TALK - Rozmowy [H]

[DARPAChemist]

No wybacz ale uzależnienie będzie się za Tobą ciągnąć już raczej do końca, ale to już chyba wiesz. Na Twoim miejscu po prostu postarałbym się uwolnić od myślenia "wezmę coś, to może będzie lepiej".
Szukaj rozwiazania w relaksacji, moze jakas psychoterapia zamiast chemii.
Powodzenia zycze. ;)

Do konca zycia? Bullshit, ale takowe odpowiedzi bardzo czesto sie pojawiaja w praktycznie kazdej grupie spolecznej, a wynika to z nieznajomosci tematu, a raczej - blednej wiedzy. Otoz nie jest tak, ze uzaleznienie od narkotykow mozna, dla przykladu, zobrazowac jako malutkie haczyki ktore po przyjeciu substancji zakotwiczaja sie w naszym mozgu i aktywnie sie w nim udzielaja, tworzac cos, co nazywamy uzaleznieniem. To bledny obraz, ktory niestety widnieje praktycznie na calym swiecie, wprowadzajac ludzi (w uszczegolnieniu osoby zazywajace) w odmienna i bardzo uciazliwa perspektywe. Idac prostym przykladem wojny w Wietnamie - nie pamietam dokladnych liczb, ale naprawde wiele z 20 milionow zolnierzy amerykanskich regularnie zazywalo heroine. Po zakonczeniu wojny, USA nagle ogarnela panika - cale stany zostana nagle zalane cpunami? I surprise - praktycznie zaden zolnierz nie kontynuowal swojego nalogu po powrocie do domu. Latwo wywnioskowac, dlaczego tak sie stalo. Doswiadczajac na codzien stanu ciaglego zagrozenia, ogromnego stresu i poczucia uwaznosci - bo w kazdej chwili moglo rozpetac sie istne pieklo - wydaja sie byc uzasadnione chwile, w ktorych przez heroine zolnierze zapominali o tych wszystkich rzeczach. A po powrocie do domu, najzwyczajniej odzyskiwali swoje zycie - dom, rodzine, relacje, przyjaciol, zajecia. Heroina przestala byc przydatna. I tak samo jest u ludzi. Przeciwienstwem uzaleznienia jest wiez. Jesli ktos kiedys bral narkotyki, ale jest czlowiekiem swiadomym, to przez cale dalsze zycie bedzie rozumial, ze w zadnym wypadku nie ma do czego wracac, a jesli juz - to nie bedzie to uzaleznienie, tylko stosunkowo rzadkie przyjemnosci. Ale tylko w przypadku, ze zbuduje sobie zycie, ktore samo w sobie bedzie mu kazdego dnia, od rana do wieczora, dawalo mnostwo dopaminy, serotoniny, oksytocyny i wszystkiego, co moga dac dragi. Polecam obejrzec na platformie TED (do pobrania na iOS i Androida) wyklad Johanna Hariego "Wszystko, co wiemy o uzaleznieniach, jest bledne".

Tyle offtopu.

Co do w.w suplementow, doszedlem do wniosku, ze moze i daloby rade zblizyc do ~limitless, ale i tak najwazniejsze sa podstawy, czyli wklad wlasny. Bez sensu nagle wpompowac w siebie tyle srodkow, nie bedac na nie odpowiednio przygotowanym. Bo w sumie jak ktos plywa lodzia po niewzburzonym morzu, to trudno byloby mu zaczac kontrolowac nagle otrzymanego mysliwca F-22 :D Albo prosta logika - Ferdynand Kiepski oraz szanowany biznesmen otrzymali miesieczny zapas NSI-189 - ktory z nich spozytkuje go lepiej? Odpowiedz: Biznesmen, poniewaz wykorzystujac zwiekszony potencjal mozgu, zaprojektowal nowe systemy oswietlen, podczas gdy Ferdynand przypomnial sobie, gdzie schowal swoja zagubiona miesiace temu zarowke.

