Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1635 • Strona 5 z 164
  • 565 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: FreeOfMe »
A moze Ty caly czas bylas na gieblu mimo, iz go nie bralas jak skrecilas ta kostke? Zauwazylem pewna rzecz. Po takim grubym ciagu gieblowym gdy w koncu przestaniesz to ma sie takie uczucie, jakby trzezwosc byla stanem po gblu, stad moje stwierdzenie, ze trzezwosc jest super. To sie wzajemnie wyklucza, ale trzeba to poczuc, zeby zrozumiec, ze to ma calkiem zgrabny sens. Podejrzewam, ze juz na tyle sie tym przecpalas, ze roznica pomiedzy trzezwoscia i nietrzezwoscia zostala zatracona. Podobnie jak ja, dlatego rowniez jestem na detoksie, przymusowym zreszta :)

w sumie to 2 kostki, ale fakt, ze najpierw napisalas, ze na gieblu moze cos w tym klimacie mowic ;]

Aha, i kolejne moje spostrzezenie. W ciagu organizmowi wydaje sie, ze jest wyspany, ja mialem tak, ze jak tylko pomyslalem o snie, to oczy same sie otwieraja. Czujesz sie super, ale to Ty, Twoj organizm pragnie snu. Lepiej juz sie budzic co 3h i sie przekladac z boku na bok, zeby zasnac/dolac gbla i obudzic sie po kolejnych 3h/wypic tyle ile jezus i obudzic sie z latami osiemdziesiatymi w lozku (niepotrzebne skreslic)
Ostatnio zmieniony 14 grudnia 2009 przez FreeOfMe, łącznie zmieniany 4 razy.
Feel free. Of me.
  • 113 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Drzewko78 »
Nie, to nie to. Rozpoznaję stan kiedy jestem gieblo-trzeźwa ;) Wtedy miałam potworne zawroty głowy, wirowanie gorzej jak na karuzeli, nie mogłam ustać na nogach, przewracało mnie po pokoju co chwilę, etc. No i nie miałam już gbla od kilku godzin. W szpitalu miałam jakieś paranoje i halucynacje. {przywidzenie: Przy zamkniętych oczach wydawało mi się, że jestem w domu, otwierałam oczy i widziałam przed sobą sześć stołów na których leżeli mężczyźni. Nad nimi pielęgniarki z pompkami pobierały im z okolic płuc po kawałku mięsa, co miało ich niby wyleczyć z uzależnienia. Dwóch z nich zmarło.] Zaczęłam się szarpać i drzeć ale mnie przepięli pasami do łóżka. Oj ciekawie było :-D
[url]http://Drzewko78.fotosik.pl/albumy/777237.html[/url]
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Krajst, tak poważnego przypadku wjebania w giebla na forumie jeszcze chyba nie było, przecierasz szlaki, szkoda, że takim kosztem.
Dawka jednorazowa 7ml wydaje się być straszną perspektywą.
Mam do Ciebie kilka pytań.
- Zanotowałaś jakieś zmiany wizualne ? Np blednięcie tak jak ma SiNy.
- Zauważyłaś jakieś zmiany na wadze ? (przytyłaś / schudłaś podczas ciągu)
- Jak długo trwa / trwał powrót do normalności ? (te 4 dni minęły i już jest ok, czy dalej jest hujowo, czujesz się depresyjnie / źle / masz ciśnienie na kolejną dawkę ?)
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 113 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Drzewko78 »
Jezus pisze:

- Zanotowałaś jakieś zmiany wizualne ? Np blednięcie tak jak ma SiNy.
- Zauważyłaś jakieś zmiany na wadze ? (przytyłaś / schudłaś podczas ciągu)
- Jak długo trwa / trwał powrót do normalności ? (te 4 dni minęły i już jest ok, czy dalej jest hujowo, czujesz się depresyjnie / źle / masz ciśnienie na kolejną dawkę ?)
Ciężko stwierdzić z tym wyglądem. Często stawałam przed lustrem to rzucało mi się w oczy, że nie jestem w najlepszej kondycji (opadała mi lewa powieka :'( ). Kilka razy faktycznie byłam blada jak ściana na co i mój syn zwrócił uwagę. Ale raczej nie mogę potwierdzić w 100%. Przytyłam jakieś cztery kilo ale więcej rzygałam po gieblu niż jadłam więc nie wiem skąd to się wzięło. Przez pierwszy miesiąc wszystko było ładnie, pięknie. Po pewnym czasie zaczęłam brać dawki żeby tylko normalnie funkcjonować ale już się nie nawalać, czyli dolewki po 2ml co jakąś godzinę. Symptomy schodzenia giebla zauważałam od razu: najpierw robiły mi się zimne dłonie a potem przedramiona i tak coraz wyżej + wewnętrzne drżenie + zawroty głowy. Wtedy słoiczek po przecierze pomidorowym z gblem w środku i sru. NA ciśnieniu potrafiłam walnąć giebla bez niczego, bez soku czy wody. Te cztery kilo wlazło mi w brzuch bo się nie dopinam w spodniach hie hie :)

