Dyskusja na temat różnych odmian maku i ich działaniu psychoaktywnym.
Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
  • 215 / 33 / 0
Nie,nie będzie to samo. Skoro w każdym opisywanym procesie używa się rozpuszczalnika-acetonu,to nie po to,żeby dokładać roboty ale po to,żeby nie wstrzykiwać sobie makiwary. Czytajcie opisy procesu i nie kombinujcie,bo to się źle kończy.
  • 221 / 50 / 0
Dobra, pytanie. Odparowuje frakcje, ale nigdy na robocie nie widzialam, zeby woda z amoniakiem tak buzowala, jakby ktos plusz wjebal. Garnek aluminiowy, kaszy w nim na bank nie ma. Czy wszystko ok?
Kolejne pytanie. Przepis nie zgadza mi sie z metoda ktora widzialam. Jakby ktos mogl wyjasnic dokladnie sposob odparowywania acetonu... Pierwszy raz sama wymyslam taka historie wiec chce sie trzymac faktow, oczywiscie nie ma to nic wspolnego z rzeczywistoscia. Pomoze ktos?
Golden brown finer temptress
Through the ages she's heading West
From far away
Stays for a day
Never a frown with golden brow
n
  • 215 / 33 / 0
Aluminiowe garnki to nie jest najlepszy pomysł. Napisz dokładnie co do tej pory robiłaś i jak udało Ci się zrobić frakcje w aluminiowym garnku? Czy przypadkiem zamiast ciemnych,klarownych frakcji nie zlewałaś mętnej,jasno słomkowej cieczy? Jaki masz kłopot z odparowaniem acetonu,o co konkretnie Ci chodzi?
  • 14 / / 0
Ja jak robiłam, to plaster z frakcji ścierałem na watę, wlewając do niego acetonu. Następnie kilka razy wygotowywalam watę w małym garnuszku. Zlewając wszystko do garnka. Potem po prostu dajesz ten garnek na maszynkę i odparowujesz, pod koniec dodajesz Bezet i odparowujesz do sucha. Plaster musi mieć taki słodkawy zapach nie może śmierdzieć octem. Ach.. to były czasy
  • 215 / 33 / 0
To nie jest kwestia "jak kto robił",bo wszyscy robili tak samo- z małymi modyfikacjami dla usprawnienia sobie roboty. W tym przypadku chodzi o to,że ktoś używał aluminiowych garów co z pewnością spartoliło robótkę na etapie frakcji. Jeżeli zlewała frakcje o jakich napisałem powyżej,to praktycznie rzecz biorąc,nie miała za bardzo co zbierać na watę nie mówiąc o gotowaniu i odparowywaniu acetonu. Skoro nie odzywa się temacie aby dopytać albo sprecyzować sytuację to można założyć, że rozkminiła problem i przypomniała sobie "jak to się robi".
  • 14 / / 0
Zgadzam sie w sprawie garnków aluminiowych. Pamietam, ze każdy pilnował tego, aby odparowywać w garach emaliowanych. Ja po prostu odpowiedziałam na pytanie „jak odparować aceton?”. Pozdrawiam serdecznie. A swoją droga, to fajnie jest spotkać kogos z tamtych czasów, bo w moim mieście juz wszyscy nie żyją.
  • 221 / 50 / 0
21 czerwca 2020fedor pisze:
Aluminiowe garnki to nie jest najlepszy pomysł. Napisz dokładnie co do tej pory robiłaś i jak udało Ci się zrobić frakcje w aluminiowym garnku? Czy przypadkiem zamiast ciemnych,klarownych frakcji nie zlewałaś mętnej,jasno słomkowej cieczy? Jaki masz kłopot z odparowaniem acetonu,o co konkretnie Ci chodzi?
Zbieralam frakcje do gara aluminiowego. Kationit moczylam w emaliowanym.
To co zlewalam do gara odcedzajac kasze, bylo mocno brazowe i klarowne.
Kurwa mam nerwa na to mocno bo siedzialam nad tym w chuj, ze wzgledu na brak garow wszystkie frakcje zlewalam do jednego, a odparowywanie tego zajelo mi wieki. A na koniec? Wielka chujnia.
Do tej pory zawsze siedzialam z kims na garach, teraz po 4 latach od ostatniego walenia kompotu postanowilam robic sama.
Kurwa musieli wszyscy powymierac... 😭
Golden brown finer temptress
Through the ages she's heading West
From far away
Stays for a day
Never a frown with golden brow
n
  • 1997 / 120 / 0
@GermanDoll myśmy robili końcówce często w kubku aluminiowym, dalej grzało wystarczająco żeby jedną z użytkowniczek tego forum wysłać tam i (na szczęście) z powrotem.