A teraz jeszcze takie pytanie. Mysleliscie kiedys o nootropach, o ktorych istnieniu zdaje sobie sprawe maly odsetek spoleczenstwa? Ostatnio jak z nudow buszowalem po stronie z odczynnikami chemicznymi wysylanymi na zasieg swiatowy, i w zakladce neurology bylo tego od chuja i jeszcze wiecej. Np. slyszeliscie (to akurat relatywnie popularna substancja) o Dihexa? http://nootropy.pl/2016/04/26/dihexa-hi ... rogennego/

[ThePro]

Dihexa robi hodowlę raków z organizmu.

[peszel]

Istnieje jakiś stymulant w działaniu podobnym do modafinilu czy Adrafinilu? Zależy mi na długim okresie półtrwania oraz jak najmniejszej "fazie".
Stosowałem przemiennie Modafinil oraz Adrafinil z noopept ale wypada dosyć biednie gdy musze pracować w nocy, w dzień jest fajnie ale jak jestem wyspany...

[DorianGray]

Poza kofeiną niewiele ci zostaje. Ja obecnie testuję supla o nazwie Psychodrine, ale więcej będę mógł o nim napisać za jakiś czas. Na pewno pobudza całkiem mocno, rozkręca się przez godzinę i działa ok. 5 godzin, ale coś mi w nim nie pasuje.

[Uroboros]

Nie, tylko animalpak :D nie ma lepszego kompleksu vit+ 19 aminokwasow i przeciwutleniacze. Sika sie na zielono i jak bralem to nigdy nie chorowalem w zime.

Ten znam ale on mówił o jakimś innym, ten lubięalprę pisał o jakimś kompleksie co sika się na zielono, też chce sikać na zielono.

A jakbyście byli zainteresowani sraniem na zielono to długotrwałe stosowanie kurkumy+pieprzu+oleju daje też takie efekty :cheesy:.

[WhatsNewInBaltimore]

Ja to w ogóle jestem dobry, bo sram na czerwono!

Dobre efekty w poprawie procesów myślowych daje Guaranax z Olimpu dosypany do napoju z kofeiną. Psuje nieco smak, ale zależy mi na wydajności. Komponuje się dobrze z lecytyną, macą, owsem i rozmarynem.

[etylo44]

Nic z takiego srania dobrego nie wyniknie ?. kofeina na krótka mete tak naprawde , psuje ona regeneracje powysikową , w tym po wysiku umyslowym. Inhibicja adenozyny nic dobrego nie daje , jakies inne opinie?

[DonNitro]

Poza kofeiną niewiele ci zostaje. Ja obecnie testuję supla o nazwie Psychodrine, ale więcej będę mógł o nim napisać za jakiś czas. Na pewno pobudza całkiem mocno, rozkręca się przez godzinę i działa ok. 5 godzin, ale coś mi w nim nie pasuje.

Jeżeli mowa o tym Psychodrine [img]http://profi-suple.net/images/profisupl ... ]_1200.jpg[/img]
Jak dla mnie za bardzo pobudza i nie jestem się w stanie skupić na notatkach z uczelni , po prostu wywala mnie z butów ;)

[DorianGray]

O tym mowa. :) Faktycznie trochę za mocny skład jak na "zwykłego" supla. Doraźnie można brać, ale na co dzień się nie nadaje. Po 3 dniach stosowania nosi człowieka, głowa boli, cały czas jest gorąco etc. Ale myślę, że nawet w systemie: dzień na tabletce, dwa dni przerwy, będzie w porządku. Przynajmniej dla przećpanego mózgu, jakim ja dysponuję, suplementacja nie powinna być uciążliwa.

[DARPAChemist]

Psychodrine byłby dobry jako przedtreningówka. AMP Citarate już samo w sobie mocno pobudza, a w połączeniu z l-karnityna (tu: ALCAR) i zielona herbata (tu: Green Tea 98% extract) znacząco przyśpiesza termogenezę, spalanie tłuszczu. Może dlatego jest w nim coś "niepasującego", co wiąże się ze wszystkim oprócz wysiłku fizycznego.