opowiem za to o mojej ostatnie j wizycie u okulisty
mianowicie poszedłem do okulisty, babka bada mi wzrok no i przyszło do badania dna oka za pomocą lampy szczelinowej, jak tylko mi do oka zajrzała to zadaje pytanie:
O: czy nie bierze pan jakichś leków przeciwpadaczkowych??
ja: nie
O: jakichś przeciwdepresyjnych??
ja: nie
O: silnych leków narkotycznych??
ja: nie, a o co chodzi
O: no bo ma pan na dnie oka charakterystyczne zmiany które pojawiają sie podczas przyjmowania takich leków, one ustępują po jakimś czasie, ale nie pojawiają się bez powodu (babka mi uwierzyła ze nie ćpam :-p ) będzie pan musiał przyjść do mnie na kontrole za jakieś pół roku :D
ciekawe ze tak łatwo babka to wykryła, myślałem ze może mnie podejrzewać o palenie trawy bo mam gały przekrwione ale ona nawet o tym nie wspomniała tylko odrazy z ciężkim kalibrem :P
dodam ze wcale tak dużo tego nie ćpałem :D tylko koda i ten nieszczęsny weronal musiały sie przyczynić do tak trafnej diagnozy
pozdro
Ja:Dzieńdobry, acodin poproszę
Aptekarka: W tabletkach, prawda?
Ja:Oczywiście
W tym momencie wchodzi jakiś typ i gada przy drugim okienku "Rektosol" (albo jakoś tam, nieważne)poproszę. Stara aptekarka mówi: "wlewik odbytniczy? Już daję :D"
Ja odbieram acodin i słyszę "dobrej zabawy" :P
Kolega przy jednym okienku kupuje 10 igieł. Babka na to: a co to, jakaś impreza będzie ;)?
Ja kupiłem pakę Sudafedu i wyszliśmy :D
-Poprosze dwa opakowania acodinu.
-Oj nie wiem czy będe miała dwa opakowania. Niestety, ani jednego nie ma.
Wyszedłem z apteki zły... Obszedłem wszystkie apteki w moim miasteczku (w sumie 7) i wszystkie zamkniete... Zdecydowałem się do poprzedniej apteki wrócić i kupić antidol ale franca jedna z wrednym uśmieszkiem stwierdziła że tego równiez nie ma (co jest?! czyżby coś obczaiła?!). wróciłem do domu i gadam z kumplem na gadu i razem doszliśmy do wniosku ze robiła mnie w ciula. Podbijamy razem do apteki. K. wchodzi ja czekam za winklem i okazuje się ze jemu tez powiedziała ze aco nie ma. "Zdesperowany" ide razem z nim do szpitala obczaic czy tam czasem nie ma zadnej całodobowej apteki. Wchodze na pogotowie, podchodze do okienka i mówie:
-Jest tutaj jakas czynna apteka w szpitalu bo mnie kaszel męczy i spac nie daje a w tej u mnie na osiedlu nie miali leku który zwykle kupuje.
-Rozumiem. do jakiej przychodni pan nalezy? (??)
-eee do xx.
Zadzwoniła po lekaża żeby przyszedł mnie zbadać(?!) i koniec końców zdrowy facet dostał recepte na antybiotyk sumared chyba (nie moge się odczytać)...
Jade autobusem, godzina ok 16 na jednym z przystankow wsiada dwoch gosci. Ja siedze na samym koncu autobusu oni siadaja troche przedemna po prawej. Nagle wstaja i siadaja na krzeselkach zaraz przede mna. Te krzeselka sa jedno w strone kierunku jedne w tyl. Wyciagaja cos z plecaka. Ludzie nic nie widzieli bo najblizsi byli dopiero przy drugich drzwiach. Goscie sie nachylaja (nie slyszalem nic bo mailem mp3) nagle jeden sie pochyla wstaje i otwiera okno wyglada i taka chmura xD. Wzieli po 2 buchy i schowali bonio (chyba) do plecaka xD.
Jakby to czytali to pozdro autobus E ;]
mamy a wlasciwie mielismy taki fajny stolik 6 osobowy na biologii i mamy zajebistego kolesia od biologii (na 100% cpa. pozdro michaś) i robilismy tam rozne rzeczy : zaczynajac od palenia szlugow, przez picie browarow (wszyscy), palenie ziolka (ja), pozneij byly psylogrzyby (rowniez moje wykonanie kanapka z pasztetem + łysiczki) pozniej bylo scierwo ciagniecie kresek na stole, scierwo w kawie i na koniec po krazku z takim kolesiem. pianie taka zajebista miejscowka byla... a nasz nauczyciel tylko pytal sie czy cos palimy i ze to pewnie z dworu jebie spaleniznom. (tak jestem licealista i odchodzily u nas takie akcje).
kiedys jak poszlismy swiecic koszyk z ziomem mielismy w srodku fifke
Ja zawsze marzyłem iść zioło poświęcić.
Jest takie święto Matki Boskiej Zielnej chyba gdzieś przy wakacjach, w każdym bądź razie nie ma jeszcze dojrzałych szczycików, a z zeszłego sezonu to tymbardziej nic nie ma. No i jak do tej pory jeszcze nie udało się to, ale wiem, że kiedyś tak zrobię.
To jest chyba jakoś po żniwach.
Rolnicy z bukiecikami ziół, zbórz idą dziękować za plony.
Daje se łeb uciąć, że nikt w kościele nie widziAŁby co stanowi moją wiązankę.
Szybkie sciagniecie paru buchow nie zostanie zauwazone raczej przez kierowce, ale wpakowania sie na siedzenie z przodu i jarania szluga nie polecam (zdazylo mi sie to po klonach i gorzalce) dobrze ze kierowca byl ok, kazal wyjebac fajke i mnie nie wypierdolil bo to byl ostatni autobus a pare kilometrow w trzaskajacym mrozie w stanie ciezkiego najebania skonczyc sie moglo nieciekawie.
mama kupuje lekarstwa w aptece siedze obok na krześle i czekam aż skończy (jakieś lekarstwa dla siebie i babci) i sie do mnie zwraca: "kupić jeszcze coś?", a ja "ta, 2 paczki Akodinu", nie zrozumiała i poprosiła abym powtóżył to powiedziałem że nic nie trza, ale jak zerkonołem na aptekarke to zauważyłem jak sie uśmiechneła jak powiedziałem o ako. a nigdy tego nie jadłem.
fiolet i perfum
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
W każdym bądź razie pozdro: Wrocław -> Jelenia Góra, 16:46.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gliwikie.jpg)
Przemycali narkotyki z Kolumbii, trafią za kraty. Wyrok w głośniej sprawie
Od 4 lat i 3 miesięcy do 8 i pół roku więzienia - taki wyrok usłyszało w piątek sześciu mężczyzn należących do grupy przestępczej, która przemyciła z Kolumbii do Polski kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Sąd Okręgowy w Gliwicach wymierzył im także kary finansowe.