Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1446 • Strona 5 z 145
  • 930 / 29 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
w sumie moi rodzice caly czas pierdola ze mam nie probowac cpac, ze mam nie wchodzic na hr (matka sprawdza zawsze historie w przegladarce, a ja zazwyczaj nie kasuje), ze mam przestac interesowac sie psychodelikami i chodzic do lasu:) jednak oni wciaz sa przekonani ze nic nie biore, moze podejrzewaja ze probowale, ale generalnie nie dopuszczaja do siebie mozliwosci ze jestem narkusem. co do przypalow:

kiedys u kumpla na podworku (mieszka na wsi) opalamy jazz z butli, a ze bylo ciemno, bylo widac tylko stol na ktorym staly swieczki i nas przy tym stole siedzacych. akurat sciagalem a tu z ciemnosci wylania sie matka kumpla i pyta sie mnie: co Ty tam palisz? ja od razu wale scieme ze to tyton smakowy, tylko nie wzialem z domu fajki. ona zabrala mi butle, popatrzyla, 'niechcacy' wysypala, powiedziala: "nie palcie przez aluminium bo sie potrujecie" i poszla.

dzisiaj z kieszeni wypadla mi drewniana fifia i matka znalazla. na szczescie byla czysta i powiedzialem ze to prezent od kolezanki;]
  • 1736 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mr.LaTacha »
ja ogolnie mam malo przypalow takich ze by cos zmienily w moim zyciu.

Z takich co mialem ostatnio to w pracy (jak pracowalem) i w markecie.
W pracy sobie siedze (pracowałem w biurze solo i nikt mnie nie pilnował), a wchodzi komendant (znajomy starego, mnie tez zna) do biura obok a ja mialem 4 sztuki na tym wyjeźdzającym z biurka od klawiatury. Spojrzał na mnie dziwnie w pizdu, ja do niego dziendobry on skminił wzrokiem i nie odpowiedział (a zawsze odpowiada po tej akcji też) tylko kiwnoł głową tak hujowo.
Do dzisiaj nie wiem czy widział i nie chciał robić gnoju ze wzgledu na starego czy nie widział i zdziwił sie ze robie w takim biurze zajebistym :)

Druga akcja w markecie:
Wjeźdzam do marketu wiadomo po żarcie po pizganiu z kumplem. Ogólnie to portfela nie nosze wiec mam zawsze pogniecione w pizdu banknoty w tylnej kieszeni i akurat zlozylo sie tak ze 2 sztuki mialem tam też. Kolejka za mną, gościówa mówi 12,40zł a ja wyciągam całą garść pogniecionych banknotów rzucam na lade, patrze a tam 2 worki lezą i wystają spomiędzy siana. Szybki rzut okiem na nią, na te worki, na ludzi i zabrałem te 2 giety razem z sianem, schowałem do kieszeni i wyciągnołem tylko jeden banknot znowu i jej dałem.
Komentarzy żadnych nie było więc nie wiem czy ktoś to widział czy nie, ale na moja oko sprzedawczyni na BANK.

Pozdro
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 129 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Karlos »
najedzony jakims wstydem wyszłam...
Niech mi ktoś powie jeszcze, ze to tylko omyłka :rollereyes:

Nie wiem czy pisałem, ale pare razy bedac w pokoju za sciana palac skreta dałem dymem znać(poczuli swąd niby) i przyszli(na zamianę!). Kiedyś jeszcze znaleźli jakieś puste listki po acodinie i się przyczepili.
Uwaga! Użytkownik Karlos nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 35 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Covert »
Przypalow bylo wiele wiadomo ja baku i przyjeciele... Jeden jednak jest szczegulenie weslo wspominamy ^_^
Miejsce: salon u kumpla
Czas: poludnie zeszlych wakacji