Kationit i sama zupa zawsze lądowała w plastiku, miałem gdzieś nawet zdjęcia (załączone, ja robiłem zdjęcia więc mnie tu nie ma). Szmata się przydaje żeby resztki słomy nie zanieczyszczały zupy z kationitem. Robiliśmy potem 15minutowe zmiany przy mieszaniu - to jest mega ważne żeby kationit naciągnął.

Co do samych frakcji - garnek a potem na patelnie a potem rondel, ciężko zrobić w jednym naczyniu. Nie mam pewności czy rondel który dostawał aceton nie był aluminiowy, nie pamiętam.

Jeśli mam coś zasugerować - to z reguły problem jest w nie wyrobionym/źle zregenerowanym kationicie. No i chujowy aceton - wykupiliśmy cały zapas z jednego sklepu (pytali czy my to pijemy) bo wszędzie indziej rządził mega chujowy dragon.

// edit
Aha - już sobie przypomniałem szczegóły - emalia/plastik/drewno tam gdzie kationit. Metale/stal nierdzewna niszczą kationit po prostu. Potem to już ma mniejsze znaczenie, znaczy ewentualnie aluminium może przechodzić do roztworu jako zanieczyszczenie i finalnie Cię zabije, ale nie zaprzątałbym sobie teraz tym głowy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 215 / 33 / 0
"Niewyrobiony kationit",to nic innego jak kasza,którą użyto zbyt mało razy aby nasyciła się opiatami i balastem z makiwary. Kationit nigdy nie oddaje do końca tego co wchłoną,więc wraz ze wzrostem nasycenia- ilością produkcji- wzrasta jego wydajność. Nie można "źle zregenerować" kationitu; Jedyne co można,to zamiennie zregenerować kaszę z formy sodowej do wodorowej(lub odwrotnie)co nie ma większego wpływu na efekt końcowy. Do regeneracji używano: rozcieńczonego kwasu siarkowego,kwasu solnego, soli kuchennej( kamiennej,jodowanej,warzonej lub innej formy NaCI) octu,kwasku cytrynowego itp. Forma regeneracji kationitu wpływa na profil działania towaru. Tak samo jak użyty w "końcówce"rozpuszczalnik. Nie wiem jak obecnie ale swego czasu,po uwolnieniu rynku od regulowanych odgórnie norm,na rynku pojawiła się kupa podrabianego gówna- acetony śmierdziały olejami albo zwykłym nitro, zaś rozpuszczalniki nitro trzeba było mieszać np ropz. ftalowymi albo alkoholem etylowym,żeby uzyskać w miarę przyzwoita ilość i jakość towaru.
  • 1997 / 120 / 0
Tak - niewyrobiony po prostu oznacza że bufor nie został zapełniony, tak w wielkim skrócie.

Nie zgadzam się że nie można źle zregenerować kationitu - większość żywic jonowymiennych ma instrukcję regeneracji, jak probujesz "przyspieszyć" to może się zdarzyć, że nie odzyska w pełni swoich właściwości.

Jeśli chodzi o kationit to jeszcze ważne trzymanie odpowiedniego ph, taki kationit ma swoje ph robocze. Bez papierków lakmusowych czy innego sposobu mierzenia, to można się z pamięci pomylić. Niby pamiętałem jakieś proporcje, tyle i tyle octu na zupę, tyle i tyle wody amoniakalnej na frakcję, ale i tak najlepiej mierzyć.

Za to w pełni się zgadzam z tym co piszesz o końcówce. Dobry rozpuszczalnik, dobry bezet (przechowywany szczelnie, żeby nie hydrolizował) to podstawa. Dobrym pomysłem jest też trzymanie bezetu w małych osobnych pojemnikach, niż jednej dużej butli wyniesionej z uczelni. Bo jednak w powietrzu zawsze jest trochę wody. Im mniej powietrza w pojemniku tym dłużej zachowa właściwości.

//edit
A, byłbym zapomniał. Najważniejszy jest dobry mak, wypijasz szklankę z zupy i jeśli nie jesteś ugrzany podczas roboty to pewnie nie warto się dalej bawić xD
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
Newsy
[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
Nowy gatunek grzyba produkującego alkaloidy sporyszu zidentyfikowany na WVU

Studentka mikrobiologii z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii (WVU) dokonała przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować rozwój farmaceutyków. Corinne Hazel, stypendystka programu Goldwater i specjalistka mikrobiologii środowiskowej, zidentyfikowała nieznany wcześniej gatunek grzyba, który produkuje związki chemiczne o działaniu zbliżonym do LSD – substancji wykorzystywanej w terapii depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD) i uzależnień.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.