Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
  • 1026 / 31 / 0
Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post. Temat jest skierowany dla rzucających i tych, którzy rzucili, więc kończmy ten offtop.
Switched my sulph to AJAX.
  • 630 / 3 / 0
Floss pisze:
To co napisałeś nie świadczy o tym, że sie uzależnileś, tylko o twoich problemach psychicznych. według mnie (może sie nie znam) uzależnienie zaczyna sie tam, gdzie pojawiają sie objawy abstynencji, a takowych po deksie nie ma.
Acha, to jak amfetamina, czy mefedron nie uzależnia fizycznie, to znaczy, że uzależnienie tam w ogóle nie występuje? A alkoholicy, czy heroiniarze to jak? Tydzień detoksu i już wyleczony? To po co potem ci heroiniści siedzą po dwa lata w Monarze? Bo najgorsze do pozbycia się, to prawdziwe uzależnienie, to uzależnienie psychiczne. DXM, MJ, alkohol, heroina, amfetamina - wszystkie te substancje uzależniają psychicznie.

Pisałaś gdzieś tam, że nakurwiasz kodeine tylko sportowo, for fun i potrafisz rozpoznać czy już jesteś uzależniona. A to dobre - Ty nawet nie wiesz teoretycznie co to jest uzależnienie, a co tu dopiero mówić o rozpoznawaniu go (i to u siebie!).
drFaustus pisze:
Co do tematu. Również nie wyobrażam sobie uzależnienia się od dxm, niemniej widać są ludzie których ten problem dotyczy. Czy jest to ich własna wkrętka, czy też faktycznie uzależnienie - to już inna sprawa.
A dlaczego sobie nie wyobrażasz? Dużo ludzi się wjebało w DXM - dziwi Cię to? Przecież to drag o konkretnym działaniu z dużym potencjałem do uciekania 'w niego'.
  • 210 / 12 / 0
@up
a gdzie napisałam, że chodzi mi tylko o fizyczne objawy? psychiczych po DXM też nie zauważylam, ale oceniam tylko i wylącznie wg swoich doświadczeń.
kode serio jem tylko "sportowo" - np teraz nie ruszam jej od 3 tygodni i nie czuje ŻADNEGO dyskomfortu fizycznego czy psychicznego.
W ciemności napędzanej chemią dalej i głębiej śnić. Sny i chemia,  więcej chemii więcej snów. I ciągle dalej w ciemność, w sny szalone, w opetane głębie i w  źrenice jak otchłanie.
  • 630 / 3 / 0
Floss pisze:
@up
a gdzie napisałam, że chodzi mi tylko o fizyczne objawy? psychiczych po dxm też nie zauważylam, ale oceniam tylko i wylącznie wg swoich doświadczeń.
Pisałaś o objawach abstynencyjnych, a to jest właśnie to.
Floss pisze:
kode serio jem tylko "sportowo" - np teraz nie ruszam jej od 3 tygodni i nie czuje ŻADNEGO dyskomfortu fizycznego czy psychicznego.
Spoko, każdy tak zaczynał - taki butny i pewny siebie. Przekonany o swojej mocy. Ale prędzej czy później sama się przekonasz co to uzależnienie. Z Twoim nastawieniem pewnie prędzej niż później. ;)

