Dział poświęcony niesklasyfikowanym wyżej substancjom, których struktura zawiera w całości cząsteczkę morfiny – dihydrokodeina, etylomorfina, hydromorfon, oksykodon i inne.
ODPOWIEDZ
Posty: 5995 • Strona 446 z 600
  • 2814 / 365 / 0
16 lipca 2021Pkpkpk pisze:
Znalazłem u syna 8 opakowań oxydolor fast 10 i
5 opakowań oxydolor 20

Z tego co tu czytam jestem zalamany; to straszny i silny narkotyk

Mam ochotę to wszystko wpuścić w toalecie

Czy jest jakaś szansa że on się może tym leczy ?
Boli go niby od roku biodro ale pewnie legalnie sobie postanowił ćpać zamiast wziac apap

Pomocy
Ile Syn ma lat ? Od tego zacznijmy ? Czy na coś choruję? Bierze jakieś inne leki ? A z tym biodrem to co za historia ?
To ze u Syna znaleziono oxykodon nie oznacza odrazu ze ćpa ..
  • 5 / 2 / 0
16 lipca 2021DexPL pisze:
Szybciej tym handluje. Mało który "ćpun" ma kasę i zaparcie na takie zapasy.
CO do leczenia, to takie dawki można stosować przy bólach nawet średnich, ale występujących ciągle, ale musi być to poprzedzone wielomiesięcznym leczeniem innymi lekami.

Na tego typu bóle jak opisujesz, apap to nic nie da.
Proponuję rozmowę.

1.Jak się tym leczy (20% szans), to w ciągu 5 minut pokaże karty lekarskie, wejdzie na Indywidualne Konto Pacjenta i pokaże kto mu to zapisał i sprawa jest jasna. Bał się przyznać że go boli. Oznacza to, że słaby masz Pan kontakt z dzieckiem - do naprawy, najpewniej po pańskiej stronie.
2. Ćpa - (30% szans) - to nie ma tragedii. Bierze bardzo małe dawki i wyjście z tego będzie relatywnie łatwe (w porównaniu do innych sytuacji) - także rozmowa, ale i leczenie.
3 Sprzedaje/i może ćpa jednocześnie (50%). Potrzebuje kasy i znalazł najszybszy sposób na dorobienie. Tutaj już zrobisz Pan, co zechcesz. Jak tylko handluje, to robi to dla kasy, Jak też ćpa, to handluje, by mieć na ćpanie. W tym 3 przypadku będzie najtrudniej.

Jest jeszcze 4 opcja (poniżej 1%) że to dla kogoś po prostu trzyma (po przyjacielsku ktoś go poprosił - przetrzymaj mi na miesiąc bo mogę mieć wjazd Policji).
Z doświadczenia wiem, że w te tony będzie się tłumaczył, ale szanse że tak się stało są naprawdę minimalne.


Tak, czy siak dramatu nie ma. Nie traktuj Pan tego jako końca świata. Dawki są minimalne. Takie, jakie ludzie dostają przy złamaniach i jak ktoś zechce, to momentalnie to rzuci. Najgorzej, jakby znalazł łatwe pieniądze, wtedy trudniej to zakończyć.

Proszę o followup, jak się skończyło, bo ciekawi mnie to;) z ludzkiego punktu widzenia. Sam mam syna 16 lat...
Wykluczam handel. Syn jest obrotny i bardzo dobrze zarabia w zawodzie. I nie tylko w zawodzie. Rocznie spokojnie sześciocyfrowe sumy, a swojego czasu to i chyba 7-o cyfrowe. Nie ma też żadnych długów, własne nieruchomości itd.

Jest mądrym człowiekiem, I nie ryzykowałby zarzutów za zarobienie kilku tysięcy.

U nas, rodziców też nigdy z tym nie było kłopotów. Nigdy co prawda od nas nie pożyczał (bo nie miał po co - chyba, że coś w wieku szkolnym), ale oboje wiemy, że dostałby każdą sumę.

Bardziej myślę, że może chodzi o stygmatyzację. Chodził i narzekał na ból. Jeździł po lekarzach, jakieś zastrzyki miał dostawowo robione. Ale to wiadomo... czasem do człowieka nie dochodzi i nie traktuje tego poważnie. Ale właśnie taką sytuacją wzbudził podejrzenie.

