Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Kolejne pytanie. Przepis nie zgadza mi sie z metoda ktora widzialam. Jakby ktos mogl wyjasnic dokladnie sposob odparowywania acetonu... Pierwszy raz sama wymyslam taka historie wiec chce sie trzymac faktow, oczywiscie nie ma to nic wspolnego z rzeczywistoscia. Pomoze ktos?
Through the ages she's heading West
From far away
Stays for a day
Never a frown with golden brown
21 czerwca 2020fedor pisze: Aluminiowe garnki to nie jest najlepszy pomysł. Napisz dokładnie co do tej pory robiłaś i jak udało Ci się zrobić frakcje w aluminiowym garnku? Czy przypadkiem zamiast ciemnych,klarownych frakcji nie zlewałaś mętnej,jasno słomkowej cieczy? Jaki masz kłopot z odparowaniem acetonu,o co konkretnie Ci chodzi?
To co zlewalam do gara odcedzajac kasze, bylo mocno brazowe i klarowne.
Kurwa mam nerwa na to mocno bo siedzialam nad tym w chuj, ze wzgledu na brak garow wszystkie frakcje zlewalam do jednego, a odparowywanie tego zajelo mi wieki. A na koniec? Wielka chujnia.
Do tej pory zawsze siedzialam z kims na garach, teraz po 4 latach od ostatniego walenia kompotu postanowilam robic sama.
Kurwa musieli wszyscy powymierac...
Through the ages she's heading West
From far away
Stays for a day
Never a frown with golden brown
Kationit i sama zupa zawsze lądowała w plastiku, miałem gdzieś nawet zdjęcia (załączone, ja robiłem zdjęcia więc mnie tu nie ma). Szmata się przydaje żeby resztki słomy nie zanieczyszczały zupy z kationitem. Robiliśmy potem 15minutowe zmiany przy mieszaniu - to jest mega ważne żeby kationit naciągnął.
Co do samych frakcji - garnek a potem na patelnie a potem rondel, ciężko zrobić w jednym naczyniu. Nie mam pewności czy rondel który dostawał aceton nie był aluminiowy, nie pamiętam.
Jeśli mam coś zasugerować - to z reguły problem jest w nie wyrobionym/źle zregenerowanym kationicie. No i chujowy aceton - wykupiliśmy cały zapas z jednego sklepu (pytali czy my to pijemy) bo wszędzie indziej rządził mega chujowy dragon.
// edit
Aha - już sobie przypomniałem szczegóły - emalia/plastik/drewno tam gdzie kationit. Metale/stal nierdzewna niszczą kationit po prostu. Potem to już ma mniejsze znaczenie, znaczy ewentualnie aluminium może przechodzić do roztworu jako zanieczyszczenie i finalnie Cię zabije, ale nie zaprzątałbym sobie teraz tym głowy.
Nie zgadzam się że nie można źle zregenerować kationitu - większość żywic jonowymiennych ma instrukcję regeneracji, jak probujesz "przyspieszyć" to może się zdarzyć, że nie odzyska w pełni swoich właściwości.
Jeśli chodzi o kationit to jeszcze ważne trzymanie odpowiedniego ph, taki kationit ma swoje ph robocze. Bez papierków lakmusowych czy innego sposobu mierzenia, to można się z pamięci pomylić. Niby pamiętałem jakieś proporcje, tyle i tyle octu na zupę, tyle i tyle wody amoniakalnej na frakcję, ale i tak najlepiej mierzyć.
Za to w pełni się zgadzam z tym co piszesz o końcówce. Dobry rozpuszczalnik, dobry bezet (przechowywany szczelnie, żeby nie hydrolizował) to podstawa. Dobrym pomysłem jest też trzymanie bezetu w małych osobnych pojemnikach, niż jednej dużej butli wyniesionej z uczelni. Bo jednak w powietrzu zawsze jest trochę wody. Im mniej powietrza w pojemniku tym dłużej zachowa właściwości.
//edit
A, byłbym zapomniał. Najważniejszy jest dobry mak, wypijasz szklankę z zupy i jeśli nie jesteś ugrzany podczas roboty to pewnie nie warto się dalej bawić xD
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
Czescy lekarze będą mogli przepisywać pacjentom grzyby halucynogenne
Mieszkańcy Czech cierpiący na depresję i inne choroby, na które nie pomagają tradycyjne metody leczenia, będą mogli korzystać z leczniczych grzybów halucynogennych już od przyszłego roku, informuje polski portal informacyjny TVP World.