Zabrali mnie do szpitala z czwartku na piątek w nocy - nadal nie wiem jak to się stało. Pamiętam tylko , że szalałam po mieszkaniu za gieblem (minęło jakieś 6h). Przewracałam się, siadłam dupą w niezjedzony obiad bo nie trzymałam się na nogach, nie mogłam wstać bo zaraz się przewracałam na jakiś mebel, pokręcałam kostki, wybiłam kciuk. Ze szpitala nie pamiętam nic oprócz tego, że byłam przypięta pasami, że miałam wenflon i że raz coś zjadłam. Oprócz tego pustka i halucynacje. Nawet nie wiedziałam, że jestem w szpitalu mimo że rodzina mnie odwiedzała. W poniedziałek wyszłam, nie wiem jak dotarłam do domu, nie pamiętam całego poniedziałku, zdaje się że go przespałam, tak samo jak środę i czwartek. W piątek byłam w stanie usiedzieć przy kompie dziennie max 3 godziny a tak to ciągłe spanie. I depresja. Nic mi się nie chciało, wszystko było bez sensu: jedzenie, mycie się, kompletnie wszystko. Na giebla nie miałam ciśnienia. Teraz minął tydzień, jest już prawie normalnie i pojawiło się lekkie ciśnienie. Ale nadal czuję się jakby wszystko wokół było chujowe i gdyby nie nogi w gipsie to bym skoczyła po kode :) Ale buteleczkę gbla kiedyś sobie zamówię - tylko tym razem mam już nauczkę.

P.S. Jak poskładam do kupy resztę moich rozważań to skrobnę, bo gbl robi niezły mętlik w baniaku.
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2009 przez Drzewko78, łącznie zmieniany 1 raz.
[url]http://Drzewko78.fotosik.pl/albumy/777237.html[/url]
  • 761 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Belial »
Łoł dziewczyno 7ml jednorazowo to już jest hardcore jak dla mnie. Sam brałem GieBeeLa w dość długim ciągu. Znam kogoś co brał gdzieś w 3 miesięcznym ciągu, ale nie takie dawki. Ja pod koniec flachy starałem się schodzić z dawek nawet poniżej 1ml do 0,5 i mimo, że, gdzieś ostrożnie mówiąc, 1,5 miesięczny ciąg zaliczyłem (24/7:) nie miałem jakiś strasznych objawów odstawiennych (co nie znaczy, że ich nie było), wiem jedynie z doświadczenia tego drugiego jegomościa z naszego ĆpunDuetu, że mogą być dużo bardziej dokuczliwe, ale nawet on, mimo, że miał dłuższy niż Ty ciąg nie dochodził do takich dawek (na dobę max 20ml, ale to może jednorazowy wyczyn, a w maxie kilka przypadków), a podejrzewam, że w dobie najwyższej tolerki taka ilość by go położyła, widocznie w Twoim przypadku tolerancja musiała wrastać patologicznie szybko, skoro mówisz, że po takiej ilości to dopiero normalnie funkcjonowałaś, a jeszcze nie była to Giblowa "najebka" 8-( . No ale organizm ludzki, jak odporny by nie był, w końcu może odmówić posłuszeństwa i tak też się skończyła twoja nierozwaga. Ja tam analizowałem biorąc to gówno jak to wygląda w przypadku innych Hyperowców, żeby wiedzieć czego się można spodziewać i tobie też bym, naprawdę życzliwie, radził trochę być trochę bardziej ostrożną przy używaniu takiej substancji, którą można jeszcze zaliczyć, bądź co bądź, do RC i z definicji branie jej to eksperymentowanie, które może się skończyć np. tym, że okażesz się jakimś małym procentem użytkowników uczulonych czy w jakiś sposób źle reagujących na daną substancje, w tym przypadku płyn do mycia alufelg:P Generalnie szanuj zdrowie, bo Ci nowego nie dadzą, a jak je już nadwyrężasz dragami to z głową!!

A, że tak jeszcze, orientacyjnie, spytam - z alko też masz tak, że dopiero jak walniesz pół litra to Ci humorek zaczyna dopisywać;>??
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2009 przez Belial, łącznie zmieniany 1 raz.
We are all singing, all dancing crap of the world.
  • 113 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Drzewko78 »
BelialGlow pisze:


