TALK - Rozmowy [H]

[pushforward]

Ciężko mi to zdefiniować, ale raczej było to mrowienie. Poza tą szczęką całe ciało funkcjonowało normalnie. Grzyby zjedzone praktycznie na czczo.

[sqrczak]

Ja kiedyś dostałem lekkiego szczękościsku po metocynie a towar był prima sort!

[BluszczykKurdybanek]

Słuchajcie, chce się doradzić :> no więc z grzybami wielkiego doświadczenia nie mam, brałem tylko kilka razy. Za każdym razem nie przekraczałem dawki 2g suchych łysic, no i w zasadzie efekty były, no, powiedzmy średnie, to znaczy głownie zmiana wyostrzenie zmysłów, czasem widoczne fraktale no i postrzeganie wszędzie wzorow itp. Wczoraj po tripie stwierdziłem ze chce wziąć więcej niż zwykle, głównie zależy mi na zgłębieniu się w siebie, żeby to była naprawdę uduchowiona podróż, a nie tylko zachwycanie się pięknem świata. I teraz chciałbym się was doradzić - jeśli miałbym probowac z większą ilością, to jaka polecacie? Moze zwiększyć do 2,5 gram, 3, a może od razu pierdolnąc 5? A może to chodzi o otoczenie i wystarczy ze wezmę w nocy, w bezpiecznym pokoju i w samotności?

P.S.
Gzyby jadłem wczoraj (niedziela), ,czy jakbym udal się w podróż w sobotę lub niedziele to tolerka by juz całkiem zeszla? :>

[Heresy]

Są jakieś szanse na znalezienie łysiczki jak nie padało, czy raczej pozostaje czekać na deszcze?

[pushforward]

Jeżeli masz ich dużo to proponuje zwiększać stopniowo. Najlepiej będzie jeśli sam zdecydujesz ile jesteś na siłach zjeść.

Hersey - u mnie padało 2 dni przez 2 miesiące a grzybki się znalazły, jeśli widzisz, że jest sucho to nawet nie idź dalej, sprawdzaj jedynie zacienione miejsca i głęboko w trawie np. obok drzew

[Heresy]

A czy warto też patrzeć na wilgotność na pogodę? Ma to jakiś wpływ, więcej jest ich po nocy która była bardziej wilgotna? Czy nie ma różnicy, że było 30% lub 60%?

[polymerase]

Ja kiedyś dostałem lekkiego szczękościsku po Metocynie a towar był prima sort!

Też kiedyś miałem po jakimś nbomie.

[polymerase]

Słuchajcie, chce się doradzić :> no więc z grzybami wielkiego doświadczenia nie mam, brałem tylko kilka razy. Za każdym razem nie przekraczałem dawki 2g suchych łysic, no i w zasadzie efekty były, no, powiedzmy średnie, to znaczy głownie zmiana wyostrzenie zmysłów, czasem widoczne fraktale no i postrzeganie wszędzie wzorow itp. Wczoraj po tripie stwierdziłem ze chce wziąć więcej niż zwykle, głównie zależy mi na zgłębieniu się w siebie, żeby to była naprawdę uduchowiona podróż, a nie tylko zachwycanie się pięknem świata. I teraz chciałbym się was doradzić - jeśli miałbym probowac z większą ilością, to jaka polecacie? Moze zwiększyć do 2,5 gram, 3, a może od razu pierdolnąc 5? A może to chodzi o otoczenie i wystarczy ze wezmę w nocy, w bezpiecznym pokoju i w samotności?

P.S.
Gzyby jadłem wczoraj (niedziela), ,czy jakbym udal się w podróż w sobotę lub niedziele to tolerka by juz całkiem zeszla? :>

Jak chcesz zaliczyć doznanie (lot) medytacyjny, transcendentny, mistyczny, duchowy itp itp, to nie łaź nigdzie i nie podziwiaj świata czy tam chuj wie co, tylko połóż się wygodnie na swoim łożu czy gdzie tam wolisz, zamknij oczy, puść sobie delikatną ulubioną muzykę i niech ta chwila będzie tylko dla Ciebie. pozdro

[BluszczykKurdybanek]

Jak to jest z ta tolerancja? Na forum gdzieś tam jest napisane ze utrzymuje się 5 dni nawet, a przykładowo na Wikipedii (wiem wiem bardzo rzetelna encyklopedia) podaje się okres 48 h, po jakim tolerka ustępuje. Zalezy to od jednostki, dawki przyjętych grzybów? Jak to jest?

[pushforward]

Tolerka to kwestia dosyć osobnicza. Grzyby raczej nie powodują bardzo mocnej tolerancji jak np. nbome. Tolerancja znacznie spada 4 dniach do tygodnia, ale im więcej poczekasz tym lepsze efekty będą.