Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 5 z 11
  • 1047 / 22 / 0
Nieprzeczytany post autor: banshee »
Od siebie dodam, że glukozamina jakieś efekty daje dopiero po 3 miechach stosowania(jak się ma ubytki, jak się bierze profilaktycznie to wiadomo ). A Tobie gynoid może też pomóc jeśli masz też jakieś ubytki w tkance chrzęstno-stawowej. Ale wszystko jest w ulotce. Łykam to na niby chondromalacje ( stwierdzona z tego co ja mówię, nie sprawdzona żadnymi badaniami ). Mam tą http://www.domzdrowia.pl/39276,glukozam ... -tabl.html i muszę 3 razy dziennie łykać tabletkę.
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2009 przez banshee, łącznie zmieniany 1 raz.
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
  • 67 / / 0
Ja zauważalne efekty miałem już po ok. 2tygodniach i to konkretne.

edit:
banszi ty masz 500mg to musisz więcej tego pizgać. Jak nie masz przeciwwskazań to zmieniaj na to co ekonomiczniejsze. Widzę, że to niby 500mg ale i tak bardzo tanio wychodzi.
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2009 przez szkodnik forumowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1047 / 22 / 0
Nieprzeczytany post autor: banshee »
Mi wychodzi, że przyjmuję na dobę 1500, to chyba dobra dawka z tego co tam jest napisane? (Przyjmowanie:
3 tabletki dziennie (1500mg siarczanu glukozaminy), popijając dużą ilością wody. Stosować przez okres co najmniej 6-8 tygodni. Krótszy okres zażywania nie gwarantuje odpowiedniej regeneracji chrząstki i ustąpienia objawów zwyrodnienia stawów.)

Ja biorę 9 dni ale to dobry i nieszkodliwy lek więc pewnie będę brała jak najdłużej :)
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
  • 67 / / 0
No spoko. Cena atrakcyjna.
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
Jezus, to gdzie Ty mieszkasz? W Zagłębiu Donieckim?

Biegać wzdłuż przelotówki to faktycznie przesada, bo tam normalnie czuć kwaśny odór spalin. Na rowerze nie raz oddech wstrzymywałem za ciężarówką czy autobusem. Można sobie spokojniejszą okolicę znaleźć. Nie pierdolta.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: good_night »
gynoid pisze:
A stawy przypadkiem szybciej nie padają, jeśli biega się po twardym (betonie, asfalcie)? Tak się wydaje mnie, laikowi, nie maratończykowi.
Warto pomyśleć o butach z amortyzatorami. Zwłaszcza gdy biega się po twardym podłożu (chodnik, asfalt). Jak biegałem w normalnych butach to ścięgna mnie bolały. Kupiłem sobie Pumy z amortyzatorami i nie ma żadnych problemów.
nie piję, chyba, że alkohol...
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
good_night pisze:
Warto pomyśleć o butach z amortyzatorami. Zwłaszcza gdy biega się po twardym podłożu (chodnik, asfalt). Jak biegałem w normalnych butach to ścięgna mnie bolały. Kupiłem sobie Pumy z amortyzatorami i nie ma żadnych problemów.
Biegam po miękkim, ale pójdę za radą szkodnika forumowego i kupię sobie te magiczne tabletki. To aż dziwne, że wuefistka nie poradziła mi czegoś takiego :-/
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
Jezus pisze:
Jak czytam o bieganiu to mi się jedna historia przypomniała - w szkole w której uczyła kiedyś moja mama niegdyś pracował pewien wuefista który codziennie do pracy i z pracy biegał wzdłuż ulicy (miał dystans ok 5-6 km do pokonania). W ten sposób drogę do pracy pokonywał chyba z 10 lat, dopóki pewnego dnia nie padł gdzie stał i dobranoc. Okazało się, że zmarł na niewydolność płuc, ze względu na wieloletnie bieganie i wentylowanie płuc przy spalinach miał tak zawalone płuca substancjami smolistymi, że ała. Miał chyba 38 albo 39 lat.

Puenta z tego taka - lepiej biegajcie po lasach czy parkach, bo w środku miasta to chyba bardziej wychodzi na szkodzenie sobie niż na zdrowie.
Zapadła mi w pamięć Twoja przypowieść i zacząłem zwracać uwagę na jakość powietrza w mieście. Faktycznie akcja zawał wuefisty jest jak najbardziej możliwa. Np. w okolicach krakowskich alei powietrze jest po prostu kwaśne - tak jakby jechać rowerem za ciężarówką. Nie wolno biegać wzdłuż głównych.

Ale samo bieganie to bogactwo. Wróciłem w tym tygodniu na treningi po trzech miesiącach przerwy i okazało się, że bieganie raz w tygodniu nie tylko podtrzymało, co jeszcze rozwinęło kondycję. Zamiast do kościoła lepsze pogańskie bieganie.

A teraz wiosna, ściągnąłem sobie kupę jungli i street nomen omen punka, trampki, dresik, rozjebę chodniki po prostu. Bum.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 67 / / 0
hehe właśnie wszedłem na foruma zapytać czy ćpunki zaczęły biegać, bo mrozu już nie ma :-D

Ja biegam po mieście i nie narzekam. Dziś zacząłem. Dystans zrobiony jedynie dychając nosem, bo pogoda nie za bardzo. Jutro się sprawdzi co z tego będzie poza zakwasami.
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 321 / 4 / 0
Czekam na przynajmniej +5 stopni i też zaczynam biegać. Czas się doprowadzić do ładu po zimie ;)
Meow.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 5 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”

Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.