Kumpla starzy mili rocznice slubu i robili impreze. Pare dni wczesniej do kumpla na chate wbilo sie w huj osob ok.6+dziecko ok 11lat. Ale looz akurat pojechali wszyscy do czech po spyrol wiec mozna se zapalic. No to ujebalismy sie w huj, bania jak najbardziej pozytywna-krzyki gestykulacje jedym slowem jak by nas ktos z boku obserwowal to by mial 100% pewnosci ze patrzy na debili. Starzy kumpla z goscmi mieli wrocic najpredzej za 1h wiec siedzimy se spokojnie i odpierdalamy szpoki. Glosno na cala chate az tu nagle... kumpel mi z buta. Ja opuszczam glowe bo wlasnie lachalem w kurwe do sufitu patrze na kumpla (o kurwa jak on wtedy wygladal %-D ) a on z trudem trzymal zamkniety ryj ale trzasl sie ze smiechu i wykonywal dziwne ruchy glowa. Obrucilem sie na ten znak patrze i widze tego dzieciaka garzniturek, kokarda, okulary istny maly profesor z dziwnym wzrokiem na nas jak go zobaczylem to znowu brecht. Nie wiem jak dlugo tam stal ale pewnie do dzis sie ryje co mysmy odpierdalali. Pozniej w ulamku sekundy uspokoilismy sie i zaczynamy spierdalac bo zaraz spotkamy sie z ekipa starych kumpla (sami pedagodzy tak jak i stara kumpla) wchodzimy go holu a tak juz stoi cala elita. Ja nie wiadomo czemu powiedzialem "dzien dobry" starej kumpla i podalem jej reke (to nie jest normalne). Kumpel przywital sie w miendzyczasie z reszta gosci i ulotnil sie na dwor. I wtedy cale skupienie ludnosci skupilo swoja uwage na mnie :blush: Powiedzili ze "xxxx" juz znaja ale ja sie jeszcze nie przywitalem a ja nie wiedzac co zrobic minolem ich i wszedlem kupmlowi do pokoju. Kumpel pozniej chodzil po chacie i mnie szukal %-D
Przypal dosc mocny tak jak i bania, mam tylko nadzieje ze nieszeli nas o czym krzyczyeliscmy do siebie bedac jeszcze w salonie :huh:
Uwaga! Użytkownik Covert nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / / 0
Nieprzeczytany post autor: opiate777 »
Jakoś w zeszłym roku(jak ostro speedowałem i dużo paliłem) miałem przypał z ziołem. Był poranek, w domu, ja byłem w pokoju na parterze. Wziąłem ze sobą speeda(jakieś 10g), wciągnąłem około gieta i zabrałem się za przeglądanie [H]. Aż tu nagle telefon od mojej mamy, zdenerwowanym głosem mówi że mam natychmiast przychodzić na górę. Przychodzę do swojego pokoju, patrze a na łóżku lufka i jakiś gram zioła. No i oczywiście płacz, jakieś gadki itd. Okazało się że mama przeszukała mi plecak, czego nigdy wcześniej nie robiła. No ale na szczęście nie przeszukała ani mnie, ani szafki gdzie były brudne lusterka i inne. Heh a zioło wyrzuciła do kosza, następnego dnia już sobie spokojnie paliłem :cool: .
Później jeszcze sie zdarzyło że paliłem zioło w pokoju, mama wyczuła, ale udało mi się ściemnić że paliłem papierosy. A ostatnio jeszcze znalazła w plecaku 2 rachunki z aptek- na jednym acodin, na drugim 2 thiocodiny. Coś tam ściemniłem że to nie wiem, bo to dziewczynie kupowałem, ale że chyba na kaszel. Niestety mama poszła z rachunkiem na thiocodin( drugi jakoś jej udało mi się wziąć) do apteki. A tam jej powiedzieli: "Teraz młodzież bierze to żeby się odurzać, a to robi straszne dziury w mózgu" %-D . Uwierzyła mi jednak, że nie wiem o co jej chodzi :diabolic:
Why can't we drink forever?
I just want to start things over.
  • 617 / 5 / 1
Nieprzeczytany post autor: fraktal »
A ja przed chwilą bym miał przypał :-D Opalałem fifke przed kompem mając ją w ustach, odwracam się,a tu starszy za plecami.Szybko schowałem fifkę i odpowiadałem na jego pytania w sprawie obiadów kiwając głową, bo jak pierwszy raz powiedziałem "ok" to mi trochę dymu z gęby zjebało.
Ale z niego czub że nie zauważył :o)
:kawa: & :skret: o n l y
  • 289 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: blind ghost »
po czym lapaliscie najwieksze przypaly? ja po zolpidemie (o jeezu) i dexie (o kurwa)
Uwaga! Użytkownik blind ghost nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 67 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: gues1234 »
blind ghost pisze:
po czym lapaliscie najwieksze przypaly? ja po zolpidemie (o jeezu)
Ja też. Z relacji mojej mamy:
- Wszedłeś do pokoju, otworzyłeś barek, nalałeś sobie pół szklanki wódki i wypiłeś jakby to była woda :nuts:
Do tej pory nie wiem czy matka ściemnia czy co, bo nic nie pamiętam.
Uwaga! Użytkownik gues1234 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 289 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: blind ghost »
po zolpidemie najwiekszym przypalem bylo jak w dzien urwal mi sie film, wypisalem recke i pojechalem do apteki calodobowej ja zreaalizowac. doszedlem do tego znajdujac nastepnego dnia 2 dodatkowe, puste listki po sanvalu. za chuja nie pamietam. na szczescie bylem sam, wieczorem biba z kumplami. zapalilem ziola a co jakis czas jeszcze cplem
zolpidem (o dziwo bibe juz pamietam) nawet nie licze ile tego gowna wciagnalem tego dnia. z 2 i pol blistra bedzie.

a tak z lajtowych to stara mnie zobaczyla jak laze jak robocop i chciale wiesc do szpitala.
Uwaga! Użytkownik blind ghost nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 157 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Dr.Evil »
Ostatnoi psy mnie zwineły i każą mi wywalić na stół na komendzie wszystko co mam w kiszeniach... miałem strasznie dużo smieci (ulotek, papieków po batonach itp). Wywaliłem wszystko bo nie pamiętałem że tam coś mam bo założyłem tą kurtke pierwszy raz od pół roku. Więc wywaliłem wszystko co miałem w kieszeni sam patrząc z zainteresowaniem co tam mam, patrze a tam pomiedzy 2-woma papierkami leży pół grama mj'a w torebeczce... Adrenalina skoczyła bo było to dla mnie zaskoczenie, zupełnie o tym 0.5 grama zapomniałem. Policjant przejrzał wszystko gapił si.ę na te smieci z 30 sek, I NIC NIE ZAUWAŻYŁ
Destination Unknown
ODPOWIEDZ
Posty: 1446 • Strona 5 z 145
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.