Tak czy inaczej to zakładając, że tym się leczy to i tak boje się o długofalową możliwość uzależnienia :( artykuły donoszące o fali uzależnień i zgonów związane z oxycontin w USA nieźle nakręcają.

Pomyślę w jakie tony uderzyć i jak delikatnie poruszyć temat.
  • 4603 / 2210 / 1
W takim razie na 99,9% się leczy. Tak. bał się o stygmatyzację i dlatego to trzymał w tajemnicy. Jak jest mądrym człowiekiem, to doskonale wie, co przyjmuje i czym to może się skończyć. Bierze bardzo małe dawki i nie spowodują one na tym etapie dramatu.
Niestety mamy taką, a nie inną służbę zdrowia i terminy są jakie są. Ponadto nie wszystkie schorzenia da się od tak wyleczyć. Czasami tylko opioidy zostają.

Proponuję rozmowę o jego stanie zdrowia i to rozwiąże wszystkie problemy.
Proszę mu wytłumaczyć, że w razie zwyklej stłuczki, to on będzie winny - ZAWSZE - wszak ON był pod wpływem. Przy tych lekach można normalnie funkcjonować (ja tak robiłem latami), ale w pewnym momencie można też wpaść w uzależnienie. Najważniejsze to rozmowa z bliskimi. Niestety na jakimś etapie trzeba podjąć decyzję odnośnie przyszłości i to są najtrudniejsze decyzje.

W czasie rozmowy proponuję nie oskarżać, a raczej wykazać zainteresowanie. Może być nie gotowy do tej rozmowy za pierwszym razem. Jak nie zechce rozmawiać. Proszę nie naciskać i spróbować drugi/trzeci raz. Jest dorosły i może się odwrócić, a to będzie dla państwa najgorszą opcją. Prawda?

PS. Uzależnienie w USA to były dawki rzędu 640-800 mg dziennie. Także proszę tego nie porównywać. Tutaj mamy max 40mg dziennie. plus 10mg z fasta. To nie ta liga. Z 800 się nie wychodzi bez detoksu,. Z 50mg wychodzi się z "katarem"
  • 5 / 2 / 0
16 lipca 2021DexPL pisze:
W takim razie na 99,9% się leczy. <cut>
Dziękuję DEX, uspokoiłeś mnie.

Ja mam z synem dobry kontakt. Często rozmawiamy godzinami. O jego życiu, pracy, planach. Sukcesach zawodowych ale też i porażkach. Choć możliwe, że nie tak dobry jak mi się do tej pory wydawało.

Jemu bardziej chyba chodzi o moją żonę, która jest mocno zaborczą osobą. Dla niej każdy lek to zło. A opioidy to śmierć, uzależnienie i strzykawki. Ona wychodzi z założenia, że jak boli to ma boleć, jeśli "apapy" nie pomagają. Szczególnie jeśli ktoś nie choruje na raka z przerzutami.

Nie cytuj całego posta pod postem. DexPL
  • 4603 / 2210 / 1
To masz odpowiedz. Nic dziwnego, że to chował. Nie chciał być wyzwany od najgorszych, a ból jest czasami tak silny że się po prostu wyje. A do pracy trzeba iść, w domu ogarnąć wiele spraw, życie towarzyskie prowadzić.
Apap, to niech se na grypę bierze, a nie na silne bóle. Wytłumacz jej pewne rzeczy, bo inaczej nie dogada się z synem i będzie was po prostu unikał - po co mu ocenianie? Zważywszy, że jest samodzielny i od was niezależny. A z tego co piszesz, dla Ciebie to by była największa kara, nie mieć kontaktu z synem.
Poczytaj o termolezjach, neurolizach, kriolezjach itp. Zaproponuj mu to jako terapię zastępcza/uzupełniającą. W moim przypadku zadziałało doskonale i mimo przerzutów już długo opioidów nie biorą w ogóle. Jak będziesz potrzebował fachowca od tych spraw, napisz wiadomość prywatną - skieruję was do kolegi, który na NFZ robi te zabiegi z 3-4 tygodniowym terminem. Może będzie trzeba przejechać te kilkaset km, ale jak na miejscu nie masz fachowca, to wszędzie warto byle ból zniknął.
Powodzenia i daj znać jak sprawa się rozwinęła.
  • 5 / 2 / 0
Dziękuję @DexPL
Uzgodnię linię działania z żoną, I dam znać.

