czas przypierdalam do rzekomego wzmocnienia. Jakby grejpfrut wzmacniał, to mniejsze dawki robiłyby na poziomie wyższych.

Nie ma mowy o wzmocnieniu, gdy osiąga się stan zgoła inny.

[heks1en]

Jakby grejpfrut wzmacniał, to mniejsze dawki robiłyby na poziomie wyższych.

i dokładnie tak jest. do tego dochodzi również zmiana działania

[hennessy]

Nie mogą robić na poziomie wyższych, skoro zmieniają, bo to już nie ten sam poziom.

Siadaj, pała z logiki.

Wzmocnienie, które tak namiętnie próbujecie tu przepchnąć to tylko subiektywne odczucie większego upierdolenia lub zboczenie tripu w okolice "kryształowych światów" wynikające z ingerencji w metabolizm.

Z jedną paką nie odwiedzisz Zeta Reticuli, choćbyś zeżarł całe drzewo grejpfrutów.

[heks1en]

XD dobrze panie profesorze

[EvilDead]

Zgadzam się z @hennessy . To znaczy można jeść grejpfruty, można jeść czosnek, pieprz i wszystko co tylko przemawia za tym że "wzmacnia deksa". Jestem za tym że to nie prawda, bo nie ważne ile zjesz tych grejpfrutów, czosnku czy innych rzeczy to nie stanie się tak że 300 mg klepnie cię jak 600 a po prostu samo działanie się zmieni tak że można odczuwać to jako wzmocnienie ale nie jest to wzmocnienie tylko całkowicie zmieniony profil działania. Żeby czuć się po 300 tak jak po 600 to trzeba po prostu wziąć 600 innej opcji nie ma bo nie miało by to w sumie sensu. Po co ludzie wydają chociażby po 30zł na 600 bo 300 ich nie robi skoro mogli by się nażreć grejpfrutów czy czosnku i już mogliby wydawać po 15zł a kilka drobnych na te "wzmacniacze". Dodam że sam próbowałem grejpa i czosnku do deksa więc znam odrobinkę ten temat i uważam że jest tak jak mówi hennessy i ja uważam podobnie

[NiebieskiLis]

No tak. Można rozumieć wzmocnienie jako "te same efekty tylko bardziej", albo wzmocnienie jako "subiektywnie silniejsze efekty". Tylko że w przypadku DXM samo podniesienie dawki zmienia jego profil działania, więc oba oznaczają praktycznie to samo, bo efekty typowe dla większych dawek biorą się z jego metabolizmu, albo raczej jego braku.

[EvilDead]

Zwiększenie dawki deksa zmienia profil działania owszem, dlatego to zostało podzielone na poziomy. Ale w sytuacji gdy ktoś np brał zawsze 600mg i miał po tym solidne 3 plateau a nagle przestało działać i 600 już nie robi tak jak wtedy to wtedy się zaczyna szukanie wzmacniaczy. I fakt nazwać je wzmacniaczami można, ale nie są one stricte wzmacniaczami. To znaczy w przypadku deksa upraszczając to do prostych słow to po prostu zarzucając dawkę dającą 2 plateau uprzednio wpierdalając grejpfruty cały dzień zagryzając czosnkiem nie zawędrujemy na ten oryginalny 3 poziom który da tylko większa dawka. Owszem efekty mogą być tak nasilone że może wydawać się przeszło z 2 na 3 ale tak nie jest i sam żyłem takim złudzeniem. To znaczy myślałem że te alko mi wzmacnia deksa (myślałem tak do kilku dniu temu) i że dzięki temu mogę wypić se trochę przed tripem i dzięki temu 300 wrzuci ma na 3 plaetau ale tak nie było. Efekty były grube, wzmocnienie było ale wzmocniły się tylko efekty z dwójki i po prostu czułem się jednocześnie najebany i zdeksowany a myślałem że jestem na trójce. A prawdziwe 3 plateau na czysto to zupełnie co innego

[TymekDymek]

Ale tu głupoty nieraz lecą. Jeszcze raz.

Poniżej tabelka powinowactwa DXM i DXO do receptorów. Niższa wartość - mocniejsze działanie (uproszczenie na chłopski rozum)

IMG_20201019_145219.jpg

Zjadanie czegoś co rozkłada się przez CYP2D6 zmniejsza metabolizm do DXO, zjadanie czegoś co rozkłada się przez CYP3A4 zwiększa ten metabolizm (blokując rozkład do nieaktywnego metabolitu).

Czosnek - mniej DXO
Pieprz czarny - więcej DXO
Grejpfrut - wysyca oba enzymy, ale w takim stosunku, że będzie więcej DXO.

Więc zmieniamy profil działania i przedłużamy tripa tymi dodatkami. Proste. A jak dla kogoś DXO różni się od DXM tylko tym, że jest mocniejsze, no to dla niego pieprz "wzmacnia" tripa.

Na pierwszy rzut oka widać, że DXO działa o wiele mocniej jako bloker NMDA, więc jakby prawidłowo wysycic enzymy, to faktycznie można powiedzieć, że wzmacnia się działanie i takie 450-500 da efekt taki jak 600mg. Oczywiście nie tylko NMDA odpowiada za działanie deksa, ale po pierwsze odpowiada za większość doznań, a po drugie, prawie w każdym aspekcie dekstrorfan jest silniejszy od dekstrometorfanu - w końcu DXM jest prolekiem.

Sęk w tym, że ciężko jest te enzymy odpowiednio czasowo wysycić, żeby to naprawdę wpłynęło na metabolizm, w dodatku czymś takim jak te owoce i warzywa

Ale jak się to dobrze zrobi, to i 450mg potrafi poskładać mocniej niż 600.

Dziękuję dobranoc.