A, że tak jeszcze, orientacyjnie, spytam - z alko też masz tak, że dopiero jak walniesz pół litra to Ci humorek zaczyna dopisywać;>??
He, he, z alko po trzech piwach obrzyguję ściany. A czemu z gbl tak się stało jak stało? Nie mam pojęcia. Większość substancji różnorakich raczej lekko na mnie działa (lub wcale). A tu zonk - jakieś gieblo ufo postanowiło sobie potestować działanie na mnie :gun:
[url]http://Drzewko78.fotosik.pl/albumy/777237.html[/url]
  • 96 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Jedi »
GBL piję od niedawna (miesiąc-dwa?), głównie w weekendy. Nie rozumiem idei ciągów - nie wyobrażam sobie, żeby tym się codziennie zachlewać (choćby ze względu na szybkie spowszednienie tej substancji). Już od początku, żeby cokolwiek poczuć musiałem ładować od 2,9ml wzwyż (na dobre sponiewieranie styka ~4ml). W międzyczasie zażywałem na sen mianserynę ,a potem mirtazapinę. Z objawów ubocznych mogę wymienić takie 'strzały prądu' przez ręce w trakcie działania gbl-a. Nie wiem czy mnie zrozumiecie, taki jakby skurcz mięśni, że mimowolnie dłoń mi się zaciska - stosunkowo rzadko to występuje. Czasem z rana po gieblowym wieczorze dnia poprzedniego czuję się totalnie zdołowany, boję się, że nie podołam obranym zadaniom na dany dzień, jednak po obfitym obiedzie ten stan mija.

Pewnego razu zrobiłem wielką głupotę i na 120mg mianseryny (która mnie wcale nie chciała uśpić) dolewałem 3 razy w nocy ~2,5ml gbl na sen (nie odczuwam zbytnio takiej dawki, ale pomaga spać). W dzień następny miałem puls 130/min, na drugi dzień 100/min, trzeciego dnia wszystko wróciło do normy.
Wszystko co pisze na tym forum jest wytworem mojej wyobraźni.
Mail w profilu.
  • 145 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Roti77 »
Jedi pisze:
Z objawów ubocznych mogę wymienić takie 'strzały prądu' przez ręce w trakcie działania gbl-a.
U mnie to oznacza że za dużo wziąłem i zaczynam przysypiać raczej nie przyjemne uczucie :zzz:
A najgorsze to jest płytki sen, budzenie się co 2h, i często też pocenie się nocą :scared:
A z tolerancją to niektórzy z was nie ciekawie mają, mnie już od dawna cały czas 2.3-2.6ml robi nawet po ostatnim ciągu 2 miechy/ butla pół litra, co ciekawe dużo alko piłem do tego też praktycznie ciąg :wall:
Teraz już GBL nie mam zamiaru pić bo często miałem kaca moralnego jak schodził i się zastanawiałem co ja odjebałem znowu :gun:
[spoiler]"I lepiej proś, bo ktoś ci w przypływie złości,
Połamie kości, by przypomnieć o lojalności.
52 nie pozostawia żadnych wątpliwości.
I w każdego frajera mogę teraz chuja wbijać"[/spoiler]
  • 113 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Drzewko78 »
Jedi pisze:
Z objawów ubocznych mogę wymienić takie 'strzały prądu' przez ręce w trakcie działania gbl-a. Nie wiem czy mnie zrozumiecie, taki jakby skurcz mięśni, że mimowolnie dłoń mi się zaciska - stosunkowo rzadko to występuje.
Miałam dokładnie to samo ale nazywałam to po swojemu "tiki nerwowe". Czasami mi papieros z palców wypadał taki ten skurcz był mocny. Puls zawsze miałam w porządku oprócz zjazdów z braku gbla.
[url]http://Drzewko78.fotosik.pl/albumy/777237.html[/url]
  • 928 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
piję gbla od jakiś 3m-cy, zaczynałem będąc w ciągu mefedronowym.

w pewnym momencie kiedy zrobiłem przerwę, zauwazyłem skutki odstawienne - niechęć do wszystkiego i chęć przyjebania.
depresji nie zaobserwowano, może dlatego że ciągle coś ćpając mam stale obniżony nastój.
psychozy - jak wyżej, będąc ciagle na dragach, nie zauważam wpływu pojedynczych substacji na stan psychiczny.
tycie - po skończeniu ciągu mefedronowego przytyłem do 82 kg, prze jego zaczęciem ważyłem 75, w trakcie około 68-70. nie wiem czy wzrost wagi o 7kg w stosunku do stanu przed ćpaniem mefa i giebla jest zasługą rozpuszczalnika.
inne efekty uboczne - nieprzyjemne rzeczy z trawieniem, sraczka itd.
przedawkowanie - zasypianie, bóle głowy, mdłości, ogłupienie.
wzrostu agresji raczej nie zaobserwowałem.

właśnie skończyła mi siłę butla, nowej nie ściągam, zobaczymy jak będzie, napiszę za kilka dni.
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2009 przez tehacek, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 1635 • Strona 5 z 164
Newsy
[img]
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą

Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Raport unijnej agencji ds. narkotyków: Polska na czele produkcji syntetycznych katynonów

Polska jest na czele europejskiej produkcji syntetycznych katynonów, jednej z najczęściej nadużywanych substancji psychoaktywnych - wynika z raportu Agencji Unii Europejskiej ds. Narkotyków (EUDA). Przy wytwarzaniu narkotyku współpracowały polskie i ukraińskie grupy przestępcze - dodano.