Muszę przyznać, że to forum jest swoistym, niezastąpionym kompendium wiedzy.
Nikogo nie oceniam. Każdy zmaga się ze swoimi demonami.
Osobom przyjmującym środki odurzające pozwala na istotną redukcję szkód.

Osobom po drugiej stronie barykady, potrzebującym merytorycznej, praktycznej wiedzy, pozwala takową uzyskać - z pierwszej ręki. Czy to właśnie zaniepokojonym rodzicom, lekarzom czy też rządzącym. Ulotki ulotkami, telewizja telewizją. Potrafią często grzać temat oby byl bardziej nośny medialnie.

Swoją drogą, to co mi napisałeś Dex, jest zgodne z moim researchem który zrobiłem.
Na tych lekach można normalnie funkcjonować. Fala zgonów w USA rozpoczęła się nie po masowym przepisywaniu OxyContinu.
A właśnie po odcięciu ludzi od leków.
Fajnie to obrazował wykres, który widziałem.
I z perspektywy usa, jest to porażka.
Najpierw uzależnili setki tysięcy osób, a później zmusili ich do szukania leków na czarnym rynku.

Pomijając ceny czarnorynkowe które często zmuszają człowieka do dokonywania przestępstw, aby tylko zaspokoić nałóg. Rodzinne dramaty.
A jak już się uzyska pieniądze na porcję leku - to co się dostaję, I w jakiej dawce od dealera? Chyba nikt nie wie.

Ale chyba lepiej otrzymywać coś o znanym składzie i farmaceutycznej czystości. Jeśli taki pacjent jest stabilny, normalnie funkcjonuje w społeczeństwie, to raptownie odcinanie go od leków jest po prostu niehumanitarne.
  • 4603 / 2210 / 1
My to wszystko wiemy i wielu userów na forum zmaga się z tymi problemami na codzień. Niestety to nie jest takie łatwe do rozwiązania jak się wydaje. Sama opcja - dajmy - skończy się przemoc i przestępstwo też nie jest rozwiązaniem. Ludzie na dużych dawkach nie potrafią funkcjonować w normalnym społeczeństwie. Dlatego pisałem, ze 50mg to nie dramat, a 600 to już tragedia. Tyle i tylko tyle dzieli człowieka od normalnego funkcjonowania, do tragedii.
  • 5 / 2 / 0
16 lipca 2021DexPL pisze:
My to wszystko wiemy i wielu userów na forum zmaga się z tymi problemami na codzień. Niestety to nie jest takie łatwe do rozwiązania jak się wydaje. Sama opcja - dajmy - skończy się przemoc i przestępstwo też nie jest rozwiązaniem. Ludzie na dużych dawkach nie potrafią funkcjonować w normalnym społeczeństwie. Dlatego pisałem, ze 50mg to nie dramat, a 600 to już tragedia. Tyle i tylko tyle dzieli człowieka od normalnego funkcjonowania, do tragedii.
O skomplikowaniu tego zagadnienia świadczy już fakt, że problem znany jest od setek lat.

Chociażby fakt, że w połowie i u schyłku XIX wieku wojny opiumiowe nieźle namieszały w ówczesnyn geopolitycznym układzie sił największych mocarstw. Aż po traktat nankiński, a początek XX wieku to już całkowity schyłek imperiów, ich rozpad i całkowite przebudowanie świata.

Czasy się zmieniają, a problemy te same... brak złotego środka. Ludzie pozostają ci sami. Te same istoty, kruche i podatne na chemię, która zdaje się trochę poprawia tolerancję tego miałkiego i kruchego życia.

I chyba dlatego nigdy nie znajdziemy złotego środka.
  • 94 / 17 / 0
Nie wiem jak i ile bym kruszył oxycontin, to w pompie zawsze są małe drobinki leku i jest ich wiele. Zalewam wrzątkiem rozkruszony w pył lek i mieszam, mieszam, ładuje w pompkę i sa drobinki leku. Nie mam pojęcia jak to zrobić na zero w postaci płynnej.
Uwaga! Użytkownik NarcosSantos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2722 / 587 / 0
To przefiltruj to?
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
ODPOWIEDZ
Posty: 5995 • Strona 446 z 600
Newsy
[img]
Dziewczęta piją ryzykowniej niż chłopcy

Raport informuje o rosnących problemach z alkoholem i marihuaną wśród młodzieży.

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.

[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.