Poza tym...:
Floss pisze:
teraz, kiedy skończył mi sie dostęp do czyściusieńkiej codeini phosphatis, znów mam ochote na deksa. u mnie to wygląda tak, że jem jedną substacje przez jakiś czas, potem inną, itd. jak jade na kodzie to nie myślę nawet o deksie i odwrotnie np ostatnio brałam kode przez 3 miesiące i w tym czasie ani raz nie ruszyłam deksiwa.
tylko troche się boje, że w pewnym momencie tak się wkręce w jakis specyfik, że nie będę mogła już go odstawić.
takie zamienianie jednego na drugie nie jest chyba zbyt mądre :-/
Skakanie od substancji do substancji? Uzależnienie o nazwie politoksykomania? ;)
  • 21 / / 0
ja jadłam DXM przez kilka miesięcy (zaczęłam w październiku od 225 mg co kilka dni, skończyłam w lutym na 600-750 mg w tygodniowych ciągach), jak zaczęłam zarzucać 225 mg rano a później 450 mg wieczorem i zaczęły się objawy wycieńczenia fizycznego to chyba odezwał się instynkt samozachowawczy mojego mózgu i poleciałam z płaczem do matki. ciężko było, przez pierwszy tydzień był wrzask-płacz-chujnia-zniszczenie, zawroty w głowie, szumy, skoki ciśnienia. łatwo się domyślić, że do ćpania doprowadziło mnie gówno w głowie, roczna ciężka depresja i w ogóle słabo. (nie wiem, czy ktoś z was miał podobne ciągoty, ale po deksie się nie je, więc idzie to z anoreksją za rączkę) terapeutka stwierdziła, że nie warto wysyłać mnie do psychiatry po jakieś antydepresanty, bo zastąpienie jednego świństwa drugim nie ma sensu, zgodziłam się z tym, teraz widzę, że to największy błąd.
chodzę na terapię (a raczej wizyty kontrolne jak-się-czujesz-nie-ćpiesz-nie-chcesz-się-zabić), uśmiecham się, chodzę do szkoły. podsumowanie przygody z dxmem? uwierzyłam, że mam duszę, czuję się jak śmieć, dużo piszę, dużo fruwam, sekundę zajmuje mi wskoczenie do innego wymiaru. ogólnie mam zupełnie inny świat i chyba nigdy się nie przystosuję do realnego, który wydaje się płaski i śmieszny. nie wiem, co mnie czeka, nie wyobrażam sobie przyszłości.
cudowny DXM nie nadaje się na pewno dla ludzi podatnych, którzy potrzebują odskoczni, a nie zwykłej pizdy (znam mnóstwo ludzi, którzy sobie polatali i nadal słuchają RPK), DXM nigdy nie może być lekarstwem na życie, bo pogłębi gówno, chociaż w ładny i mistyczny sposób. nie wspominając już o tym, że teraz DXM to fajne ćpanie dla 13 latków, wszyscy uważają to za żałosne i niegroźne kinderćpuństwo. dramat, że tak strasznie się nie docenia działania dxmu i tego, jak może spieprzyć WSZYSTKO.
ano i mam siedemnaście lat, od dwóch tygodni znowu biorę.
Uwaga! Użytkownik akkusativ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / / 0
A czy ktoś z Was miał jakieś problemu z krtanią/strunami głosowymi/ogólnie gardłem po DXM? W jaki sposob aco moze wplynac na głos?
  • 42 / 1 / 0
Osobiscie mam calkiem inny glos na fazie i do paru godzin po, choc nauczylem sie go modelowac.

Deksiarze, wlasnie pisze (z..) jak nie trudno sie domyslic ( ekhem.. ) ..
Jak narazie " rzucam to !"0 , nie mam zamiaru wedrowac na skrzywieniu jackowym, przez najblizszy rok(2)? Obiecalem to sobie ,blizszym i tym ktorzy wogle mnie nie " znaja" ( jak to w zyciu bywa .. )

" Kto Nie Posci Ten Traci, Pranie Mozgu Zamiast Prania Gaci "

Czas, zajac sie w zyciu czyms pozyteczniejszym niz branie,cpanie- nonsens.
Mysle ( : D ) , ze kazdy przechodzil taki etap, lub przechodzic bedzie. Nie rozpisuje sie bo cale party dobrze znamy.Apeluje do tych madrzejszych- o zlekcewazenie i przywrocenie mi prywatnosci.. Ostatni moment w ktorym poprawic moge jezyk o rozbudowac skladnie...Pozdrawiam Deksiarze,


-Oh No!
-What??
- HarlemQueen will back!
Uwaga! Użytkownik Bocianos nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / / 0
A co z badaniami krwi? Jak wiele moga one mowic o stanie ogólnym organizmu?
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
Newsy
[img]
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny

Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.

[img]
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina

Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.